Komunia 2013: Lista wymarzonych prezentów - ucieszą każdego dzieciaka (różne ceny)

Sezon komunijny rozpoczęty. Co warto kupić dziecku?
Komunia 2013: Lista wymarzonych prezentów - ucieszą każdego dzieciaka (różne ceny)
12.05.2013

Pierwsza komunia święta to wyjątkowy moment w życiu dziecka, a także jego bliskich. Choć przebieg i cel uroczystości niezmienny jest od lat, komunie są współcześnie celebrowane niczym wesele. Piękne stroje, spotkanie dla kilkudziesięciu osób w eleganckiej restauracji i kosztowne prezenty – to obecnie panująca moda. Szczególnie w kwestii upominku, a raczej drogiego podarunku, dorośli często przechodzą samych siebie.

Rower – szczyt marzeń

A jeszcze 10-15 lat temu wyglądało to zupełnie inaczej. „Brałam komunię 13 lat temu i nikomu nawet przez myśl nie przeszło, aby dać mi pieniądze. Dostałam rower, który służył mi potem bardzo długo, i to był najwspanialszy prezent pod słońcem. Z kolei moja siostra, która miała komunię dwa lata po mnie, dostała od wujka zegarek i wszystkim oczy z orbit wyszły, że otrzymała taki kosztowny prezent. Szkoda, że dziś ani rower, ani zegarek na żadnym dziecku nie robią już wrażenia” – ubolewa Dagmara. Trudno się nie zgodzić. Do niedawna takie prezenty były szczytem marzeń dziecka przystępującego do pierwszej komunii świętej.

Ubiegłoroczny hit: jeż

Gdyby dziś stworzyć listę komunijnych hitów, znalazłyby się na niej głównie nowoczesne gadżety, nierzadko warte nawet kilkanaście tysięcy złotych! Dzieci coraz częściej dostają smartfony, Xboxy (konsolę gier), laptopy, tablety, aparaty fotograficzne, a przebojem ubiegłorocznych komunii był… jeż pigmejski – upominek za ok. 300-400 zł, reklamowany jako „przyjaciel każdego dziecka, który może żyć w domu i nie jest pod ochroną”. Ale kupno jeża to nie koniec wydatków – do tego potrzebna jest jeszcze klatka, specjalne tunele, szczotki, szampony itp. Nic zatem dziwnego, że po sezonie komunijnym wiele tych zwierzaków można było upolować w sieci za złotówkę, bo właściciele tłumaczyli się „trudną sytuacją” albo „niedostatecznymi warunkami lokalowymi”.

Nie rozpieszczajmy dzieci

Również w tym roku najlepiej sprzedają się nowoczesne gadżety, quady, skutery elektryczne oraz zwierzaki. My mamy jednak inną radę: nie podążajmy ślepo za modą i wykażmy się kreatywnością. Podobne zdanie ma wiele osób. „Nikomu nie zaglądam do kieszeni, ale niech się skończy ten chory wyścig! Dzieci widzą i szybko się uczą, że mogą wywierać presję na dorosłych, aby dostać bardzo drogie prezenty. Znajomy opowiadał, że jak kupił dziecku zegarek, to było wielkie rozczarowanie, że to nie konsola za 1300 zł. Koszmar!” – pisze internautka Mirka. A inny uczestnik dyskusji dodaje: „Ludzie sami rozpieszczają dzieci, a potem każdy się dziwi, że to pokolenie jest takie, a nie inne. To nie wina dziecka, ono dostaje przykład z góry”.

Dlatego lepiej na komunię nie dawać dziecku gotówki – a tym bardziej nie zakładać mu konta w banku ani lokaty. Oto garść podpowiedzi, co warto podarować dziecku z okazji pierwszej komunii świętej. I nie będzie to laptop, quad czy konsola Xbox.

Łyżworolki

Dobry wybór z kilku powodów – nie jest to nowoczesny gadżet, więc nie rozpieścimy dziecka. Nie kosztuje również kroci. A dzięki takiemu prezentowi dziecko będzie spędzało więcej czasu na świeżym powietrzu (czego nie zagwarantujemy, wręczając mu np. laptopa). W sklepach dostępne są łyżworolki z różnymi funkcjami i w różnych kolorach. Spodobają się zarówno chłopcu, jak i dziewczynce.

Instrument muzyczny

Uczeni z Harvard Medical School potwierdzili, że gra na instrumentach muzycznych stymuluje rozwój mózgu u dzieci. Poza tym to czysta frajda, zwłaszcza dla aktywnego i energicznego dziecka, które lubi się popisywać. Połączmy przyjemne z pożytecznym i z okazji pierwszej komunii świętej wręczmy ośmiolatkowi instrument muzyczny – np. gitarę, keyboard, amatorską miniperkusję (o ile znajdzie się na nią miejsce, a w pobliżu nie ma wielu sąsiadów) czy chociażby mikrofon dla przyszłej gwiazdy estrady. Istnieje duża szansa, że dziecko połknie bakcyla i odkryje w sobie nową pasję.

Gra interaktywna

Gry są dobre dla ośmiolatków, bo rozwijają spryt dziecka, jego inteligencję, kreatywność oraz wyobraźnię. Taką rolę spełniają gry interaktywne, zwane również edukacyjnymi. Świetne są zwłaszcza gry zręcznościowe, których celem jest np. ułożenie drewnianych klocków. Od lat niesłabnącą popularnością cieszy się „Monopoly”, a także elektroniczna gra typu „Ostry dyżur”, w której trzeba sprawdzać bicie serca pacjenta, reanimować go, leczyć itp. Dzięki niej dziecko ćwiczy precyzyjność ruchów i zdolności manualne – a zabawy będzie przy tym sporo.

Zestaw książek

Skoro martwimy się, że i dzieci, i dorośli tak mało czytają, zamiast smartfona, kupmy ośmiolatkowi książkę albo cały zestaw z danej serii (np. „Felix, Net i Nika” Rafała Kosika, serię o Mikołajku René Goscinny’ego, „Baśniobór” Brandona Mulla, siedem tomów przygód Harry’ego Pottera J.K. Rowling, „Opowieści z Narnii” C.S. Lewisa czy ponadczasową „Anię z Zielonego Wzgórza” oraz jej kontynuacje Lucy Maud Montgomery – w sumie aż dziewięć książek). Jest w czym wybierać – a jeśli nie mamy pomysłu, wystarczy wstąpić do pierwszej lepszej księgarni i podpytać sprzedawcę. Pomóżmy dzieciom zakochać się w książkach! Poza tym zawsze to może być również encyklopedia, słownik albo atlas.

Zegarek

Tak, bo to prezent ponadczasowy, wartościowy i odpowiedni na tę okazję. Będzie służył dziecku przez długi czas – i zawsze się przyda. Od nas zależy, jaki będzie to czasomierz: sportowy czy klasyczny, elegancki czy kolorowy. Dziewczynce warto podarować subtelny zegarek z tarczą np. w kształcie serca, najlepiej na jasnym, skórzanym pasku. Chłopcu natomiast z pewnością spodoba się zegarek elektroniczny, z podświetlaną tarczą i różnymi funkcjami. Możemy także wręczyć dziecku zegarek z motywem ulubionego bohatera z filmu, gry czy książki.

Inne dobre pomysły na prezent komunijny:

- Medalik, np. z wygrawerowanym imieniem dziecka oraz datą pierwszej komunii świętej;

- e-czytnik; do czytania e-booków. Jeśli nie będzie miał gier, spełni swoją funkcję – będzie prezentem i nowoczesnym, i wartościowym;

- Model do sklejania – świetny prezent szczególnie dla chłopców;

- Globus – duży, piękny globus to wyjątkowy i przydatny prezent komunijny;

- Mikroskop – kolejny upominek, który łączy naukę i zabawę;

- Puzzle – gwarantują frajdę na wiele godzin, a przy tym spełniają rolę edukacyjną;

- Pismo Święte – bo nie powinniśmy zapominać o sensie tej wyjątkowej uroczystości.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (108)
Ocena: 5 / 5
KOMUNIA ?? (Ocena: 5) 18.05.2013 00:33
Komunia? Moim zdaniem to wszystko komercyjna ściema, ZA ALBĘ 300 ZŁOTYCH i tylko po to żeby dziecko zjadło kawałek "poświęconego" andruta... no chyba to jest jakiś żart. Mojego dziecka nie wpuszcze do tej sekty pedofilów ! Alba 300 złotych , rodzinny obiadek na 20 osób drugie 300 złotych, prezent (rower) 1200zł, na tace, za pamiąteczki komunijne, za zdjęcia z komunii, za filmy z komunii ... 2 tys zł KOGO NA TO STAĆ ?
zobacz odpowiedzi (1)
Didi (Ocena: 5) 17.05.2013 11:01
Ja mialam komunie jakies 13 lat temu i dostalam NAMIOT+ karimate,mini wieze,diskmena,rower i troche pieniedzy (poniewaz dziadkowie nie mogli dojsc do porozumienia ktorzy kupuja rower:).Dopiero za te pieniazki kupilam zegarek i rodzice wyremontowali mi pokoj.Moje prezenty bardzo mnie cieszyly i dzieki rowerowi na ktorym zwiedzialm z tata pol polski i dzieki namiotowi pod ktorym spedzialm najlepsze nocki z przyjaciolkami moje dziecinstwo pamietam jako szczesliwe ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 16.05.2013 17:55
mi niedawno ukradziono mój komunijny rower :( prosto z piwnicy! załamka, tak kochałam ten rower, jeździłam na nim przez 15 lat...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.05.2013 10:29
mi największą radochę sprawiła ta kupa słodyczy
zobacz odpowiedzi (1)
ars (Ocena: 5) 13.05.2013 18:25
Dostałem rower mam do dziś ( 15 lat temu), rolki (całe dnie na dworze) i kase co nawet nie wiem na co poszła. a mina chrzestnej bezcenna jak zobaczyła górala w piwnicy z komunii ;D dziś są inne czasy, po co kupować laptopa? niech rodzice kupią jak będzie kiedyś potrzebny. W takim wieku powinno się przesiadywać z rówieśnikami na dworze, a nie grać w gry. Mi by się przydał na tamte czasy zapas kredy ;D podchody, to była gra i nie trzeba było mieć sprzętu wypasionego do tego ^^
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie