Przełom września i października to prawdziwe żniwa na rynku nieruchomości. Wszystko z powodu rozpoczynającego się roku akademickiego. Nie każdemu przypadnie miejsce w akademiku, więc studenci szukają mieszkań na własną rękę. Rzadko decydują się je wynajmować w pojedynkę, bo mało kogo na to stać. Ale życie ze współlokatorem to nie zawsze sielanka. Zwłaszcza, że jesteśmy tak bardzo wybredni.
Portal Gumtree.pl i instytut DELab Uniwersytetu Warszawskiego przeprowadzili ciekawe badanie. Ankietowanych zapytali o to, z kim chcieliby zamieszkać, a kogo nie przyjęliby pod wspólny dach. Wyniki mogą szokować, bo okazuje się, że wolimy towarzystwo narkomana, niż… małego dziecka. A jak odnosimy do homoseksualistów czy obcokrajowców?
Tego dowiadujemy się z raportu „Flatsharing Millenialsów: jak żyją, jak mieszkają, jak się dogadują”.
Zobacz również: Współlokatorzy z piekła rodem: 20 historii ku przestrodze
fot. Thinkstock
Okazuje się, że to najmniejszy problem. 23 procent badanych twierdzi, że odczuwałoby dyskomfort dzieląc mieszkanie z przedstawicielem innego narodu. Trudno stwierdzić, czy chodzi tu o uprzedzenia, czy może o bardziej praktyczne kwestie (obcy język, różnice kulturowe itd.). Szczególnie negatywnie nastawieni są mężczyźni. Ponad połowa kobiet nie miałaby z tym żadnego problemu.
fot. Thinkstock
Chociaż uchodzimy za naród mało tolerancyjny, to mieszkanie z gejem czy lesbijką dla większości z nas nie byłoby kłopotliwe. Negatywne zdanie na ten temat wyraziło 37 procent ankietowanych. W tym tylko 19 procent kobiet i znacznie więcej mężczyzn. Panowie chętniej godzą się na mieszkanie z kochającą inaczej kobietą, niż mężczyzną.
fot. Thinkstock
To dla większości z nas problem, ale wcale nie największy. 60 procent badanych nie chciałoby mieszkać pod jednym dachem z osobą zażywającą narkotyki. Ok. 55 proc. nie akceptuje współlokatora uzależnionego od alkoholu. Dla połowy badanych dyskwalifikujące jest palenie papierosów.
Zobacz również: EXCLUSIVE: Wspomnienia współlokatorki
fot. Thinkstock
Nie obcokrajowcy, nie homoseksualiści, ani nawet nie narkomani są dla nas najbardziej niepożądanym towarzystwem. Aż 63 procent ankietowanych stwierdziło, że nie wyobraża sobie mieszkania z osobą posiadającą dziecko. Nie mamy ochoty słuchać płaczu i dostosowywać się do jego rytmu dnia.
fot. Thinkstock
Wspólne mieszkanie sprzyja nawiązywaniu bliższych relacji, ale nie zawsze tak się dzieje. Co dziesiąty ankietowany przyznaje, że nie dogaduje się ze swoimi współlokatorami. Niemal tyle samo badanych twierdzi, że… nie utrzymuje ze współlokatorami żadnych relacji.
Niemal 40 procent zaprzyjaźniło się z osobą/osobami, z którymi wynajmuje mieszkanie. Skłonność do tego mają przede wszystkim kobiety. 4 proc. badanych przyznaje się do seksu ze współlokatorem i tyle samo do związku.
Najczęstszym powodem do kłótni jest dbanie o porządek.
Zobacz również: 5 zalet mieszkania w bloku