Szwedzka firma H&M, to jedna z najpotężniejszych marek odzieżowych na świecie. Swoją popularność zyskała głównie dzięki temu, że oferuje wielkie trendy za stosunkowo małe pieniądze. Ostatnio zrobiło się o niej głośno za sprawą współpracy ze znanymi projektantami – Karlem Lagerfeldem, Matthew Williamsonem czy Sonią Rykiel. Niestety, dobra sława H&M została ostatnio poważnie nadwyrężona – jak donosi „The New York Times”, pracownicy nowojorskich sklepów masowo niszczyli nowe, niesprzedające się ubrania, a następnie wyrzucali je na śmietnik
Sprawa wyszła na jaw po tym, jak przypadkowi przechodnie natrafili na porozrzucane po ulicach torby, po brzegi wypełnione ubraniami z metkami H&M. Dziennikarze, którzy zainteresowali się incydentem dotarli do informacji ujawniających, że proceder miał miejsce nie tylko w salonach szwedzkiej sieciówki, ale również w dużych centrach handlowych Wal-Mart.
Rzecznicy obu marek oficjalnie przeprosili za tę oburzającą praktykę i jednocześnie zapewnili, że w przyszłości niesprzedane rzeczy ze starych kolekcji trafią do potrzebujących. Już teraz firmy otrzymały propozycję od Clothing Banku – instytucji, która zbiera stare ubrania i oddaje je najbiedniejszym mieszkańcom Nowego Jorku.
Natasza Lasky
Zobacz także:
Polskie studentki sprzedają noszoną bieliznę!
I całkiem nieźle na tym zarabiają. Ich klientami są najczęściej mężczyźni - fetyszyści, których podnieca zapach brudnych majtek, staników, pończoch…
Pięć pułapek, które czyhają na Ciebie w przymierzalni!
W prawie każdym sklepie odzieżowym stosuje się rozmaite podstępy, aby nakłonić klienta do zakupów.