Do czego byś się nigdy nie przyznała? Jest kilka takich rzeczy, o których nie powinno mówić się przyjaciółce czy ukochanemu. Okazuje się jednak, że gdy w grę wchodzi Internet, robimy się znacznie śmielsze. Fora internetowe aż uginają się od ilości anonimowych wyznań. Bez względu na to, czy większość tych wpisów jest prawdziwa, czy wymyślona – ich treść może przerażać. Kradzież, seks w rodzinie czy zażywanie narkotyków to tylko jedne z łagodniejszych tematów. Niestety, niektóre są tak przerażające, że aż trudno o nich pisać. Ale są wśród nich również zwierzenia zabawne. Całe szczęście!
Tym razem takim wyznaniom przyjrzał się bliżej serwis cosmpolitan.com.
Przeczytajcie, jakie żenujące wpadki przydarzyły się Internautom. Uśmiejesz się, a przy okazji będziesz im współczuć!
Fot. Thinkstock
„Raz siedziałam u mojego chłopaka w mieszkaniu, kiedy akurat przyjechali w odwiedziny jego rodzice. Nie zdążyłam założyć stanika, miałam na sobie więc tylko luźną koszulkę. Kiedy siadałam na kanapie naprzeciwko nich, niefortunnie się schyliłam i moi „teściowie” mogli zobaczyć, jak prezentuje się mój biust w całej okazałości. Ojciec mojego faceta był zadowolony, ale matka… jej mina była bezcenna. Raczej mnie nie polubiła”.
Zobacz także: Teściowa z piekła rodem
„W mojej firmie pracuje pewien chłopak, który strasznie mi się podoba. Jest niezłym ciachem, serio. Któregoś dnia chciałam mu coś pokazać na swoim telefonie, ale akurat niefortunnie kliknęłam w folder, gdzie miałam zapisane jego seksowne zdjęcia z FB i Instagrama. On to zobaczył, a ja spiekłam raka. Chyba się przestraszył, że mam na jego punkcie obsesję, bo od tamtej pory mnie unika”.
Fot. Thinkstock
„Pewnego wieczoru chciałam napisać pikantnego SMS-a do mojego chłopaka. Opisałam w wiadomości, że chętnie bym go teraz zaspokoiła ustami i wyssała do ostatniej kropelki… Dumna z tego SMS-a, nacisnęłam „wyślij” i… wiadomość przez pomyłkę trafiła na komórkę mojego ojca. Rozpętało się piekło. Co za wtopa…”
Fot. Thinkstock
„Byłam kiedyś na domówce, na której mocno się upiłam. Łazienka była ciągle przez kogoś okupowana, a mnie bardzo chciało się siusiu. Niewiele myśląc, zamknęłam się w pustym (tak mi się wydawało) pokoju i załatwiłam się do kubka, z którego wcześniej piłam piwo. Nagle światło w pokoju się zapaliło i parka, która po ciemku obłapiała się w łóżku, zobaczyła, że kucam nad kubkiem bez majtek. Myślałam, że zapadnę się pod ziemię!”
Fot. Thinkstock
„Poszłam kiedyś na imprezę, na której poznałam fajnego faceta. Dość szybko przenieśliśmy się do jego mieszkania. Pod sukienką, oprócz stringów, miałam obleśne, cieliste majtki wyszczuplające, więc poszłam do łazienki, żeby je zdjąć. Moja torebka została na stole w kuchni, więc nie miałam gdzie schować bielizny. Wrzuciłam ją więc za pralkę, z taką myślą, że po seksie wrócę po nią i ją zabiorę.
Zaczęliśmy się kochać i oczywiście na jednym numerku się nie skończyło. Zostałam u faceta na całą noc, a rano kompletnie zapomniałam o wyszczuplającym majtkach. Wróciłam do domu, a po południu dostałam od chłopaka wiadomość, że znalazł za pralką jakieś szare wielkie gacie. Spytał, czy te barchany należą do mnie. Było mi tak głupio, że nie odpisałam i kontakt się urwał”.
Fot. Thinkstock
„Często przed egzaminami i zaliczeniami na studiach słucham sobie rapu, bo mnie to odpręża. Raz w środku zajęć musiałam niefortunnie coś kliknąć na moim telefonie, bo nagle na cały głos zaczęła lecieć piosenka z wulgaryzmami. Co za pech…”
„Czasem w nocy zdarza mi się lunatykować. Najczęściej maszeruję wtedy do kuchni i podjadam różne smakołyki z lodówki. Raz rodzina zrobiła mi kilka zdjęć, jak się obżeram podczas snu. Było mi wstyd, zwłaszcza że kochany braciszek udostępnił fotki na moim Facebooku”.
Fot. Thinkstock
„Raz naszła mnie straszna ochota na seks, więc zaczęłam się masturbować w moim pokoju. Robiłam sobie dobrze ręką, kiedy nagle, bez uprzedzenia, drzwi się otworzyły i pojawiła się w nich moja mama. „A co ty rob…” – zaczęła, spaliła buraka i szybko wyszła. Potem już nie poruszałyśmy tego tematu i nie rozmawiałyśmy o tym, co zobaczyła, ale było mi strasznie głupio. Tak właściwie to od tamtej pory masturbacja kojarzy mi się z tamtą wpadką”.
A Wam przydarzyło się ostatnio coś żenującego?