W święta Bożego Narodzenia prawdziwą furorę zrobił niezwykły obrazek autorstwa węgierskiego rysownika. Dudolf (a tak naprawdę Gergely Dudas) na jednej ilustracji zmieścił kilkadziesiąt uśmiechniętych bałwanów i pandę. Ze względu na wizualne podobieństwo – odnalezienie jej okazało się nie lada wyzwaniem.
Artysta kilka dni później opublikował kolejne dzieło. Tym razem przedstawiające sowy i zabłąkanego pomiędzy nimi kota. Skala trudności tej zagadki przebiła pierwowzór. W nowym roku proponujemy jeszcze bardziej ekstremalną łamigłówkę, która doprowadza do oczopląsu. Znowu trzeba znaleźć pandę.
Z tą różnicą, że to nie dzieło rysownika, ale autentyczna fotografia sprzed prawie 40 lat, którą w rodzinnym archiwum odnalazła pewna Amerykanka. Spróbujesz?
fot. zrzut ekranu facebook.com/tracy.heightchew
Gdzie jest panda?
fot. zrzut ekranu facebook.com/tracy.heightchew
Tutaj! Udało Ci się?