To zadziwiające, na jak nietypowy pomysł może wpaść człowiek, który chce zdobyć sławę. Dildo pamięci – bo ten wynalazek mamy na myśli – został stworzony przez Marka Sturkenbooma. Brzmi oryginalnie i tak właśnie działa.
- Moje najnowsze dzieło powstało z myślą o wdowach. Zaprojektowałem wibrator, do którego zmieści się dokładnie 21 gramów prochów zmarłego męża. Dzięki temu wdowy będą mogły zachować ukochanego nie tylko w pamięci. Jest piękny i pożyteczny. Uosabia nieśmiertelne pożądanie – zachwalał swój wynalazek artysta. Dodał również, że pomysł na taki sprzęt zrodził się w jego głowie wówczas, gdy opiekował się starszą, zrozpaczoną kobietą, opłakującą śmierć męża.
Dlaczego akurat 21 gramów? Ponieważ powszechnie wierzy się, że tyle właśnie waży ludzka dusza.Musimy przyznać, że niewiele rzeczy nas szokuje, ale „dildo pamięci” to zdecydowanie więcej niż jesteśmy w stanie znieść.
Myślicie, że znajdą się chętne klientki?