Ciężki los polskiego absolwenta (Mimo tytułu magistra, musi zadowolić się pracą na zmywaku!)

A wszystko za marne grosze!
Ciężki los polskiego absolwenta (Mimo tytułu magistra, musi zadowolić się pracą na zmywaku!)
16.09.2011

O tym, że ukończenie szkoły wyższej i uzyskanie tytułu magistra nie daje gwarancji znalezienia dobrej pracy, wie już chyba każdy. Listy bezrobotnych po brzegi zapełnione są ludźmi z dyplomem. Młodzi, zdolni, inteligentni – nie mają szans, aby rozwijać się w swoim kierunku. Bez odpowiednich znajomości trudno jest im znaleźć dobra posadę.

Kiedy więc poszukiwania pracy przeciągają się w nieskończoność, młodzi ludzie w końcu decydują się inne metody zarobkowania. Jak sami mówią: „Za coś trzeba przecież żyć”. Absolwenci poszukują pracy w sklepach, barach i restauracjach, zatrudniają się w call center, roznoszą ulotki lub stają się akwizytorami. Za niewielkie pieniądze, wykonują zajęcia, które kompletnie nie odpowiadają ich kwalifikacjom. Marnują swoje zdolności w pracy, nie przynoszącej im żadnej satysfakcji.

Opisana wyżej sytuacja dotyczy wielu magistrów. Identyfikować z nią może się chociażby pani Karina – bohaterka wywiadu przeprowadzonego przez portal Fakt.pl. Dziewczyna była przekonana, że ukończenie uczelni wyższej pomoże jej w znalezieniu pracy. Niestety, rzeczywistość okazała się brutalna. Kobieta bezskutecznie poszukiwała zajęcia, które, odpowiadałoby, choć w minimalnym stopniu, jej wykształceniu. Niestety, musiała zadowolić się jedynie pracą na zmywaku w fast foodzie. Do jej zadań należy również smażenie kurczaków.

Takich ludzi jak pani Karina jest w Polsce bardzo dużo. Zdołowani, pozbawieni nadziei, z rozpaczą patrzą na swoją przyszłość. Wielu z nich twierdzi, że gdyby mogło cofnąć czas, na pewno nie zdecydowałoby się na studia...

Alicja Piechowicz

Zobacz także:

Porażka maturzystów: Sierpniową poprawkę z matematyki oblała połowa zdających!

Najgorzej wypadli oczywiście absolwenci liceów uzupełniających.

Jak zostać HIPSTEREM? (Śmieszne FOTY)

Okazuje się, że bardzo łatwo jest się wpasować w "hipsterską" ideologię. Oto HIPSTERZY Z PRZYPADKU!

Polecane wideo

Komentarze (62)
Ocena: 4.98 / 5
Liwia D (Ocena: 4) 06.01.2017 00:21
Choćbym gryzła biedę i wykonywała pracę poniżej swoich kwalifikacji, (co robiłam jakiś czas w UK) nigdy w życiu nie powiedziałabym, że gdybym mogła cofnąć czas, to nie poszłabym na studia! Każda osoba, która ma taki pogląd nie powinna po prostu była iść na studia. Takie osoby zaniżają nam poziom na uczelniach, czego doświadczałam na swojej, zero polotu i światła w takich ludziach, na studia się idzie, jak człowiek lubi się uczyć i lubi naukę. Jak ktoś żałuje tego, że się uczył, to naprawdę mu życzę powodzenia w życiu, świata nie zwojuje i po prostu oszukiwał sam siebie, że jest bardziej inteligentny niż w rzeczywistości.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.10.2011 21:32
O takem POlskem walczylim! Jak praca wysokopłatna to nasze dzieci z elyty a wy plebs do roboty do taczek!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.09.2011 22:32
bo te osoby które nie ida na studia... zdobywaja doświadczenie zawodowe..... i chcąc niechcąc, za te 4 lata osoby po studiach które nie zarabiają na siebie mają już jakiś tam "fach".... co prawdą jeśli osoba po studiach jznajdzie pracę i jest w niej dobra, bo teraz każdy debil może skończyć studia, to pewnie w życiu będzie się miec lepiej!... chociaż teraz studia nie oznaczaja super dobrej pracy, w której można zarabiać krocie!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.09.2011 18:14
Dokładnie tak jest. Jestem tegoroczną absolwentą i co z tego skoro nie mogę znaleźć pracy, już nawet nie mowie w zawodzie, tylko jakiejkolwiek. Ci co piszą ze nie jest tak źle to może mieszkają w miejscu, gdzie łatwiej o pracę. Na znalezienie dobrej pracy w lubelskim bez znajomości lub wyjątkowego szczęścia nie ma co liczyć. Wysyłam mnóstwo cv, ale odzew jest prawie zerowy. A najgorsze jest to, że pracodawcy zdają sobie sprawę z ciężkiej sytuacji i to w straszny sposób wykorzystują, bo wiedzą, że w kandydatach mogą przebierać. Z perspektywy czasu żałuję że poszłam na studia, juz nie mowie o kierunku, który wybrałam, ale co ja mogłam wiedzieć mając 19 lat. Trzeba było od razu szukać pracy, iść do jakiegoś studium, a potem jakby się chciało, robić studia zaocznie. Jestem już naprawdę zdołowana.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 18.09.2011 22:52
Skończyłam psychodepadogike - studium bo od kilku lat opiekuje się dzieciakami i zalezalo mi na papierze i dodatkowych kwalifikacjach... teraz zaczynam adminitracje :) pracowałam juz w biurze i jako " zaplecze" chcę być technikiem administracji... w między czasie rozwijam moją pasję - fotografie :) pracuję jako niania, robię płatne sesje i mam internetowy sklep :) BEZ WYŻSZEGO WYKSZTAŁCENIA ;] choć nie powiem może za 3 lata udam się na zaoczną fotografię... ale dla własnej przyjemności bo mnie to kręci :D
odpowiedz

Polecane dla Ciebie