Jeśli uważacie, że obecne życie sporo kosztuje, najbliższa przyszłość mocno zweryfikuje wasze poglądy. Jak wróżą specjaliści z brytyjskich firm inwestycyjnych, XXII wiek będzie dla ludzi naprawdę bardzo ciężki pod względem finansowym.
Ekonomiści postanowili przeprowadzić badania, aby dowiedzieć się, jak będzie wyglądało życie za czasów panowania potomka księcia Williama i księżnej Kate. Przyszłość nie jawi się zbyt różowo – koszty związane z życiem codziennym mają znacząco wzrosnąć. Za normalne będzie się uważać 1500 zł jako cenę za litr mleka, a tuzin jaj kosztować będzie `jedyne` 330 zł. Z kolei budowa domu wynosić będzie blisko 35 mln złotych, a organizacja wesela ponad 600 tysięcy. W tych ciężkich czasach ci najbiedniejsi będą mogli jednak czasem zjeść coś na mieście – cena Big Maca w McDonald`s nie ulegnie zmianie.
Ten katastroficzny scenariusz nie kończy się na cenach jedzenia i innych rzeczy związanych z codziennym funkcjonowaniem. Pod koniec XXI wieku wyginą jaszczurki i niedźwiedzie polarne, za co winą trzeba będzie obarczyć ogromne upały, które zmienią południe Europy i Bałkany w jedną wielką pustynię.
Żeby nie było tak dramatycznie, pewne rzeczy ulegną też zmianie na lepsze. Z biegiem lat możemy spodziewać się znacznego rozwoju medycyny i nauki, a do Ameryki Północnej będziemy podróżować transatlantyckim tunelem łączącym USA i stary kontynent. Specjaliści przewidują również, że w XXII wieku na porządku dziennym będzie przemieszczanie się za pomocą teleportacji, a transplantacja nie będzie problemem z powodu sztucznie stworzonych organów.
Wnioski na temat rewelacji przyniesionych przez brytyjskich ekspertów nasuwają się same – lepiej zacząć oszczędzać, aby nasze wnuki i prawnuki nie umarły z głodu w przyszłości, albo szaleć teraz, nie szczędząc pieniędzy, póki jeszcze nas na to stać. My wybieramy chyba tę drugą opcję.
SŻ
/img2.papilot.pl/800w/2013/08/wypieki-14268273.jpg)
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej