Młodzi Polacy coraz chętniej wyjeżdżają z kraju. Kuszeni perspektywą pracy i lepszych zarobków osiedlają się w Niemczech, Irlandii, czy w Wielkiej Brytanii. Tymczasem rodowici mieszkańcy tych państw - zwłaszcza Brytyjczycy - patrzą na naszych rodaków nieprzychylnym okiem i oceniają nas jako… chamskich.
- Polacy, zwracając się do drugiej osoby, zakładają z góry, że otrzymają pomoc i są bezpośredni. Wyspiarze przyzwyczajeni są natomiast do tego, że o współdziałanie ktoś ich prosi i wtedy dopiero sami potwierdzają chęć pomocy. Roszczeniowy ton Polków odczytują więc jako niegrzeczny i chamski – wyjaśnia dr Joerg Zinken na łamach The Daily Mail.
Zdaniem psychologów, błędne odczytywanie naszych intencji to również wina różnic kulturowych. – Podczas gdy w polskiej kulturze głęboko zakorzenione jest silne poczucie solidarności i współodpowiedzialności, w Wielkiej Brytanii najważniejsza jest prywatność każdej jednostki – tłumaczą.
Co ciekawe, specjaliści uważają również, że odpowiedzialność za „chamskie” zachowanie naszych rodaków ponoszą nauczyciele języka angielskiego. – Uczą prostych zwrotów, które brzmią jak rozkazy, i bezpośredniego tonu rozmowy. To błąd – mówią eksperci.
Zgadzacie się z tym?
Maja Zielińska
Zobacz także:
Cenzura na poczcie: Teraz urzędnicy będą mogli przeszukiwać nasze prywatne paczki!
Przy tej ustawie ACTA to pikuś.
Ile godzin trzeba spać, żeby czuć się świetnie w pracy (i mieć dobre oceny w szkole)?
Długie leniuchowanie wcale nie służy naszym szarym komórkom...