Jak alarmuje resort edukacji, wśród mieszkańców Unii Europejskiej poziom analfabetyzmu wtórnego staje się niepokojąco wysoki. Wielu młodych ludzi wykazuje praktyczną niezdolność posługiwania się słowem pisanym. Niektórzy z nas nie potrafią zrozumieć treści nawet najbardziej podstawowych informacji. Kłopot sprawia nam wypełnienie najprostszych formularzy, zrozumienie ulotki dołączonej do lekarstw.
Ponieważ problem staje się coraz bardziej rozległy, do walki z analfabetyzmem funkcjonalnym przystąpiły wszystkie kraje Unii Europejskiej. Powołano nawet niezależną grupę ekspertów, której zadaniem jest przedstawienie pomysłów na podniesienie umiejętności pisania i czytania. Możliwość zrozumienia podstawowych informacji jest przecież niezbędna do prawidłowego funkcjonowania w społeczeństwie!
Eksperci zastanawiają się nad zmianami w programie nauczania, które poprawiłyby zdolność rozumienia i wykorzystywania prostych komunikatów. Będzie to zadanie niesłychanie trudne, zważywszy, że w krajach takich, jak: Bułgaria, Austria, Czechy, Słowacja czy Włochy osób mających problemy w zakresie czytania, matematyki i nauk przyrodniczych jest już ponad 30 proc.
Pocieszający jest jednak fakt, że Polska należy do krajów, w których odsetek uczniów zagrożonych tym zjawiskiem jest najniższy w Europie! Z czego to wynika? Być może nasz system edukacji nie jest więc taki najgorszy?
Karina Hefner
Zobacz także:
SENSACYJNE ODKRYCIE: Grubi mają mniejsze mózgi?
Efekt kolejnych eksperymentów amerykańskich naukowców.
Lalki nie z tej ziemi pomysłu Lidii Snul - PRZERAŻAJĄCA MAGIA?
Niezwykłe lalki inspirowane rosyjskimi bajkami i nie tylko...