Amerykańska organizacja Healthy Stuff przeprowadziła niedawno badania tysięcy próbek biżuterii dziecięcej sprzedawanej w dużych sieciówkach takich, jak na przykład H&M czy Glitter. Co pokazały te analizy?
Otóż okazało się, że większość ozdób przeznaczonych dla najmłodszych zawiera w sobie mnóstwo szkodliwych metali ciężkich. Pełno tam trującej rtęci i ołowiu. W co trzeciej próbce znaleziono nikiel, a w co dziesiątej kadm. Aż 93 proc. badanej biżuterii zawierało chrom, który wywołuje silne alergie – informuje Sfora.pl.
Odkrycie zmusiło ekspertów z Healthy Stuff do szybkiej interwencji. Do właścicieli wielkich sieciówek skierowano specjalną prośbę o natychmiastowe wycofanie ze sklepów potencjalnie niebezpiecznych ozdób. Czas pokaże, czy petycja ta odniesie oczekiwany rezultat.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Kolejna KAMPANIA SPOŁECZNA anty-HIV nazwiązująca do Facebook`a - dobra?
Pamiętacie filmik z imprezy i jego szokujący finał? To też jest niezłe!
O co chodzi? Skąd ten kryzys?