Polacy uwielbiają narzekać i ciągle szukają dziury w całym. Rzadko kiedy potrafimy cieszyć się życiem. Podobno frustracja, zazdrość i smutek to nasze narodowe cechy. Nie chcemy docenić tego, że z roku na rok żyje nam się coraz lepiej, bo i tak mamy gorzej od innych. Czy rzeczywiście jest to tylko czepianie się dla zasady i tak naprawdę niczego nam nie brakuje?
Badanie przeprowadzone niedawno w Wielkiej Brytanii pokazuje, że winne wcale nie musi być nasze złe nastawienie, ale fakty. Na Zachodzie naprawdę żyje się łatwiej i przyjemniej. My wciąż musimy walczyć, by związać koniec z końcem.
Porównując przełomowe momenty w życiu przeciętnego Brytyjczyka (ślub, dziecko, kupno mieszkania itd.), zwykły Polak może popaść w depresję. Większości z nich możemy nigdy nie doświadczyć, a jeśli już, to o wiele później, niż w bogatszych krajach. Te dane nie kłamią!
Przełomowe momenty w życiu statystycznego Brytyjczyka:
15 lat – w tym wieku pozwalamy sobie na pierwszy pocałunek. Nie mamy czego zazdrościć, bo podobnie wygląda to w Polsce.
19 lat – pierwsza praca na pełny etat. U nas istnieje szansa, że nie doczekamy się tego nawet przez kolejnych 10 lat.
20 lat – średni wiek, w którym Brytyjczycy zdają egzamin na prawo jazdy. Tu też nie mamy się czego wstydzić.
21 lat – pierwsze samodzielne wakacje ze znajomymi. Polacy także wyjeżdżają, ale raczej na Mazury, a nie Ibizę.
22 lata – kupno pierwszego samochodu i wyprowadzka z rodzinnego domu (zazwyczaj z dużą pomocą rodziców, którzy mogą sobie na to pozwolić).
23 lata – pierwsze wakacje z ukochaną osobą. I wcale nie mówimy o weekendowym wyjeździe, ale zazwyczaj egzotycznej podróży.
24 lata – wynajem mieszkania w całości za własne pieniądze. Statystyczny Polak, o ile pracuje, zarabia najniższą krajową i raczej nie może sobie na to pozwolić.
25 lat – zaręczyny oraz zamieszkanie z ukochaną osobą.
27 lat – wymarzony ślub oraz kupno pierwszego mieszkania. Biorąc pod uwagę polskie zarobki, trudno pozwolić sobie na takie decyzje, zwłaszcza w tym samym roku.
28 lat – narodziny pierwszego dziecka. Pod tym względem nie jesteśmy gorsze, ale nasz standard życia i pomoc państwa znacząco się różnią.
29 lat – kupno pierwszego domu, do którego przenosimy się z mężem i dzieckiem. Chyba możemy zazdrościć.
30 lat – zarobki na poziomie średniej krajowej. W polskim przypadku to niemal 3800 zł brutto - dla większości nierealne.
31 lat – drugie dziecko.
32 lata – kupno samochodu. Chodzi o zupełnie nowy pojazd wprost z salonu, a nie auto w podobnym wieku do nas.
34 lata – zajęcie kierowniczego stanowiska w pracy. My możemy pomarzyć o jakimkolwiek zajęciu.
36 lat – sprzedaż poprzedniego domu i kupno nowego, jeszcze większego. W Polsce wiele osób w tym wieku mieszka jeszcze z rodzicami. Dodatkowo – wakacje dwa razy w roku.
39 lat – kupno dodatkowego mieszkania przeznaczonego na wynajem.
60 lat – przejście na emeryturę. My musimy poczekać jeszcze 7 lat.
Badanie przeprowadzono na grupie ponad 2000 dorosłych Brytyjczyków.
Aż tak bardzo się różnimy? To pytanie retoryczne.