13 dni przygotowań, żeby olśnić rodzinę w Wigilię!

To nic, że nie zdążymy ulepić pierogów i ugotować zupy grzybowej - w końcu będziemy piękne, a barszcz i uszka mogą być kupne!
13 dni przygotowań,  żeby olśnić rodzinę w Wigilię!
04.12.2009

Przedświąteczna gorączka już trwa! W niespokojnej bieganinie próbujemy zdążyć ze wszystkim na czas – kupnem prezentów, zaplanowaniem menu, generalnym sprzątaniem.  Wydawać by się mogło, że ta nerwowa atmosfera odbierze nam chęci do dbania o siebie w tym okresie, ale nic bardziej mylnego! Najnowsze badania dowodzą, że przed świętami Bożego Narodzenia jeszcze pieczołowiciej pielęgnujemy swoje ciało, aby w Wigilię olśnić rodzinę promiennym wyglądem i nienaganną garderobą. Co więcej, upiększające rytuały cenimy dużo bardziej niż przedświąteczną krzątaninę w kuchni czy pakowanie prezentów, a nierzadko zaniedbujemy domowe obowiązki tylko dlatego, że chcemy więcej czasu poświęcić upiększaniu się.

Do takich wniosków doszli badacze z targów Clothes Show Live. Ich zdaniem statystyczna kobieta spędza 13 dni (czyli aż 312 godzin) na przygotowaniach do wigilijnej wieczerzy. Jeśli jednak myślisz, że w tym czasie w pocie czoła pucuje, odkurza i gotuje, to niezawodny znak, że żyjesz jeszcze w poprzednim stuleciu (i nie jesteś statystyczną kobietą). W czasie świąt Bożego Narodzenia nie zależy nam już bowiem na tym, aby zabłysnąć jako wykwintna kucharka i troskliwa pani domu, a piękna i zadbana kobieta. W tym celu aż 96 godzin przeznaczamy na wysmuklenie sylwetki przed świętami, a kolejne 72 godziny na znalezienie stroju, który efektownie podkreśliłby nową figurę. Następne 63 godziny poświęcamy na pogaduszki z przyjaciółkami na temat wigilijnej garderoby i przez 10 godzin wertujemy wszystkie modowe magazyny, aby zorientować się w czym wypada pokazać się podczas świątecznej kolacji, a w czym nie.  Na zakupach tracimy aż dwie doby, na układaniu, farbowaniu i odżywianiu włosów 12 godzin, by w końcu 6 godzin poświęcić na próbowanie makijażu. W końcu, tuż przed Wigilią, zamiast smażyć karpia i stroić choinkę, przez 4 godziny złuszczamy się, nawilżamy i malujemy, a przez godzinę depilujemy. Ufff, to już koniec. To nic, że nie zdążyłyśmy ulepić pierogów i ugotować zupy grzybowej - w końcu jesteśmy piękne, a barszcz i uszka mogą być kupne!  

Natasza Lasky

Zobacz także:

Czy Polacy znowu zapożyczą się  na święta? Czy 27 grudnia, tradycyjnie już, jak co roku, obudzimy się z ogromnymi wyrzutami sumienia, a niejeden z nas z ogołoconym kontem i kredytem, który trzeba spłacać do… kolejnych Świąt?

Sylwester tuż-tuż! Zadbaj o skórę! Będziesz czuła się pięknie i komfortowo w ten wyjątkowy, jedyny w roku dzień.

Polecane wideo

Komentarze (126)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 29.12.2009 22:27
Ale porąbany artykuł :/
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 24.12.2009 14:54
chyba wy
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.12.2009 21:04
Baaaardzo interesujący artykuł... Naprawdę bardzo powala. Sądzę że mąż takiej wariatki pojechał by z dziećmi na święta do mamy, chyba każdy by tak zrobił. OMG
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.12.2009 17:58
Czyli drogie panie przez 13 dni przed świętami nie śpimy :)) Hmm.... no to na pewno olśnimy rodzinę, takie przemęczone, z worami pod oczami- jak dla mnie ekstra!:D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.12.2009 13:15
Ehh nowoczesna to nie znaczy strojąca się 312 godzin, ludzie. też nie jestem statystyczna. Jaka ulga ;)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie