Dobra znajomość języka obcego to bardzo przydatna umiejętność. Ułatwia znalezienie dobrej pracy, czy porozumiewanie się z innymi na wyjazdach zagranicznych. Mieszkając jednak w Polsce, nie ma powodu, by nadużywać w rozmowach obcych słówek, zwłaszcza tych angielskich. A to robimy nagminnie. Coraz częściej i w coraz bardziej przyziemnych sytuacjach.
Przykłady? Wynotowałyśmy kilka. I nie chodzi nam o powszechne już „OK.”. Rozmowy Polaków czasami brzmią wyjątkowo idiotycznie.
Conference room, meeting, team manager
Zdanie: „Jestem nowym kierownikiem zespołu, zaraz będziemy mieli spotkanie w sali konferencyjnej” w korporacjach brzmi zgoła inaczej. Minowicie: „Jestem nowym team managerem, zaraz będziemy mieli meeting w conference roomie”.
Mega fun
To sformułowanie na dobre zagościło w języku potocznym, a także w reklamach. Polacy się nie bawią. Oni mają mega fun.
Spotkanie face to face
Do lamusa odchodzi również powiedzenie: „Spotkajmy się twarzą w twarz”. Zastępuje je „face to face”.
Dżizaz, seriously?
Kiedy coś zaskoczyło naszych rodziców, mówili: „Jezu, naprawdę?”. My mówimy niestety: „Dżizaz, seriously?”.
Bądźmy w intaczu
We will be in touch – będziemy w kontakcie. Z niezrozumiałych przyczyn sformułowanie to zostało spolszczone i coraz więcej osób mówi obecnie: „Pa! Bądźmy w intaczu”.
Zróbmy brainstorming
To brainstorm – brać udział w burzy mózgów. W polskich korporacjach słyszy się często: „Zróbmy brainstorming”.
Spotkajmy się u mnie na flacie
Co jest złego w słowie „mieszkanie” lub „dom”? Wydawałoby się, że nic, a jednak w modzie jest ostatnio mówienie „Spotkajmy się u mnie na flacie” lub „Wpadnij do mojego hałsa”.
Nice
Dobrze, świetnie, cudownie, wspaniale, rewelacyjnie… Tyle polskich słów, a w chwili radości nadużywamy jednego: „nice”.
Przeforwarduję ci to
Trudno również zrozumieć, dlaczego nasze polskie „prześlę ci to” zostało zastąpione przez „przeforwarduję ci to”. W korporacjach używa się wyłącznie tego drugiego sformułowania.
Ale z ciebie krejzol
„You’re so crazy” – tak brzmi poprawne zdanie w języku angielskim. W Polsce powinniśmy mówić: „Jesteś wariatem / jesteś szalony / jesteś zwariowany”. Tymczasem mówimy „Jesteś krejzolem”.
Iwenty, dizajny, imidże
Bardzo popularnymi wtrąceniami w języku polskim są również: event (przyjęcie), design (wystrój, projekt) oraz image (wizerunek). „Dizajn na naszym iwencie musi być perfect. Chodzi o nasz imidż”.
Zrób mi szybko risercz
W korporacjach zleca się pracownikom robienie riserczu, zamiast analizy i badań. Co dodałybyście do tej niechlubnej językowej listy?