Książki na lato, bez których Twoje wakacje NIE BĘDĄ UDANE. Warto wrzucić je do walizki!

Niektórzy wypoczywają tylko z książką… Nawet jeśli nie należysz do tej grupy, przekonaj się, że wakacje i czytanie to zgrany duet.
Książki na lato, bez których Twoje wakacje NIE BĘDĄ UDANE. Warto wrzucić je do walizki!
https://pl.pinterest.com/pin/574842339918341527/
02.08.2016

Mamy dla was garść książkowych propozycji – nie tylko nowości – które umilą wam plażowanie, biwakowanie, generalnie letni wypoczynek, gdziekolwiek będziecie. Czytanie to frajda i dobra zabawa, zatem… miłej lektury!

„Małe życie”, Hanya Yanagihara

Ponad osiemset stron w wakacyjnej walizce? Czemu nie, szczególnie że lektura to wyjątkowo wysmakowana, która pozostawia po sobie ślad na długi czas. „Małe życie” okrzyknięto najgłośniejszą amerykańską powieścią roku. Zgarnęła prestiżowe nagrody, a krytycy i czytelnicy oszaleli na jej punkcie. Hanya Yanagihara, pochodząca z Hawajów Amerykanka, od lat pracuje w wydawnictwach; jest wicenaczelną magazynu „T: The New York Times Style Magazine”. „Małe życie” to jej druga powieść, w której Yanagihara pisze o dojrzewaniu, przyjaźni, niezależności, sukcesie, depresji, dorastaniu, życiowych wyborach… Tematyka szeroka, do tego pięknie podana, książka spełni więc oczekiwania najbardziej wymagających czytelników.

Kłaniam się każdej kobiecie. Ewa Podsiadły-Natorska o swojej powieści „Nie omijaj szczęścia”

„Zielona wyspa”, Igor Ostachowicz

Być może znasz autora jako urzędnika państwowego, swego czasu nazywanego „najbardziej zaufanym człowiekiem Donalda Tuska”. Ale Igor Ostachowicz to również świetny pisarz, co udowodnił nominowaną do Nike książką „Noc żywych Żydów”. My polecamy ci „Zieloną wyspę”, propozycję nietuzinkową, bo klimatem przypominającą filmy Lars von Triera. Teoretycznie jest pięknie: bezludna wyspa, wszechobecna cisza i spokój, wakacje w wersji all inclusive. W praktyce jednak z każdą kolejną stroną robi się coraz bardziej duszno i niepokojąco. Warto dać się wciągnąć w dziwny układ, który powstaje między głównymi bohaterami. Powieść i dla kobiet, i dla mężczyzn. Wkręca nieprawdopodobnie, nie pozwalając o sobie zapomnieć.

„Bez opamiętania”, Lena Andersson

O miłości, ale z polotem. Lena Andersson zdobyła za ten tytuł najważniejszą szwedzką nagrodę literacką (Augustpriset). Pokazując, że pisanie o uczuciach nie musi być schematyczne i sztampowe. „Bez opamiętania” opisuje historię trzydziestolatki – uporządkowanej i oczytanej intelektualistki – która ku swemu zdumieniu traci głowę dla mężczyzny. Tak oto z samokrytycznej i poukładanej kobiety staje się nieracjonalną, lekkomyślną trzpiotką, łamiącą własne zasady i ośmieszającą się w oczach ukochanego mężczyzny. Polubisz tę powieść za jej nietuzinkowość, jednoczenie prostotę i piękno języka. Okazuje się, że pisanie o miłości nie musi być kiczowate.

moje miejsce na ziemi

Fot. mat. prasowe

„Moje miejsce na ziemi”, Carole Matthews

Ayesha ucieka od brutalnego męża razem z córką. Znajdują bezpieczne schronienie w wielkim domu byłej gwiazdy popu, Haydena Danielsa, który od paru lat ukrywa się przed ludźmi. W domu Haydena mieszkają również inne osoby po przejściach: Crystal, tancerka w nocnym klubie, i Joy, emerytka w permanentnie złym humorze. Wszyscy samotni, pokiereszowani przez życie, tworzą niekonwencjonalną rodzinę. Jednak mąż Ayeshy nie daje za wygraną. Za wszelką cenę chce ją odnaleźć i ukarać.
Wzruszająca i optymistyczna powieść o tym, że zawsze można zacząć od nowa, znaleźć przyjaźń, miłość i własne miejsce na ziemi.

„Furia mać!”, Sylwia Kubryńska

Po bardzo dobrze przyjętej „Kobiecie (dość) doskonałej” felietonistka i pisarka Sylwia Kubryńska wraca z nową propozycją. Jak zawsze pisze dowcipnie i inteligentnie, stawiając trafne diagnozy dotyczące współczesnych kobiet i mężczyzn. Z opisu wydawcy: „Wojny światowe w małżeństwie mogą się toczyć o wideoodtwarzacz upieczony w piekarniku i męskie skarpetki wyniesione do rangi ostatniego bastionu męskości. (…) Kobieta narrator – jej znak firmowy plus skrzący się humor i złośliwy zmysł obserwacyjny tworzą fabułę, od której nie sposób się oderwać”. Propozycja dobra na wakacje, bo lekka, szczera, ale jednak nie płytka. Uśmiejesz się nieraz.

żona plantatora herbaty

Fot. mat. prasowe

„Zanim się pojawiłeś”, Jojo Moyes

Autorka dwukrotnie została nagrodzona Romantic Novel of the Year Award, co jest nie lada wyczynem. Bo o miłości wie, jak pisać. „Zanim się pojawiłeś” to prawdziwy hit; powieści bardzo pomógł film z Emilią Clarke i Samem Claflinem w rolach głównych. Magazyn „People” określił, że to „zabawna, zaskakująca i rozdzierająca serce powieść, która pokazuje cudowną złożoność miłości”. Będziesz płakać podczas lektury! Główna bohaterka to ekscentryczna dwudziestoparolatka. Główny bohater – niepełnosprawny chłopak, któremu wypadek samochodowy odebrał sens życia. Jedna z internautek, Istotka, ocenia: „Poruszyła i rozbiła moje serce. Zapadła w pamięci na bardzo długo, przez co popadłam na jej punkcie w obsesję. To książka, która zniszczy człowieka emocjonalnie, lecz zapewni błogą radość”.

Zobacz także: 10 pytań do Ewy Podsiadły-Natorskiej

„Żona plantatora herbaty”, Dinah Jefferies


Cejlon, lata dwudzieste i trzydzieste XX wieku.
Dziewiętnastoletnia Gwen Hooper przypływa na Cejlon, by zamieszkać z mężem na plantacji herbaty, którą jego rodzina prowadzi od pokoleń. Jest zakochana i zachwycona nowym życiem na egzotycznej wyspie.
Jednak Laurence, małomówny i zapracowany, nie poświęca żonie wiele czasu. Podczas samotnych dni w posiadłości Gwen natrafia na ślady tajemniczej przeszłości: ubranka dziecka w skrzyni, zamknięte drzwi, zarośnięty grób w ogrodzie. Laurence nie chce z nią rozmawiać o rodzinnych sekretach. Gwen nie wie, że sama już wkrótce będzie musiała ukrywać własną tajemnicę.

Sułtanka Kösem

Fot. mat. prasowe

„Przeznaczeni”, Katarzyna Grochola

Mistrzyni polskiej literatury kobiecej, jedna z najpoczytniejszych polskich pisarek, wróciła z nową książką, która zbiera bardzo dobre recenzje. „Przeznaczeni” to historia pięciu osób, które tylko pozornie nie mają ze sobą nic wspólnego. Oto powieść o życiu – ludzkich wzlotach i upadkach, frustracjach, dorosłości. Momentami jest dowcipnie, momentami refleksyjnie. Sama Katarzyna Grochola przyznała, że dopiero po napisaniu „Przeznaczonych”, nad którymi pracowała cztery lata, poczuła się prawdziwą pisarką. Już na samym początku powieści pisze tak: „Nigdy nie wiadomo, kiedy się widzi kogoś po raz ostatni”. Obowiązkowo wrzuć do walizki i ruszaj na wczasy.

„Sułtanka Kösem. Księga 1. W haremie”, Demet Altınyeleklioğlu


Anastazja, Mahpeyker – Najdroższy Księżyc, Czarna Królowa, wreszcie sułtanka Kösem – to imiona zjawiskowo pięknej Greczynki o buntowniczej duszy porwanej z rodzinnego domu. Gdy po wielu perypetiach jako piętnastolatka trafiła jako prezent do haremu sułtana Ahmeda I, praprawnuka Sulejmana Wspaniałego, miała być jedną z jego wielu nałożnic. Została jednak najbardziej wpływową kobietą w historii imperium otomańskiego, wybitną władczynią, żoną, matką i babką kolejnych władców Turcji. Żeby utrzymać się przy władzy i zachować życie, niewinna Anastazja musiała nauczyć się rozgrywać pałacowe intrygi, zdobywać przewagę nad innymi kobietami i wpływać na decyzje mężczyzn. Żyła dzięki uczuciu jakim darzył ją sułtan i każdego dnia mogła przez niego zginąć. Już jako Kösem – Czarna Królowa sama często uciekała się do środków ostatecznych.

książki na wakajce

Fot. Thinkstock

„Mam na imię Lucy”, Elizabeth Strout

Amerykanka Elizabeth Strout to autorka nagrodzonej Pulitzerem (i zekranizowanej) powieści „Olive Kitteridge”. „Mam na imię Lucy” jest najnowszym dziełem Elizabeth Strout; wydawca pisze, że to „powieść zachwycająco prosta i powściągliwa”. Główna bohaterka, tytułowa Lucy, wyszła z biedy. Dziś jest spełnioną żoną i matką z ambicjami literackimi. Pobyt w szpitalu i spotkanie z dawno niewidzianą matką stają się pretekstem do snucia rozważań o przeszłości, życiu, godności. Prosta fabuła, niewiele ponad dwieście stron, a jednak książka chwyta za serce. Internautka Kalina pisze o tym tytule tak: „Bardzo dobra powieść, którą nie tylko się czyta, ale ją trzeba przeżyć, przetrawić i doczytać między wierszami, co niewypowiedziane i niedopowiedziane”.

książki na wakacje

Fot. Thinkstock

„Kasacja”, Remigiusz Mróz

Remigiusz Mróz wyrasta na jednego z najpoczytniejszych polskich pisarzy, a „Kasacją” udowodnił, że jest też bardzo sprawnym autorem – za ten tytuł otrzymał Nagrodę Czytelników Wielkiego Kalibru. „Kasacja” to thriller prawniczy, w którym intrygi i manipulacje są na porządku dziennym. Do tego pełnokrwiści bohaterowie, soczyste dialogi, wiarygodny świat przedstawiony – to wszystko składa się na powieść, od której trudno się oderwać. Z zaskakującym zakończeniem! „Kasacja” to prawie pięćset stron gotowego filmowego scenariusza. Przekonaj się, że polscy autorzy potrafią pisać bez kompleksów. Internautka Magdalena ocenia: „Kasacja to nie tylko fascynująca lektura. To thriller, który równie mocno trzyma w napięciu jak te autorstwa Cobena. To dowód na to, że nasi autorzy potrafią stworzyć coś mocnego i charakterystycznego, a zarazem uzależniającego jak ci z zagranicy”.

wybrała EPN

Polecane wideo

Komentarze (3)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 02.08.2016 21:34
W końcu ciekawy i przydatny artykuł na Papilocie. Czekamy na więcej takich, może o ładnych miejscach albo dobrych filmach... Prawda Lejdis?
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.08.2016 17:02
Super artykuł. Brawo!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.08.2016 12:15
"Cień wiatru", "Gra anioła" - Carlos Ruiz Zafon; "Perswazje" Jane Austen; ewentualnie seria "Niezgodna"
odpowiedz

Polecane dla Ciebie