Francuska kurtyzana i miłość jej życia…

Paryż XX wieku był nie tylko światową stolicą sztuki. Słynął także ze swych kurtyzan – kobiet pięknych i eleganckich, wyrafinowanych i inteligentnych. Ich najbardziej wyszukane rozkosze oferowane były wyłącznie członkom paryskiej elity…
Francuska kurtyzana i miłość jej życia…
13.04.2010
>

Paryskie kurtyzany. Znane na świecie ze swej urody, inteligencji i sztuki konwersacji. Obecne w centrum paryskiego życia społecznego i politycznego, zabawiając większość wpływowych mężczyzn w rządzie, rodzinach królewskich i środowiskach artystycznych, były jednocześnie odcięte od głównego nurtu społecznego. Te prekursorki mody, żyły ostentacyjnym stylem, który pokazywał bogactwo ich kochanków. Pożądali je najbogatsi europejscy arystokraci… I choć względy paryskich kurtyzan były kosztowne, najsłynniejszym z nich nie brakowało bogactwa i przepychu. Niektóre z nich rozważnie inwestowały kapitał, inne dopadała nędza i zapomnienie, bo status pięknej kurtyzany nie trwał tak długo jak ich uroda…

Wśród słynnych kurtyzan swoich czasów były Apollonie Sabatier, której salon gościł intelektualistów takich jak Baudelaire czy Flaubert. Marie Duplessis, która została uwieczniona w „Damie Kameliowej” Aleksandra Dumas. Esther Pauline Lachmann, znana jako La Paiva poślubiła księcia Henckel von Donnersmark.

Piękna Léa – bohaterka nowego filmu twórców „Niebezpiecznych związków” i „Królowej”, przez lata była królową paryskich kurtyzan. Czarowała swą urodą, zmysłowością i elegancją. Nigdy nie związała się na dłużej z żadnym mężczyzną, aż do dnia, gdy na jej drodze pojawił się Chéri – 19-letni syn jednej z jej największych konkurentek  Madame Peloux. Związek z Chéri ma być dla Léi tylko przelotnym romansem, ale stał się miłością jej życia. Gdy matka młodzieńca zaplanowała małżeństwo syna z inną, świat Lei zachwiał się w posadach. Wszystko wskazywało na to, że dla Lei dni szczęścia się skończyły… Piękna kurtyzana postanawia zająć Chéri do czasu, kiedy nie stanie się on prawdziwym mężczyzną. Zaczyna wszechstronnie edukować leniwego i niedojrzałego nastolatka… 

„Chéri” to opowieść pełna pasji, o miłości słynnej kurtyzany do znacznie od niej młodszego mężczyzny. Obraz trafi na ekrany polskich kin dopiero 4 czerwca. Jednak wszyscy ci, którzy chcieliby wcześniej poznać losy pięknej kurtyzany, w którą wcieli się Michelle Pfeiffer mogą sięgnąć po książkę, na której oparto scenariusz filmu Stephena Frearsa.

Po dziewiędziesięciu latach od wydania książki w oryginalnej, francuskiej wersji językowej,  wreszcie ukazała się polska wersja dzieła Sidonie-Gabrielle Colette „Chéri” wydawnictwa W.A.B.

Powieść dostępna również w formie audiobooka! Czyta Anna Dereszowska! Polecamy!

Zobacz także: 

Szalone koturny Vagabond – hit czy kit?

Wraz z wiosną powraca trend na peep toe, tym razem w parze z ciężką platformą. Koturny z wyciętymi palcami, to świetny pomysł na ekstrawaganckie przywitanie wiosny!

Ubierz się jak redaktorki „Vogue’a”!

Anna Wintour – przystanek Nowy Jork, Carine Roitfeld – stacja Paryż, Anna Dello Russo –  kierunek: Tokio. Na czym polega tajemnica ich niepowtarzalnego szyku?

Polecane wideo

Komentarze (16)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 14.09.2010 21:57
za stara jak na ta role. w tamtycz czasach 40 z wygladu to babcia. a gdzie kurtyzana. 25 do 30 szczytowy momet i koniec. albo inwestycja albo bida i slamsyjak prostytutka urodzila corke to z reguly ja wciagala w zawod takie byly realia tamtego okresu i albo miala to cos i stawala sie kurtyzana albo byla tylko prostytutka ale michelle moim zdaniem jest tu za stara jak na ta role
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.09.2010 21:49
moim zdaniem za stara jak na ta role. w tamtych czasach w wieku 40 lat bylo sie juz babcia. a gdzie kurtyzana z reguly matka rodzila w burdeliku jesli curke ta dzielila jej los jak byla dobra i madra zostawala kurtyzana
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.04.2010 18:22
Witam. Wszystko zaczęło się prawie rok temu zdałem prawo jazdy i dostałem po tacie stary samochód wszystko było tak super do czasu kiedy to nie z mojej winy uderzył we mnie jakiś koleś, dzięki rodzicom mogłem dochodzić swojej nie winności w sądzie. Widziałem tam zawsze autorytet dziś wiem, że byłem w błędzie a teraz muszę zapłacić duże pieniądze za biegłego i odbyte rozprawy. Nie chce aby moi rodzice musieli za mnie płacić i tak wiele dla mnie zrobili. Poszukałem już sobie jakieś pracy- roznoszenie ulotek niestety to za mało aby wystarczyło na opłacenie tego co muszę dlatego proszę każdego kto może o wpłacenie mi tylko 1zł symbolicznej to zawsze coś brakuje i jeszcze i aż prawie 2 tys zł... . Każda taka złotówka doda mi jeszcze więcej wiary w to, że gdzieś na świecie jeszcze jest sprawiedliwość... Oto numer konta na który można przelać tą symboliczną kwotę 05 9542 0008 2002 0042 5395 0001
zobacz odpowiedzi (5)
Anonim (Ocena: 5) 13.04.2010 15:59
NANA! - Emila Zoli
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.04.2010 15:54
a mi bardzo podobał się film: "Wyznania gejszy''
odpowiedz

Polecane dla Ciebie