Czy warto wybrać się do kina na PARNASSUSA?

Współczesna bajka dla wszystkich dorosłych, którzy czują się jeszcze dziećmi. Wspaniałe efekty specjalne, szalona fabuła i śmietanka towarzyska Hollywood. Obecność w kinie obowiązkowa, szczególnie dla fanów Heatha Ledgera!
Czy warto wybrać się do kina na PARNASSUSA?
26.01.2010

Parnassus jeszcze na długo przed swoją premierą wzbudzał ogromne zainteresowanie - emocjonował, wzruszał, intrygował, wreszcie tworzył legendy. I to nie tylko ze względu na mroczno-sekretną atmosferę współczesnego Londynu, szaloną fabułę i bajkowo-niepokojący klimat. W trakcie zdjęć do filmu (dokładnie 22 stycznia 2008 roku) zmarł Heath Ledger – odtwórca głównej roli (Tony’ego). Jego nieoczekiwana śmierć zmusiła producentów do wprowadzenia zmian w scenariuszu i zaangażowania do pracy trzech aktorów, którzy kolejno wcielali się w postać Tony’ego – Johnny’ego Depp’a, Jude Law oraz Colina Farrell’a. Wielkie trio, w hołdzie talentowi swojego kolegi po fachu, postanowiło przekazać córce Ledger’a, Matildzie, gażę za udział w produkcji.

Dzisiaj, dwa lata po odejściu Heatha, Parnassus: Człowiek, który oszukał diabła, staje się doskonałą okazją do wspomnienia jednego z najzdolniejszych aktorów młodego pokolenia – prawdziwego mistrza w swojej profesji, magika nie tylko w Parnassusie.

A magii w tej bajce (dla dorosłych) z całą pewnością nie brakuje. Starożytny sztukmistrz - tytułowy doktor Parnassus - pojawia się na ulicach współczesnego Londynu wraz ze swoją znakomitą trupą i zaczarowanym lustrem, które ma cudowną zdolność przemieszczania ludzi do świata fantazji. Artyści wędrują po Londynie, oferując publiczności podróż do najdalszych zakątków własnej wyobraźni. Za sprawą przypadku, do zespołu czarodziejów dołącza Tony – samotny odludek, który spróbuje ocalić córkę impresaria grupy, piękną Valetninę, od zakusów diabła. Czy uda mu się wygrać z szatanem?

Odpowiedź znajdzie każdy, kto tylko da się porwać w feeryczną włóczęgę po czarownej krainie imaginacji. Nawet największego ponuraka zaskoczy fantastyczna rzeczywistość, gdzie - jak w każdej baśni - sen szalonego cukiernika miesza się z okrutnym koszmarem.  Dodatkowo, w prezencie - wspaniałe efekty specjalne, soczyście kolorowe obrazy i śmietanka towarzyska Hollywood! /p>

A magii w tej bajce (dla dorosłych) z całą pewnością nie brakuje. Starożytny sztukmistrz - tytułowy doktor Parnassus - pojawia się na ulicach współczesnego Londynu wraz ze swoją znakomitą trupą i zaczarowanym lustrem, które ma cudowną zdolność przemieszczania ludzi do świata fantazji. Artyści wędrują po Londynie, oferując publiczności podróż do najdalszych zakątków własnej wyobraźni. Za sprawą przypadku, do zespołu czarodziejów dołącza Tony – samotny odludek, który spróbuje ocalić córkę impresaria grupy, piękną Valetninę, od zakusów diabła. Czy uda mu się wygrać z szatanem?

Odpowiedź znajdzie każdy, kto tylko da się porwać w feeryczną włóczęgę po czarownej krainie imaginacji. Nawet największego ponuraka zaskoczy fantastyczna rzeczywistość, gdzie - jak w każdej baśni - sen szalonego cukiernika miesza się z okrutnym koszmarem.  Dodatkowo, w prezencie - wspaniałe efekty specjalne, soczyście kolorowe obrazy i śmietanka towarzyska Hollywood! Prawdziwa gratka dla każdej Alicji z Krainy Czarów, każdego Piotrusia Pana. Słowem – dla wszystkich, którzy wciąż pozostawiają sobie kilka procent na bycie dzieckiem.

Obecność w kinie obowiązkowa!

Lilka Tylman

Zobacz także:

Zmarł po obejrzeniu filmu AVATAR!

Kilkanaście dni temu naukowcy ogłosili, że obejrzenie filmu grozi depresją, a wczoraj świat obiegła wiadomość o pierwszej „ofierze” Avatara

CIACHO najgorszym filmem 2010!

Możemy to stwierdzić  z całą pewnością. Mimo że jest dopiero styczeń. 

Polecane wideo

Komentarze (181)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 09.02.2010 19:22
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 09.02.2010 15:20
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.02.2010 13:59
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 01.02.2010 15:25
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.01.2010 02:51
„Papilocie! Mam 22 lata, za rok wyznaczoną datę ślubu.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie