Najnowsze badania przeczą stereotypowi, jakoby Polacy nie czytali książek. Jak wygląda to w praktyce, postanowiło sprawdzić Centrum Badania Opinii Społecznej. I co ciekawe, większość ankietowanych, bo 61 proc., zadeklarowała, że lubi czytać. Gdy CBOS porównał to z wynikami czytelnictwa w sierpniu 1998 roku, okazało się, że na przestrzeni ostatnich trzynastu lat (kiedy mówi się o regresie zamiłowania do książek) liczba wielbicieli czytania spadła zaledwie o 3 proc. Popularność czytelnictwa w dużej mierze wiąże się z płcią badanych – o ile zdecydowana większość kobiet (72 proc.) twierdzi, że lubi czytać książki, o tyle wśród mężczyzn odsetek lubiących czytać jest taki sam, jak liczba tych, którzy przyznają, że tego nie lubią (po 49 proc.).
Wykształceni z lekturą
Na podstawie badań, CBOS doszedł również do wniosku, że zamiłowanie do czytania jest związane z wykształceniem respondentów. I tutaj bez niespodzianki – im lepsze wykształcenie, tym czytamy chętniej oraz częściej. – Większość osób z wykształceniem podstawowym, bo 55 procent, przyznaje, że nie lubi czytać książek. Natomiast wśród badanych z wykształceniem średnim i wyższym dominują ci, którzy deklarują zamiłowanie do czytania: odpowiednio 71 i 82 procent – podkreśla Barbara Badora, autorka opracowania. Najchętniej po lektury sięgają przedstawiciele kadry kierowniczej i wykształceni specjaliści. Zamiłowanie do czytania – jak informuje autorka opracowania – ponadprzeciętnie często deklarują także pracownicy administracyjno-biurowi, uczniowie oraz studenci. Okazuje się, że książki częściej czytają osoby żyjące w dużych miastach niż na wsi.
Czytanie w autobusie
Badania czytelnictwa wśród Polaków pokazują, że choć większość z nas lubi czytać, z aktywnością jest już u nas znacznie gorzej. Na przestrzeni ostatnich lat niewiele zmienił się odsetek dorosłych osób sięgających po książki, niewiele zmieniły się także upodobania czytelnicze Polaków. Z badań przeprowadzonych przez CBOS płyną jednak optymistyczne wnioski – większość z nas po prostu lubi czytać. I żeby zachęcić więcej osób do sięgania po lektury, w Poznaniu odbyła się wyjątkowa akcja pod nazwą „MPK – Miejskie Podróże Książkowe”, czyli kampania społeczna, mająca na celu promocję czytelnictwa w poznańskich tramwajach i autobusach, opierająca się na założeniu pożytecznego wykorzystywania czasu. Organizatorzy argumentują, że statystyczny Polak spędza w komunikacji miejskiej 20 minut dziennie. Czytając w publicznych środkach lokomocji, możemy przeczytać aż 10 książek rocznie.
Szukasz książki dla siebie? Zajrzyj tutaj lub tutaj.
Ewa Podsiadły-Natorska
Zobacz także:
Wydanie własnej książki to wśród celebrytów obowiązek.
Wolicie czytać książki czy oglądać filmy?
Zagłosuj w naszej sondzie!
Bo czasu brak
Kobiety częściej niż mężczyźni sięgają po romanse, pamiętniki, biografie, komedie, poezję i literaturę piękną. Mężczyźni za to chętniej zaczytują się w literaturze historycznej, popularnonaukowej, specjalistycznej oraz w fantastyce. CBOS sprawdził również aktywność czytelniczą wśród Polaków, zadając im pytanie, ile książek przeczytali w ciągu 30 dni poprzedzających badanie. Tylko niespełna jedna trzecia ankietowanych przyznała, że w ostatnim miesiącu miała czas i okazję, aby dla własnej przyjemności przeczytać jakąś książkę, niezwiązaną z nauką czy pracą zawodową. Porównanie z poprzednimi pomiarami – zaznacza Barbara Badora – pokazuje, że od trzynastu lat odsetek Polaków sięgających po książkę dla własnej przyjemności pozostaje na zbliżonym poziomie. Dla przyjemności częściej czytają kobiety (38 proc.) niż mężczyźni (25 proc.). Najczęściej czytają osoby z wyższym wykształceniem.
Mało popularnie biblioteki
Analizy badań są optymistyczne, bo pokazują, że 41 proc. ogółu dorosłych Polaków to osoby, które lubią czytać i w ciągu miesiąca poprzedzającego badanie czytały dla przyjemności książkę niezwiązaną z ich nauką lub pracą. Nieliczni badani (2 proc. ogółu) twierdzą wprawdzie, że nie lubią czytać książek, jednak w ostatnim czasie sięgnęli po jakąś publikację dla własnej przyjemności. Osoby, które w ciągu ostatnich 30 dni sięgnęły po książkę, zdążyły przeczytać jedną publikację (41 proc.), rzadziej dwie (24 proc.) czy więcej. A jak zazwyczaj zdobywamy książki? Z badania CBOS-u wynika, że najczęściej je po prostu kupujemy lub pożyczamy od znajomych. Mniej popularne jest korzystanie z bibliotek. Nieco mniej niż jedna czwarta respondentów przyznała się do kupowania książek z drugiej ręki. Zresztą, we wszystkich grupach społeczno-demograficznych kupowanie używanych książek jest najmniej popularnym sposobem zaopatrywania się w nie.
Książki będą na półkach
Pod patronatem słów Umberto Eco – „Nie myśl, że książki znikną” – na początku listopada odbyły się 15. Targi Książki w Krakowie, które odwiedziła rekordowa liczba osób. Według szacunków organizatorów w imprezie wzięło udział około 34 tys. miłośników książek! Na targach pojawiło się również ponad pół tysiąca wydawców i 400 autorów. Wśród nich m.in. prof. Władysław Bartoszewski, Wanda Chotomska, Roma Ligocka, Graham Masterton, Julia Hartwig, Wojciech Cejrowski (ostatnio najlepiej zarabiający polski pisarz), Jacek Dukaj, Manuela Gretkowska, Katarzyna Grochola czy Wojciech Kuczok. W ramach targów miało miejsce wyjątkowe wydarzenie – tzw. flash mob. Kilka tysięcy osób odczytało jednocześnie wiersz Czesława Miłosza „Ale książki”. Wiersz mówi: „Ale książki będą na półkach, prawdziwe istoty (…). Ale książki będą na półkach, dobrze urodzone/ Z ludzi, choć też z jasności, wysokości”.
Przygody i podróże
Jakie książki najczęściej czytamy? Nasz gust raczej się nie zmienia, bowiem respondenci biorący udział w badaniu CBOS-u podobnie jak cztery lata temu zadeklarowali, że najbardziej lubią książki przygodowe i podróżnicze (30 proc. ankietowanych). Na drugim miejscu znalazły się książki o tematyce historycznej (21 proc.). Zauważalny jest wzrost popularności biografii, dzienników, pamiętników, wspomnień i listów, które obecnie znajdują się na trzecim miejscu. Dalej – książki sensacyjne i kryminały (19 proc.). Wyraźnie zmniejszyła się za to popularność poradników i przewodników. Najrzadziej sięgamy po poezję i współczesną literaturę piękną (po 7 proc.), a także po komiksy, które wskazało tylko 5 proc. badanych. – Wyniki tegorocznego badania potwierdzają zaobserwowaną w 2007 roku prawidłowość, że gusty literackie badanych związane są w pewnym zakresie z ich cechami społeczno-demograficznymi, takimi jak: płeć, wiek czy wykształcenie – zaznacza Barbara Badora z CBOS.