Prace publikujemy w przypadkowej kolejności:
Anna Bojanowska:
Z zimą trzeba ostro i zdecydowanie!
Nie lubię zimy, bo pory na skórze wchłaniają ją w całej swej rozciągłości. Ludzie są bardzo zimowchłanialni. Człowiek dotknięty tą przypadłością staje się senny, pozbawiony blasku, tak samo jak jego skóra. Nie łatwo jest wygonić zimę z siebie, ale jednak mam na to sposób, bardzo skuteczny. To peeling na całe ciało. W dodatku bardzo naturalny - wystarczą do niego dwa składniki jakie znajdują się w naszych kuchniach.
Kiedy więc mam już serdecznie dość zimy i zimna, zabieram z kuchni sól gruboziarnistą, a z lodówki śmietanę. Następnie kieruję się pod prysznic, a tam łącze garść soli z odrobinką śmietanki, tak by powstała gęsta maź. Zaczynam masaż. Każdy milimetr ciała zostaje przeze mnie wymasowany drobinkami solami, a z każdym ruchem czuję jak zima ulatnia się z mojego organizmu. Zostaje tylko skóra - oczyszczona, idealnie gładka, gotowa przyjąć cenne składniki balsamu do ciała. Kiedy więc słyszę w mediach o usuwaniu skutków zimy, dobrze wiem o czym mowa.
Tymczasem bye, bye zimo! Peeling wykonany! Misja zakończona!
Aleksandra Kiedyk:
Kiedy nasza skóra wydaje się szara,
czas przychodzi na to, by poznać się na czarach.
Do starych sposobów należy powrócić,
by skórze znów piękny blask przywrócić.
Przydałaby się szybko jakaś regeneracja,
by ślicznie znów wyglądać, na wiosnę i na wakacjach.
Najpierw peeling zrobić z płatków owsianych w chwileczkę,
Potem nałożyć na twarz oczyszczającą maseczkę.
Tak bardzo moja skóra, jak ryba chce wody,
nawilżenia potrzeba, dla zdrowia i urody,
po zimie spierzchnięta, naczynka popękane,
muszę coś z tym zrobić, bo wszystko zaniedbane.
Codziennie nawilżać skórę swą należy,
Maseczkę, krem stosować, kiedy nam zależy,
na pięknym wyglądzie i naszej młodości,
przez długie lata w zdrowiu i miłości.
Żeby przypomnieć sobie te ciepłe wiosny dni,
samoopalacz stosuję i mi się śni,
Że słoneczko muska mnie promieniami,
I ciepłe lato nadal jest z nami.
Ale oprócz maseczek, peelingów i kremików,
na co dzień miłości potrzeba nam bez liku.
I trzeba się wyspać, bo sen to nasze zdrowie,
każdy mądry Człowiek pewnie Wam to powie.
Ewelina Kałuża:
Jak przygotować swoje ciało do wiosny? :) Nic prostszego, ale diabeł tkwi w szczegółach, należy więc sporządzić szczegółowy plan i konsekwentnie podążać ścieżką jego założeń, tak więc :
Zanim zrobimy cokolwiek pamiętajmy, że wszystkie te działania mają być przede wszystkim dla NAS, dla siebie chcemy być lepsze, nie dla innych, bo oni kochają nas takimi, jakimi jesteśmy. Miejmy odwagę przyznać się przed sobą, że każda z nas to brylant, jedyny i niepowtarzalny, piękny bez względu na szlif.. Acz przechodząc do szlifu, warto spróbować, ale w taki sposób, by przebiegł bezboleśnie ;) Bo czyż nie chcemy jak najpiękniej zabłysnąć w letnim słońcu?
->
step 1:
MOTYWACJA, bo bez tego nie idzie się poruszyć :)
Jej podwaliną musi być jednak akceptacja, także zaczynamy od spojrzenia w lustro i obiektywnego spojrzenia na swoje boczki, ale i przyuważenia zalet w postaci choćby ładnych pazurków, krągłego biustu czy gęstych włosków :) Analizujemy dokładnie każdy boczek i fałdek, po czym odpowiadamy sobie na pytanie "co chcę zmienić" ?
Kiedy już wszelkie wątpliwości się rozwieją a my pogodzimy się z obecnym stanem rzeczy, czas określić zmiany, jakich chcemy dokonać..
Jeżeli jest to pozbycie się paru zbędnych kg proponuje zakupić wymarzony kostium kąpielowy o rozmiar mniejszy, niż nasz obecny i powiesić go w widocznym miejscu, aby wyobrażenie naszego wypracowanego na lato ciałka, odzianego tylko w to cudo, od którego żaden osobnik płci męskiej na basenie nie jest w stanie oderwać wzroku wspierało nas na duchu ;D
step 2:
Skóra, włosy i paznokcie. Jeśli zaczniemy od nich skutecznie podniesiemy swoją samoocenę i zyskamy uśmiech na twarzy, pewność siebie i nową, świeżą energię niezbędną do dalszej walki.
Obowiązkowo zapraszamy więc co lepsze kumpele, i eksperymentujemy z nowymi odcieniami paznokci u dłoni i stóp, i makijażami.
Aby skóra była jędrna i sprężysta, do każdej kąpieli używamy myjki lub gąbki po czym wcieramy w nią balsam o ulubionym zapachu.
Stópki, choć tak niepozorne, też nie są bez znaczenia więc przy okazji każdej kąpieli należy poświęcić im parę chwil wypełnionych pieszczotami tarki ;) Następnie odrobina kremu, i gwarantuję ze po paru w cale nieczasochłonnych zabiegach skóra na nich będzie gładka jak pupa niemowlaka :) Pamiętajcie, że nie czas jest ważny, ale regularność.
Teraz klucz programu- włosy. Jeśli będziemy się stosować do paru prostych reguł, na wiosnę będą pięknie lśniły zdrowym blaskiem :) Przede wszystkim zadbajmy o to, by w naszej diecie nie było nadmiaru wapnia(jeden jogurcik na dzień zamiast 5 w zupełności wystarczy ;), a żeby nie była uboga w fosfor warto zacząć dzień od płatków z dodatkiem rodzynek. Koniecznie pełnoziarnistych, bo żadne inne tak cudownie nie chrupią ;D Podczas mycia ostatnie płukanie obowiązkowo wykonujemy z użyciem chłodnej wody, po czym wyciśnięte delikatnie włoski spryskujemy lekką mgiełką by nie połamać ich grzebieniem, następnie przystępujemy do spokojnego rozczesywania i zawijamy je w ręcznik, pozwalając osiąknąć. Już po pierwszym takim zabiegu zobaczycie różnice :)
step 3:
Punkt programu : RZEŹBIMY CIAŁO
Tak, brzmi groźnie i nieprzyjemnie, ale nie taki diabeł straszny, jak babę pozna :))
Wydaje się, ze ćwiczenia są czasochłonne i forsujące?! Nic bardziej błędnego! Co więcej, mogą dać nam masę radości i okazać się świetną alternatywą na rozładowanie stresu :)
Jak ćwiczyć pół godzinki dziennie?
-rano: po przebudzeniu wykonujemy parę wymachów rąk w poziomie, na łóżeczku, po czym, gdy już uda nam się z niego zwlec poświęcamy góra 5 minutek na 10 przysiadów, 10 skłonów, parę brzuszków, pajacyków, etc. Są to dawki, których nawet nie odczujemy, ale pozwolą dobudzić się i rześko zacząć nowy dzień :) (Wersja dla co odważniejszych: 10 min biegu+szybki prysznic=genialne samopoczucie na najnudniejszych nawet lekcjach)
-po szkole: wysiadamy z autobusu na przystanku leżącym 20 a ni 5 min do naszego domu, przecież smukłe uda idealnie pasują do bezlitośnie wiszącego w naszym pokoju bikini ;>
-jutro czeka Cię ciężki egzamin, albo i nawet trzy? Doskonale! ;) Najlepsza taktyka aby podołać książką bez przymrużenia oka: parę filiżanek zielonej herbaty, z łyżeczką cukru (zielona herbata zwiększy metabolizm, glukoza pobudzi nas do działania, a łyżeczka to tylko 20 kcal) i kilka odprężających ćwiczeń po każdym przerobionym rozdziale.. Zobaczycie, że te egzaminy zaliczycie bezproblemowo, a dawka ćwiczeń tego dnia przebije liczbę 30stu minut ;)
-luźniejszy dzień w szkole? Trzeba to wykorzystać! Urządźcie sobie babskie spotkanie, przygotuj galaretki z odrobina owoców (nie mają dużo kcal, a pomogą wzmocnić paznokcie i włosy) i razem odkryjcie świat.. jogi! Wspólne próby wykonywania najdziwaczniejszych asanów to świetna zabawa, a nawet nie zauważycie kiedy wasze ciało stanie się giętkie jak ta galaretka, którą właśnie spaliłyście z nadwyżka :)
Na początek polecam ten oto przewodnik
Warto, gdyż joga to cała gama ćwiczeń, które nie muszą wymagać od nas wiele czasu a, zależnie od wybranych, mogą pomóc się zrelaksować, rozciągnąć, wyciszyć, czy wyostrzyć koncentrację.
-po forsującym tygodniu nauki nareszcie mamy WEEKEND! Ooo nie, takiej okazji nie wolno przepuścić! Łapiemy ulubione ciuszki, zgarniamy znajomych i rzucamy się w wir tańca w ulubionym klubie/dyskotece lub organizujemy niezapomnianą prywatkę. Taaaka dawka ruchu naszym rezerwom tłuszczowym na pewno nie przypadnie do gustu :)
step 4:
Został element najmniej sympatyczny, acz konieczny: DIETA
I tu napisze coś, w co zapewne niewiele z was mi uwierzy, ale to także może być dziecinnie proste, jeżeli zdrowo do tego podejdziemy!
Podstawa to wiedza o tym, co jemy. Jak najprościej zgubić parę nadprogramowych kg?! Wyrzeczenia?! NIE! NIE! NIE!
Otóż, jeśli poznamy wartości kaloryczne naszych posiłków, możemy jeść WSZYSTKO odpowiednio komponując dzienny bilansik :D Aby tylko podmodelować ciało proponuje zadbać o dużą ilość białka w pożywieniu i ograniczyć się do 1700 kcal/dobę, aby efektywnie schudnąć- 1500. Dawki te nie są trudne do wytrzymania, i nie wyrządzą dużych strat organizmowi a gdy nie przerwiemy liczenia po diecie, utrzymując 2100 kcal/dobę (średnio aktywny tryb życia) to powrót kg stanie się jedynie przykrym wspomnieniem :) Tak pozbyłam się bezpowrotnie 10 kg :D Aby obliczyć indywidualne dzienne zapotrzebowanie kcal polecam taki oto przyjazny kalkulatorek, na stronie tej znajdziemy też liczniki kcal spalanych np podczas codziennych czynności, polecam :)
Liczenie kcal wydaje sie trudne i pracochłonne?! Skądże! W dobie wszechobecnego internetu jedyne, co musimy zrobić, to wpisać nazwę potrawy w wyszukiwarkę googli, z czasem wartości te zakodują wam sie w głowie i liczenie stanie się zdrowym nawykiem :) Poczucie kontroli nad tym, co spożywamy daje wspaniały komfort psychiczny, bo żadna potrawa nie bedzie już groźną niewiadomą. Masz ochotę na czekoladę? Proszę bardzo! Twoj organizm zyska magnez, a Ty lepszy nastrój. Zjedz pasek na podwieczorek czy drugie śniadanie(liczy jedynie 100 kcal) a do niego, zamiast kanapki, niedużej wielkości jabłko. Nie zakłóci to w żaden sposób całodziennego bilansu :)
Jeśli chcesz zjeść hamburgera żrob to, ale rano, gdy Twój organizm zdąży go spalić, i przez reszte dnia jedz dużo błonnika i produktów pełnoziarnistych aby nie przecholować z tłuszczem (którym fast-foody, niestety aż ociekają). Tego dnia postaw też raczej na lekkostrawną, chudą zupę niż na ziemniaki i smażone mięso ;)
Proste?! Proste! A czego wymaga? Jedynie odrobiny wiedzy, i zdrowego rozsądku.
Pamiętajcie! Wszystko dla ludzi, jeśli potrafią to w odpowiedni sposób wykorzystać ;)
Kierując się takim planem na pewno letnie bikini przestanie być postrachem, a wy poczujecie się o niebo lepiej we własnej skórze :) Ja już zaczęłam, i nie zamierzam przerywać, wam także życzę powodzenia ;*
Agnieszka Matusiak:
Akt I scena I ( Park, widoczne pierwsze oznaki wiosny, na ławce Luba i Luby).
Luba (czule):
Jeśli nie chcesz mojej zguby
Weekend w SPA daj mi luby!
Weekend w SPA - tylko tyle!
Luby (roztargniony):
W brzuchu Pani mej motyle.
Cóż za pomysł doń zapukał
Pani mojej zguby szuka.
Luba (z zapałem):
Rytualne upiększanie
Z wyspy Jawa
Jak dworzanie
Luby (jakby do siebie):
Dawniej każda młoda dama
Czule rzekłaby do ucha:
Miłe będą mi Bieszczady
Pan by z chęcią jej wysłuchał.
A dziś każda swemu powie:
Jeśli nie chcesz mojej zguby
Weekend w SPA daj mi luby!
Luba (słodko):
Pomyśl jednak mój kochany
Weekend w SPA dla odmiany
To najlepsze przedsięwzięcie
Dla mej skóry w tym momencie!
Luby (ośmielając się):
Spełnię damy mej życzenie
A jej ciału dam wytchnienie.
Luba (ocierając łzy szczęścia)
Wszystko zrobię dlań w podziękę
Oddam Tobie moją rękę!
Edyta Jancy:
10 ZASAD JAK DBAĆ O CIAŁO BY ŁADNIE WYGLĄDAŁO!!!
1.Na pogodę ducha wcinaj witaminy by Cię podziwiali chłopcy i dziewczyny.
2.W każdym wolnym czasie śmigać na też basen.
3.Zjadaj suplementy diety by mieć ciało dziś atlety.
4.Chodź też na siłownie by kupować mniejsze spodnie.
5.Biegaj z przyjaciółmi śmiało by wyrzeźbić smukłe ciało.
6.Zapomnij o lodach, cukrze, czekoladzie, nasycone tłuszcze idą z nimi w
parze. Lepiej jedz owoce i warzywa, bo to na twą urodę wpływa.
7.Kremy i balsamy dobrze się wchłaniają, napięcie skóry znacznie
poprawiają.
8.Kilka sesji w saunie uwolnij toksyny, będziesz wtedy zdrowsza, nie
zapomnij bikini.
9.Zdrowe ciałko i uśmieszek nie dopadnie Cię już peszek.
10.Pamiętaj!Stres wpływa na umysł, odczuwa też to ciało. Szukaj nowych
przygód tego nigdy nie za mało.
PODSUMOWANIE: Kiedy już posiądziesz piękne, zdrowe ciało, idź na
plaże-pokazuj je śmiało:)
Autorką zdjęcia, które publikujemy poniżej jest Monika Jastrząb.