Bycie oszczędną to duża zaleta, ale nie wtedy, kiedy można ją przyrównać do skąpstwa. Jest różnica pomiędzy ograniczeniem wydatków na kosmetyki w danym miesiącu i kupowaniem tańszych odpowiedników, a podbieraniem darmowych próbek z drogerii i sklepów kosmetycznych. Niektórzy chyba jednak nie zauważają pomiędzy tymi zachowaniami żadnej rozbieżności.
Na portalu buzzfeed.com zostały opublikowane szokujące wyznania osób, które przyznają się do metod, za pomocą których próbowali zaoszczędzić trochę gotówki. Niektóre z nich nasuwają myśl, czy wszystko jest w porządku z głową pomysłodawcy.
Na forum naszego portalu postanowiłyśmy przytoczyć niektóre z tych niesamowitych wypowiedzi.
Jestem tak oszczędna, że zamieniłam naklejki z cenami na ubraniach podczas wizyty w sklepie. Dzięki temu mogłam kupić sukienkę, która mi się podobała i zaoszczędzić pieniądze.
Zobacz także: LIST: „Żadna praca nie hańbi? Jestem kasjerką i klienci mieszają mnie z błotem!”
Fot. Thinkstock
Jestem tak oszczędna, że przed randką poszłam kiedyś do centrum handlowego i spryskałam się kosztownymi perfumami. Normalnie nie mogę sobie na nie pozwolić.
Kiedy raz organizowałem przyjęcie urodzinowe, nie miałem balonów. Stwierdziłem, że nie będę ich kupować i zamiast nich nadmuchałem moje wszystkie kondomy.
Fot. Thinkstock
Za każdym razem, kiedy muszę zrobić zakupy, ukrywam sama przed sobą moją kartę debetową, aby zaoszczędzić pieniądze. To działa, bo za każdym razem zapominam, gdzie ją schowałam.
Zobacz także: `Jak dowiedziałam się o zdradzie?` Historie z życia wzięte!
Fot. Thinkstock
Staram się chodzić do łazienki tylko wtedy, kiedy jestem pracy. W ten sposób mogę zaoszczędzić na rachunku za wodę w ciągu miesiąca. Czasami to niezbyt komfortowe, ale opłaca się.
Na pogrzebie ukradłem kwiaty i dałem je swojej dziewczynie. Jestem oszczędny, ale ona nie wie, jak bardzo. Uważam, że postąpiłem lepiej niż gdybym miał stracić pieniądze.
Fot. Thinkstock
Jestem tak oszczędna, że kupiłam książki, przeczytałam je w ciągu 14 dni, a następnie zwróciłam.
Sikam na podwórku, a nie w toalecie. Dzięki temu mogę zaoszczędzić na rachunku za wodę, bo na podwórku nie muszę jej po sobie spuszczać.
Zobacz także: LIST: „Moja siostra jest prostytutką. Zazdroszczę jej odwagi i podziwiam zaradność!”
Fot. Thinkstock
Jestem tak oszczędna, że nie zmywam eyelinera przed pójściem spać. Noszę go przez kilka dni. Dzięki temu nie będę musiała tak szybko kupować nowego.
Jestem oszczędny do tego stopnia, że nie kupuję żonie kartek urodzinowych. Zamiast tego zabieram ją do supermarketu i czytam treść tej, którą uważam za najlepszą. Potem odchodzimy.
Fot. Thinkstock
Postanowiłam, że będę oszczędzać na wszystkim, co się da. Piorę nawet moje gąbki do naczyń. Wrzucam je do pralki razem z ręcznikami. W ten sposób mogę ich użyć ponownie.
Zamiast kupować odtłuszczone mleko, rozcieńczam je potem 2% wody. W rezultacie powstaje ten sam produkt za połowę ceny.