Wasze listy: „Jestem dziwką i jestem z tego dumna!”

Andżelika pracuje jako prostytutka i nie rozumie, dlaczego ludzie gardzą nią z tego powodu. Jak sama przyznaje, jest szczęśliwa, a każdy powinien mieć prawo do własnych wyborów…
Wasze listy: „Jestem dziwką i jestem z tego dumna!”
14.06.2009

Andżelika pracuje jako prostytutka i nie rozumie, dlaczego ludzie gardzą nią z tego powodu. Jak sama przyznaje, jest szczęśliwa, a każdy powinien mieć prawo do własnych wyborów…

„Droga redakcjo!

Piszę do Was, gdyż mam problem. Otóż nie mogę zrozumieć, dlaczego ludzie, kiedy dowiadują się, że jestem prostytutką, odwracają się ode mnie. Jestem ładna, zgrabna i inteligentna. Niczego mi nie brakuje, mieszkam w dobrej dzielnicy, na Żoliborzu. Zarabiam mnóstwo pieniędzy. Ale ludzie mimo to uważają mnie za kogoś niższej kategorii tylko dlatego, że uprawiam seks za pieniądze. I co z tego? To moja sprawa, co robię, a tymczasem każdy patrzy na mnie przez pryzmat łóżka. Każdy ma prawo żyć, jak chce, każdy powtarza to piękne hasło, ale kiedy przychodzi moment wyegzekwowania tego, już jest gorzej. Ja uwielbiam uprawiać seks i dlaczego niby nie miałabym na tym zarabiać? Robię to uczciwie, nikogo nie okradam, nikomu krzywdy nie robię. Nie kocham się z kim popadnie. Sprawdzam swoich ewentualnych partnerów, mój szef też to robi. Klient musi być zadbany, wypomadowany od stóp do głów, przystojny i bez obrączki. Zabezpieczam się wszystkimi możliwymi sposobami, chodzę regularnie do ginekologa, płacę podatki, jestem przykładną matką, a mimo to ludzie nie akceptują mnie! To chore! Skoro jestem szczęśliwa, to dlaczego wszyscy wokół mnie chcą mi wmówić, że jest inaczej? Każdy ma prawo do obierania własnej drogi, każdy powinien żyć swoim życiem , a tymczasem każdy, komu otwarcie mówię, czym się zajmuję, stara się mnie umoralniać, jakby był jakimś autorytetem. Jestem normalną dziewczyną! Wyzwoloną kobietą i matką. Nigdy swojego dziecka nie zostawiłam bez opieki! Zapewniam mu dobry byt, opiekunkę, prywatne przedszkole, a z każdej pensji 10% odkładam na konto dla mojego Łukaszka. Robię wszystko z myślą o nim, ale i też o sobie. Czuję się spełniona i szczęśliwa, nie potrzebuję niczyjej pomocy. Jestem niezależna, pewna siebie i emanuję seksapilem. Chodzę z podniesioną głową po ulicy i nie uważam, żebym robiła coś złego. Nie jestem wywłoką ani zdzirą, a każdy, kto mnie tak nazywa, jest hipokrytą, bo łatwo jest kogoś obrzucić błotem, prawda?

Piszę ten list, aby udowodnić Wam wszystkim przemądrzałym smarkulom, że ta "dziwka", którą opluwacie, ma się bardzo dobrze i współczuje Wam. Jestem dziwką i jestem z tego dumna, czy się Wam to podoba, czy nie! Jestem wolna i szczęśliwa i tego samego życzę wszystkim tym, którzy akceptują siebie i znają swoją wartość. Nie pozwólcie się zniszczyć! Każdy ma prawo do życia takiego, jakie sobie wybrał!

Pozdrawiam, Andżelika”

Na Wasze listy czekamy pod adresem: redakcja(at)papilot.pl.

Zobacz także:

Wasze listy: Oszukała mnie agencja modelek!

Ania żałuje dzisiaj swojej naiwności i wiary w obietnice o wielkiej karierze na wybiegu. Straciła pieniądze, nerwy oraz dziewczęce marzenia, a oszuści nadal pozostają bezkarni!

Wasze listy: Czy zachować dziewictwo do ślubu?

Za cztery miesiące Teresa stanie przed ołtarzem ze swoim wieloletnim chłopakiem. Nigdy wcześniej nie uprawiali seksu, bo przysięgła sobie, że zachowa dziewictwo do ślubu. Teraz jednak ma wątpliwości, czy nie złamać obietnicy…

Polecane wideo

Komentarze (3719)
Ocena: 4.99 / 5
barumka (Ocena: 5) 28.04.2016 10:57
teraz jest moze jeszcze w miare mloda i faceci chca ją przelecieć ale czy ta wielce przykładna matka myśli o tym, co bedzie za 10-15 lat? starej juz nikt nie bedzie chciał przelecieć ... i co wtedy? na kasę do warzywniaka?
odpowiedz
Sandra28 (Ocena: 5) 30.03.2016 12:05
Wypomadowani klienci?! To jakaś projekcja, alfonsa nie obchodzi jakaś pierwsza lepsza, tylko kasa. Przecież tacy ludzie to rynsztok...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 29.02.2016 23:45
Dla mnie zawód jak każdy inny.Sam korzystam z usług prostytutek na tzw "mieszkaniówkach". To jest po prostu biznes i jak w każdej branży wszystko weryfikuje rynek.Jest popyt,będzie i podaż. Poznałem trochę prostytutek i wszystkie robią to za kasę,nie dla przyjemności. W większości te dziewczyny są naprawdę inteligentne a życie jest ciężkie.... Te mądrzejsze nie afiszują się pieniędzmi,żyją na średnim poziomie a resztę odkładają właśnie po to aby móc z tym kiedyś skończyć. W naszym społeczeństwie bycie "dziwką" nie jest akceptowane dlatego muszą prowadzić podwójne życie. Z jednej strony klienci a z drugiej rodzina i przyjaciele którzy o niczym nie wiedzą. Artykuł jest przekoloryzowany.Żadna prostytutka nie chwali się,że Nią jest a to,że alf selekcjonuje klientów można włożyć między bajki,bo liczy się kasa.
zobacz odpowiedzi (1)
mmmm (Ocena: 1) 10.02.2016 19:47
Ten artykuł to ściema. Żadna prostytutka tak nigdy nie napisze i ten tekst o wypomadowanych klientach, których wybiera alf - ściema wzięta z sufitu. W realnym świecie tak nie ma.
odpowiedz
marta (Ocena: 5) 01.02.2016 22:35
Oby Twoja psychika wytrzymala w tej pracy. i obys spotkala wielka milosc i w nia nie zwatpila - bo najwyrazniej tak jest. kiedys bedziesz chciala miec ukochanego przy sobie, a on raczej nie zgodzi sie abys pracowala w tym zawodzie. Poki co tak jak napisalas to Twoj wybor i Twoje szczescie i tego Ci zycze!:)
odpowiedz

Polecane dla Ciebie