Kasia opisała nam swoją historię. Mimo że liczy zaledwie 16 lat, ma kilkumiesięcznego synka. Niestety, do dziś nie potrafi wybaczyć swojej matce tego, jak zareagowała na wieść o ciąży.
„Droga redakcjo,
Odwiedzam w wolnych chwilach Papilota i czytam różne listy z problemami. Postanowiłam napisać i ja. Mam na imię Kaśka i 16 lat. Trzy miesiące temu urodziłam synka – Kamila. Gdy moja matka dowiedziała się, że jestem w ciąży, wyzwała mnie od dzi*** i wyrzuciła z domu. Zamieszkałam u chłopaka, który teraz ma 17 lat. Jego rodzice ucieszyli się z tego, że jestem w ciąży. Nie mieli do nas pretensji, po prostu się cieszyli, naprawdę! U mojego chłopaka mieszka się cudownie – nie chodzi mi o rzeczy materialne [chociaż na to też narzekać nie mogę], czuję się tu naprawdę dobrze, nikt nie traktuje mnie jak obcej – jestem w domu.
Mój ojciec miał do tego wszystkiego zupełnie inny stosunek niż matka. Nie był może bardzo zadowolony, lecz spotykał się ze mną, dzwonił – pytał, jak się czuję, dawał pieniądze.
Wszystkie słowa mojej matki pamiętam do dziś doskonale, nie mogę ich zapomnieć. Gdy urodził się Kamil – przyszła do szpitala jak gdyby nigdy nic, wręczyła mi kwiaty i nie powiedziała żadnego słowa, tylko od razu wzięła na ręce maleństwo.
Było i jest mi tak przykro, ona nadal myśli, że jej córka się puszcza i że chyba już nawet tej córki nie ma. Nie wiem, co robić, bo gdy spotykam ją na spacerze z wózkiem, ona podchodzi i bawi się z Kamilem, a mnie ignoruje, traktuje mnie jak powietrze. Ja już swoje wypłakałam, jednak to wszystko boli, nie wiem, jak się wtedy zachowywać, nie chcę, żeby do końca życia tak było, chcę mieć matkę...
Pozdrawiam – Kaśka”
W imieniu Papilotki Kaśki prosimy was o komentarze ze wskazówkami, jak powinna naprawić swoje relacje z mamą. Opiszcie także swoje historie. Może znalazłyście się w podobnej sytuacji i jako nastolatki, niespodziewanie zostałyście matkami. Jakie były reakcje waszych bliskich?
Jeśli masz problem i chciałabyś poprosić o radę tysiące kobiet na Papilocie, napisz na adres: redakcja(at)papilot.pl. Gwarantujemy anonimowość.
Zobacz także:
Wasze listy: Oszukała mnie agencja modelek!
Problem, z którym zwróciła się do nas Ania, staje się ostatnio coraz bardziej powszechny. Wielu oszustów, podających się za właścicieli agencji modelek, żeruje na naiwności dziewcząt marzących o karierze na wybiegu.
Wasze listy: Gdzie się podziali polscy gentlemani?
Maja opisała nam swój dzień – na każdym kroku spotykała się z brakiem kultury ze strony mężczyzn. Czy na tym świecie są jeszcze gentlemani?