Dzień dobry,
Mam 16 lat i uważam, że już czas, by stracić dziewictwo.
Większość moich koleżanek ma chłopaków, najczęściej starszych o parę lat od nas, którzy z nimi uprawiają seks. Ja nie mam nikogo, bo nie mam zbytniego powodzenia. Tzn. uważam, że jestem nawet ładna, albo raczej nie jestem jakaś brzydka, ale nie chodzę na imprezy, bo mieszkam na osiedlu daleko od centrum, gdzie nie ma stacji metra ani przystanku nocnego, a rodzice nie chcą mi dawać kasy na taksówki, więc gdzie miałabym kogoś poznać?
Czuję, że zostałam ostro w tyle. Co prawda całowałam się już z kilkoma chłopakami, dokładnie z czterema, jeden mnie nawet trochę obmacywał, ale nic poza tym. Teraz czuję się gotowa na coś więcej, ale nie mam z kim tego zrobić w Pl. Gdybym miała jakiegoś przyjaciela albo bliską koleżankę ze starszym bratem to pewnie bym coś zaaranżowała, ale w tej sytuacji zrobię to z kimś obcym.
Pomyślałam, że w razie jakby była krew to będę udawała, że to końcówka okresu. Tylko jak ja mam się zachowywać, żeby on mi uwierzył, że już to robiłam. Może jeśli oboje będziemy pijani to jakoś to będzie? Proszę o rady, wskazówki – chcę, żeby było idealnie jak w filmie. Ha ha, nie, nie pornograficznym – jak w romansie!
Pozdrawiam,
Sophie97
Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl.
Kupiłam sobie ostatnio krem do depilacji intymnej, bo pomyślałam, że fajnie byłoby się tam ogolić. Do zera. Facetów to kręci, a sam fakt że jestem dziewicą jest już dostatecznym powodem do wstydu. Nie chcę być zażenowana, jak on spojrzy na mój… busz.
No więc mam ten krem, będę miała bieliznę i prezerwatywy, może nawet skoczę na solarium przed wyjazdem, żeby ładnie wyglądać, kupię jakieś pończochy. Ale co jeszcze? Nie chcę, żeby coś mnie zaskoczyło. No i najważniejsze: nie chcę mu mówić, że jestem dziewicą.
Za 4 tygodnie jadę na obóz do Grecji. Rodzice wykupili mi taką wycieczkę autokarową, wyjazd zaraz po końcu roku szkolnego. I to właśnie tam, najlepiej pierwszej nocy, chcę to z kimś zrobić. Z jakimś chłopakiem, który mi się spodoba po drodze.
Wymyśliłam, że na pierwszym przystanku na jakiejś stacji benzynowej obczaję facetów, a na drugiej już do jednego zagadam. Tak na początku jeszcze nie będzie żadnych paczek i grupek, więc to zajebisty moment na zbliżenie się do wybranego, który następnego dnia dostąpi zaszczytu przebicia mojej błony dziewiczej.
Pewnie dostanę trochę kasy od babć za świadectwo, to sobie kupię jakieś fajne seksowne majtki albo nawet jakieś koronkowe body, żeby czuć się pewniej. Jadę sama, więc nie będę musiała spowiadać się żadnym koleżankom, gdzie jestem i co robię, a wiadomo jak to jest na obozach – alkohol się leje, a opiekunowie przymykają oko, bo wiedzą po co tam jedziemy.
Jadę tam na 10 dni, więc jeśli zrobię to z nim pierwszej nocy, to drugą sobie dam na odpoczynek, a potem znów będę się z nim kochać, żeby przez 8 nocy się czegoś nauczyć. No wiecie, może nawet zdobędę się na odwagę i zaproponuję mu seks oralny. W sumie fajnie byłoby wrócić z Grecji znając takie sztuczki.
Pomyślałam, że wezmę ze 2-3 prezerwatywy tak na początek, gdyby się okazało, że on nie będzie miał zabezpieczeń, a potem to się dokupi. Zresztą to nawet spoko byłoby pewnie przetestować zagraniczne gumki, mogłabym potem rzucić w towarzystwie, że te greckie to są nawet lepsze niż nasze polskie Durexy. Tzn. może i nie są wcale, ale już widzę, jak dziewczynom szczęka opadnie.