LIST: „To nie muzułmanka w parku wodnym jest problemem, ale polska nienawiść!”

Kinga broni kobiety, która pojawiła się na basenie w burkini.
LIST: „To nie muzułmanka w parku wodnym jest problemem, ale polska nienawiść!”
fot. Facebook / Jarek Wilczek
17.02.2016

Jestem w ogromnym szoku i mam nadzieję, że jakoś uda mi się sformułować myśli. Dowiedziałam się przypadkiem, co wydarzyło się w parku wodnym w Koszalinie i jakie reakcje to wywołało. Nie mogę uwierzyć, do czego zdolni są ludzie i ile nienawiści jest w naszym kraju. Boję się, że na wyzywaniu innych narodowości i religii się nie skończy. Wreszcie stanie się coś o wiele gorszego i wszyscy będziemy temu winni.

Cała ta sytuacja z muzułmanką w aquaparku brzmi jak ponury żart. Nie ma w Polsce większych problemów, niż zupełnie niewinna kobieta, która postanowiła się rozluźnić i zrobiła to w rzekomo nieodpowiednim stroju. Okazało się, że jedna jej wizyta na basenie to „islamizacja”, „początek inwazji ciapatych”, „dyskryminacja Polaków”. Przeczytałam tyle potwornych komentarzy, że zrobiło mi się niedobrze.

Ale oczywiście żaden z autorów nie widzi w tym nic złego, bo przecież obrażając tę panią broni podobno ojczyzny... Ja się pytam – przed czym?!

 

 

muzułmanka w parku wodnym

fot. Facebook / Jarek Wilczek

Zaczyna się od zmasowanej akcji wystawiania jedynek parkowi wodnemu, ale co będzie potem? Te komentarze są naprawdę niepokojące. Mam nadzieję, że prokuratura zajmie się ich autorami. Dla dobra i bezpieczeństwa nas wszystkich, bo jeśli ktoś chce zrobić krzywdę innej osobie z powodu stroju lub wyznania, to jest chorym człowiekiem. Propaganda działa i jest ich niestety coraz więcej.

Za chwilę ktoś rzuci pomysł, żeby zorganizować obywatelskie patrole antyislamskie. Zaraz... przecież to już się dzieje w niektórych miejscach w Polsce! Najpierw zatrzymali Syryjczyka, który przebywał u nas legalnie, a teraz czytam o straży granicznej, która kontrolowała w sklepie Hindusów, bo mają inny kolor skóry. To wszystko idzie w bardzo złym kierunku.

To już jest obsesja. Wystarczyła jedna pani na basenie, żeby szambo wylało.

 

muzułmanka w parku wodnym

fot. Facebook / Jarek Wilczek

Powiedzmy sobie uczciwie, że park wodny pewnie złamał własny regulamin. W większości tego typu miejsc trzeba mieć przylegający do ciała strój kąpielowy. Skoro nie wpuszcza się na basen panów w długich szortach plażowych, to ta pani tym bardziej nie powinna wejść. Sama mam z tym problem i nie wiem jak należało się zachować. Ale czy stało się coś aż tak strasznego, żeby robić z tego aferę na cały kraj?

Wydaje mi się, że już nie o zasady i jej strój chodzi. Ludzie po prostu znaleźli pretekst, żeby wylać z siebie żółć. To już jest antyislamska obsesja, a nie zwykła złośliwość. Czytam sobie komentarze na Facebooku i nie mogę uwierzyć, co siedzi w głowach niektórych. Pani z basenu jest dla wielu terrorystką. Dlaczego? Bo tak.

Ona po prostu poszła się wykąpać, a teraz chyba powinna obawiać się o swoje życie. Nie tylko ze strony młodych mężczyzn, którzy z reguły mają obsesję na ten temat, ale widziałam też wypowiedzi dziewczyn.

 

muzułmanka w parku wodnym

fot. Facebook / Jarek Wilczek

Jedna internautka pisze, że „tak się kończy poprawność polityczna” i „za rok wstęp na baseny tylko w burkach”. Inna dodaje, że „ktoś taki powinien się kąpać w szambie, a nie polskim basenie”, a kolejna boi się o zdrowie dzieci, które są narażone na „islamskie bakterie”. Wypadałoby chyba przypomnieć propagandę niemiecką sprzed II wojny światowej. Oni też wmawiali wszystkim, że Żydzi roznoszą choroby.

Ta cała historia to jakiś absurd. Tematem numer jeden stała się kobieta, która poszła na basen. Gdzie my żyjemy? To na 90 procent była Polka, która urodziła się w muzułmańskiej rodzinie albo zmieniła wyznanie po ślubie. Nie jest terrorystką i chodzącą bombą biologiczną, ale przede wszystkim człowiekiem, któremu należy się szacunek. To odosobniony przypadek, bo chyba podobnych sytuacji nie widujecie gdzie indziej, prawda? No i o co ta afera? O strój kąpielowy? Dajcie spokój...

Na Facebooku rozpętało się piekło i coraz bardziej się obawiam, że to nie koniec.

 

muzułmanka w parku wodnym

fot. Facebook / Jarek Wilczek

Pod płaszczykiem „przestrzegania regulaminu” ujawnił się nasz rasizm i brak poszanowania dla odmienności. Ludzie wrzeszczą, że dla islamistów zmieniamy zasady (bo to nie jest odpowiedni strój na basen), pani na pewno była brudna, pod „szmatami” mogła ukryć zakaźną chorobę, a w ogóle to burkini pewnie służyło jej ukryciu bomby. No i się nie kąpała, tylko prała brudy, a park wodny stał się pralnią.

Czy ludzie piszą to serio? Nienawiść zaślepiła ich już zupełnie. O ile wiem, to wyznawcy islamu szczególnie dbają o czystość, bo to część ich tożsamości. Dlaczego ten nietypowy strój ma być brudny, a polskie i katolickie szorty są na pewno czyste? Skąd pomysł, że ona roznosi choroby, a wszyscy inni są zdrowi? Oczywiście nie ma na to żadnych dowodów i racjonalnych przesłanek. Chodzi tylko o to, żeby dać upust swoim frustracjom.

Myślałam tylko, że kobiety są mądrzejsze, ale czytam dalej i nie wierzę...

muzułmanka w parku wodnym

fot. Facebook / Jarek Wilczek

Za chwilę Polkom zakaże się nosić apaszki, bo chusty się kojarzą z muzułmankami. A przed wejściem do parku wodnego albo sklepu służby będą kontrolować nasze obywatelstwo. Może też wyznanie? Przez lata naiwnie myślałam, że moja ojczyzna jest rozsądna, ale powoli zmieniam zdanie. Za dużo takich chorych incydentów i nienawiści.

Gdybym spotkała tę kobietę z parku wodnego, to powiedziałabym jej, że nie wszyscy tacy jesteśmy. Ale mówiąc szczerze, zrobiłabym to bez przekonania. Wygląda niestety na to, że już większość nie potrafi racjonalnie myśleć, bo propaganda pomieszała im w głowach. Skoro strój kąpielowy lub kolor karnacji wzbudzają takie emocje, to nie chcę myśleć, jak to się skończy.

Przepraszam tę Panią za moich rodaków. Zwłaszcza, że ona sama pewnie jest Polką i ma prawo czuć się w swojej ojczyźnie bezpiecznie.

Kinga

 

Polecane wideo

Komentarze (92)
Ocena: 4.54 / 5
misiek (Ocena: 1) 16.03.2016 00:34
to nie czytelnicy są idiotami, tylko "redaktorzy" piszący ten chłam!
odpowiedz
java (Ocena: 5) 15.03.2016 23:32
bylam w zeszłym roku we Francji w aquaparku La Pomierre z chłopcem 7 letnim był w baedzo krótkich szortach niestety nie mógł wejść do basenu bo tam obowiązowały KĄPIELÓWKI !!!! POSZLIŚMY,KUPILIŚMY I BYŁO OK. I TO W WIELOKULTUROWEJ FRANCJII!!!!
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.02.2016 15:42
Boże, widzisz i nie grzmisz. jedna muzułmanka, która po prostu przyszła się pokąpać, a wy tyle rabanu robicie :D jesteście żałośni i póki co to wy odwalacie masakrę, gnębiąc niewinnych ludzi. złapcie prawdziwego terrorystę czy sadystę i jego oskarżajcie, a nie każdego napotkanego człowieka o ciemniejszej karnacji. jesteście patologią.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 20.02.2016 15:38
wy chyba nie rozumiecie jednej prostej rzeczy - dla człowieka wierzącego jego religijne zakazy i nakazy są ważniejsze niż prawo wymyślone przez ludzi. w każdej największej religii świata kobieta nie powinna chodzić roznegliżowana, poza tym może to być też kwestia zwykłego skrępowania, nie każdy lubi latać na pół-nago. poza tym serio chcecie zmuszać kogoś do rozbierania się? to jakaś patologia umysłowa. jakby was zmuszano do negliżu to byście na policję z tym pobiegły, a muzułmankom chcecie zabronić kąpania się w pełnym stroju?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 19.02.2016 19:07
Własnie wrociłam z malediwów, tam jest tylko kilka plaż dla turystów gdzie mozna sie kąpac w bikini, na plazy publicznej jest zakaz bikini i trzeba sie do tego stosowac, aby uniknąc rozmowy z policją. Skoro ja jadę tam jako tustyska co oznacza że zostawiam tam pieniadze i musze sie stosowac do ich zasad, tym bardziej immigranci powinni sie stosowac do naszych zasad i dostosowac stroj do panujących w danym kraju zwyczajow. Zresztą kąpałam się w koszulce na plaży publicznej i o ile pływanie nie było niczym nieprzyjemnym to już wyjście z wody z klejąym się do ciała materiałem było czymś okropnym. szybko musiałam się rozebrać i opuścić plaże,,,,
odpowiedz

Polecane dla Ciebie