LIST: `Pewien mężczyzna zaproponował mi... kasę za seks. To niezły zarobek. Skorzystać?`

Daria ma problemy finansowe, a sponsoring zapewniłby jej spory zastrzyk gotówki.
LIST: `Pewien mężczyzna zaproponował mi... kasę za seks. To niezły zarobek. Skorzystać?`
11.12.2012

Drogie Papilotki!

Chciałabym na wstępie poprosić Was, abyście nie oceniały mnie zbyt surowo... Która z Was nie była nigdy na życiowym zakręcie? Dokładnie w takiej sytuacji właśnie się znalazłam.

Niedawno zdałam maturę i z małej miejscowości przeprowadziłam się do Warszawy. Chciałam usamodzielnić się, znaleźć dobrą pracę i zacząć studia o jakich zawsze marzyłam. Początkowo nie brakowało mi zapału, poznałam trzy fajne dziewczyny, z którymi wynajmuję małe mieszkanko. Bardzo szybko udało mi się też znaleźć pracę w jednym z dużych supermarketów, ale nie była to praca, jakiej się spodziewałam...

Pomimo moich najszczerszych chęci, moja miesięczna wypłata wynosiła 600 złotych. Po opłaceniu mieszkania nie wystarczało mi więc na zbyt wiele. Czułam się też niedoceniania, wiadomo, w takich miejscach studenci traktowani są jak tania siła robocza. Moje życie zmieniło się zatem o 180 stopni i to nie tak, jak się spodziewałam.

dziewczyna w hotelu

Potem próbowałam pracy w kilku innych miejscach, ale zawsze coś było nie tak. Zazwyczaj moimi szefowymi były starsze, sfrustrowane kobiety, które mną pomiatały. Przez nie czułam się jakbym była szm***ą, a przecież chciałam tylko zarabiać na swoje potrzeby i utrzymanie.

Bywały dni, że jadłam tylko płatki kukurydziane, bo nie miałam pieniędzy nawet na jedzenie. W końcu zamieściłam ogłoszenie na popularnym portalu dotyczącym pracy. Dołączyłam fotkę i czekałam na odzew. Liczyłam, że może w ten sposób znajdę coś lepszego i moja sytuacja się poprawi. Tymczasem dostałam całą masę maili, SMS-ów i telefonów od panów, którzy proponują mi… seks za pieniądze!

Początkowo tylko się oburzałam, bo jak to? Miałabym być zwyczajną prostytutką? Jednak kiedy skończyły mi się pieniądze, postanowiłam spotkać się z jednym z tych facetów i dowiedzieć się, czego dokładnie oczekuje ode mnie jako mój potencjalny sponsor...

dziewczyna w hotelu

Umówiliśmy się w Złotych Tarasach, miejscu które odwiedzałam rzadko, bo jaką przyjemnością jest oglądanie ubrań, mijanie restauracji, jeśli nie ma się na to pieniędzy? Bardzo się bałam, miałam ochotę na przemian rozpłakać się i uciec... Jednak było już za późno, bo on zobaczył mnie i rozpoznał we mnie dziewczynę ze zdjęcia.

Karol był bardzo kulturalny i pachniał dobrymi perfumami, ale był sporo starszy ode mnie. Zaproponował 4 tysiące miesięcznie za 2 spotkania w tygodniu. Mówił, że zależy mu na dyskrecji, bo ma rodzinę, dodał także, że wybrał właśnie mnie, bo wyglądam młodo i niewinnie, a on woli młode ciałka... Słuchałam tego oniemiała i było mi niedobrze. Zanim przeprowadziłam się do stolicy, zbliżyłam się tylko z jednym chłopakiem, bardzo szanowałam swoją intymność. Nie chcę żeby teraz to się zmieniło i ktoś mógł mnie mieć za pieniądze... Jednocześnie wiem, że jeśli jesteś biedny, to nie znaczysz nic.

dziewczyna w hotelu

Karol czeka na wiadomość ode mnie, a ja ciągle zastanawiam się, co zrobić. Gdybym zarabiała swoim ciałem, mogłabym sporo odłożyć, bardzo chciałabym w przyszłości otworzyć własną restaurację. Mogłabym też wysyłać pieniądze mojej rodzinie, ponieważ nigdy nam się nie przelewało, a mam jeszcze malutką siostrę... Ale z drugiej strony nie wiem, jak miałabym potem spojrzeć sobie w oczy. Boję się, że to, co ewentualnie zrobię, mogłoby się wydać. Chyba bym się wtedy zabiła...

Drogie dziewczyny, co Wy zrobiłybyście na moim miejscu? Wybrały seks za pieniądze czy życie na najniższym poziomie? O ile można je nazywać życiem...

Pozdrawiam,

Daria

Polecane wideo

Komentarze (317)
Ocena: 5 / 5
lola (Ocena: 5) 03.03.2015 14:34
zdecydowałabym się miałam okazje swoje życie nieco zmienic,bez pieniędzy jest trudno a z pieniendzmi jest łatwiej..spełniać marzenia
odpowiedz
Nadia (Ocena: 5) 17.01.2013 15:26
Seks to sama przyjemność, a korzystać z tego korzyśc to dwie przyjemności, robię tak samo, wybieram spośród kandydatów tego który mi odpowiada i się z nim spotykam...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2012 15:46
Rozumiem Twoja sytuację, ja jestem głęboko za Tobą. Sex to nic złego, kasa Ci się przyda, poznasz coś nowego, jak się czegoś dorobisz zawsze możesz pomyśleć o związku na stałe.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.12.2012 15:43
sex!
odpowiedz
Danka (Ocena: 5) 28.12.2012 09:54
Większość osób twierdzi, ze to niemoralne, nieetyczne i tak postępują dziewczyny bez zasad. Ja też tak kiedyś myślałam. Byłam młoda, ładna i zgrabna, ale sama, bo byłam nieśmiała, nie wierzyłam w siebie i nie miałam kasy, żeby o siebie zadbać. Wyjechałam do dużego miasta, ale wyglądałam prawie jak żebraczka w za dużych ciuchach po bogatej siostrze i bratowej. Jakbym wtedy była cwana, to dziś byłabym ustawiona i miałabym wygodne życie. Niestety, byłam frajerką, bo miałam swoje zasady, mamusia mnie wychowała na grzeczną panienkę. Dziś jestem sfrustrowaną, zaniedbaną mężatką i mamuśką, wegetuję od pierwszego do pierwszego. Mam dyplom, byle jaką pracę za grosze, a po pracy zajmuję się dzieckiem i domem. Mąż łaskę robi, jak się dorzuci do domowych wydatków, a śpię z nim za darmo, bo muszę, bo to obowiązek małżeński. I po co mi było to moralne i etyczne zachowanie w młodości? Głupio mi patrzeć na siebie w lustrze, bo widzę naiwną frajerkę Dziewczyny, bądźcie mądrzejsze ode mnie! Lepiej się dymać za kasę i wykorzystać faceta ile się da, niż gdyby miało być odwrotnie. A jak uwierzycie w miłość i dacie się zapędzić do garów i pieluch, to też w takim zwiazku szacunku nie będzie.
zobacz odpowiedzi (2)

Polecane dla Ciebie