Witam,
jestem Ewelina i nie zmieniłam zdjęcia profilowego na takie z flagą Francji, a kilka miesięcy temu nie miałam na sobie gejowskiej tęczy. Jakoś mi nie przyszło do głowy, żeby tak ślepo podążać za modą i poprawnością polityczną. Nawet zapominając o tym, co się za tym kryje, to jak kolorowy obrazek w internecie może komuś pomóc? To jest po prostu głupie i bez sensu, szkoda że tylu Polaków daje się na to nabrać.
Jakby coś ważnego się wydarzyło w naszym kraju, to już widzę, że jak świat przybiera barwy biało-czerwone. Dla nich jesteśmy trzecim światem i mylą Poland z Holland. O ile w ogóle mają jakieś skojarzenia. Jak coś wiedzą, to najwyżej kur**, wódka i Wałęsa. Nie widzę powodu, żeby pokazywać teraz uległość innym, skoro oni się z nami nie liczą.
Zamachów współczuję, sama nie mogę patrzeć na relacje z tego piekła, ale wystarczy. Ciszej nad tymi trumnami.
fot. pexels.com
W ogóle mam taką teorię, że nie wszyscy za niebieskimi, białymi i czerwonymi barwami wiedzą o co chodzi. Słyszałam, że w USA ludzie modlą się za Paris... Hilton. Może w Polsce lepiej kojarzą, ale to dalej nie powód, żeby temu ulegać. Według mnie to nie jest żadne współczucie, ani wsparcie, ale kolejna głupia moda. Po prostu wypada ozdobić sobie tak zdjęcie, żeby wyjść na dobrego człowieka.
To ja już dobra nie jestem, bo tego nie zrobiłam i nie zamierzam? Świat naprawdę głupieje z roku na rok, skoro fotka w internecie ma o czymkolwiek świadczyć. Ciekawe, co by się działo, jakby Facebook działał w czasie II wojny światowej. Ludzie wstawialiby sobie na czoło numery z obozów koncentracyjnych? Faceci goliliby wąsy na znak protestu przeciwko Hitlerowi?
Do mnie takie symbole nie przemawiają, zwłaszcza, że w tym konkretnym przypadku ofiara też ma sporo na sumieniu.
fot. pexels.com
To nie jest tak, że biedna Francja została niespodziewanie zaatakowana, nikt się tego nie spodziewał, zupełnie nie wiadomo, skąd to się wzięło. To jest kraj, który przyłożył do tego rękę i od wielu lat sam sobie szkodził. Wystarczyło pomyśleć, czym może się skończyć wpuszczenie milionów ludzi wyznających inne wartości i którzy zazwyczaj nie chcą się do niczego dostosować. Przecież to jest tykająca bomba i ona teraz wybuchła.
Ja zaskoczona nie jestem, bo byłam we Francji kilka razy. Spędziłam też kilka dni w Paryżu. I wiecie co? Czułam się tam obca, jak w żadnym europejskim kraju. Niektóre uliczki wyglądały jak Bliski Wschód albo Afryka. Byłam tam mniejszością. I tak się niestety kończy poprawność polityczna połączona z naiwnością.
To musiało eksplodować i ja się naprawdę boję, że to dopiero początek...
fot. pexels.com
Najpierw niech tamte władze zmądrzeją, a wtedy zacznę okazywać współczucie. Na razie to wygląda jak opłakiwanie szaleńca, który dla zabawy przystawia sobie broń do głowy i ta niespodziewanie wystrzeliła. On o tym nie myślał, ale wszyscy wokół wiedzieli, jak to się może skończyć. Moim zdaniem Francuzi powinni teraz nie tylko opłakiwać, ale domagać się zmian. Ktoś igra z ich życiem.
W takich momentach cieszę się, że jestem Polką i żyję w kraju, gdzie rodacy mają decydujący głos. Niech sobie mówią, że jesteśmy pełni uprzedzeń, bez powodu się obawiamy obcych i tak dalej, ale my przynajmniej żyjemy. Te niewinne ofiary z Paryża nie miały takiego szczęścia. Łączę się w bólu z ich rodzinami i rannymi, ale nie mam zamiaru celebrować francuskich polityków.
Dziwnym trafem zdjęcie profilowe zmieniają sobie głównie młodzi ludzie, którzy nic z tego nie rozumieją.
fot. pexels.com
Ja się boję, że jak Francuzi zobaczą to wsparcie całego świata, to uznają, że wszystko jest OK. Ich polityka jest super, do kraju trzeba ściągnąć więcej obcych i ogólnie wszyscy ich popieramy. Ja się pod tym nie podpisuję i dlatego trójkolorowej flagi na Facebooku nie mam zamiaru wywieszać. Tak samo było z tęczowymi zdjęciami, bo w USA geje i lesbijki mogą brać śluby. Nie zrobiłam tego, bo nie uważam, żeby to było coś ważnego dla mnie osobiście i dla mojego kraju.
W Polsce coś takiego nigdy nie przejdzie i chociaż ogólnie jestem za ułatwianiem życia wszystkim obywatelom, to się nie łudzę. Nie ma sensu świętować, że inni mają niby lepiej od nas. Niech u nas coś z tym zrobią, to będę pierwsza, która wciągnie gejowską flagę na maszt. Mam tylko wrażenie, że jestem jedną z nielicznych osób, która myśli, zanim coś zrobi.
Cała reszta obwiesza się tymi symbolami, nic z tego nie rozumiejąc!
fot. pexels.com
Nikogo do niczego nie namawiam, ale ludzie, zacznijcie wreszcie myśleć. Za chwilę podobna tragedia jak we Francji może się rozegrać w Niemczech. I to też niestety nie będzie zaskoczenie, bo wiadomo, jaką oni mają politykę. Przyjmują miliony ludzi z obcej kultury i wystarczy wśród nich kilku szaleńców. Najpierw niech politycy zaczną brać odpowiedzialność za swoje czyny, a dopiero potem można się solidaryzować.
Tym bardziej, że jak już wspominałam, gdyby cokolwiek wydarzyło się w Polsce – świata to w ogóle nie ruszy. Jeszcze wspomnicie moje słowa.
Ewelina