LIST: „Jak zrobić karierę? Próbuję już kilka lat, chodzę na castingi i nic z tego nie wynika!”

Kolejne kursy i castingi nie przybliżają Basi do celu. Dlaczego świat nie jest gotowy na jej talent?
LIST: „Jak zrobić karierę? Próbuję już kilka lat, chodzę na castingi i nic z tego nie wynika!”
fot. Thinkstock
06.12.2015

Dziewczyny, potrzebuję, żeby ktoś spojrzał na to wszystko z zewnątrz. Ja już nie umiem, bo jestem tak rozczarowana, że już nie myślę logicznie. Chodzi o moją karierę, którą naprawdę próbuję budować od lat, a nic z tego nie wychodzi. Wszyscy mówią, że mam talent i osobowość, a jakoś nikt mnie nie chce. A ja nie wiem dlaczego. To wygląda tak, jakby ktoś wydał na mnie wyrok, bo nie chce mi się wierzyć, że można tyle próbować i żeby nie było efektów.

Byłam już na kilku castingach do programów muzycznych i na przesłuchaniach do seriali. Nawet tych takich w stylu „Ukryta prawda”, gdzie nawet krzesło gra lepiej od tych pożal się aktorów. Dwa razy przeszłam do etapów z jurorami, ale nie dostałam się i nawet tego nie pokazali w TV. Scenariusza też żadnego nie dostałam i powoli się załamuję.

Ja się nie boję powiedzieć, że mam parcie na szkło i wydaje mi się, że predyspozycje też. Nic z tego nie wynika. Czy ktoś mi umie wytłumaczyć, dlaczego tak się dzieje?

 

chcę być sławna

fot. Thinkstock

Nie jestem pierwszą lepszą dziewczyną, za którą nic nie stoi i sobie wymyśliła, że chce zostać gwiazdą. Moi rodzice zawsze we mnie inwestowali, bo widzieli moje talenty i zainteresowania. Od zawsze chodziłam na jakieś zajęcia. Były indywidualne lekcje śpiewu i chór, szkoła tańca, kursy aktorskie. Uważam, że jestem wszechstronnie przygotowana, ale jeszcze nikt nie dał mi szansy, żeby się wykazać. To zaczyna wyglądać jak jakaś klątwa.

Jak już się okazuje, że może się nadaję, to zawsze coś się wydarza. Nagle jeden juror zmienia zdanie i koniec, na castingu jestem przedostatnia i wszystkim się podoba, a potem przychodzi ostatnia osoba i to ona jest lepsza. Zawsze jestem bardzo blisko i koniec. Staram się jak chyba nikt, a inni nie umieją tego docenić.

Powoli zaczynam wątpić w swoje umiejętności, ale wiem, że nie powinnam. Przecież na tych wszystkich szkoleniach i kursach zawsze zachwycałam nauczycieli, więc co się dzieje? Dużo nerwów mnie to kosztuje. Ja się nie boję powiedzieć, że marzę o karierze w telewizji albo muzyce.

chcę być sławna

fot. Thinkstock

Nigdy na takich przesłuchaniach nie usłyszałam, że jestem beznadziejna i co ja tu w ogóle robię. Zawsze jest „podobało mi się, ale...”. Raz się czepiają, że nie mam własnych utworów. Potem, że źle wybieram repertuar. Kiedy indziej mówią, że chyba jestem za ładna i moja uroda jest zbyt oczywista. Nie kojarzę się z postacią i tak dalej. Zawsze jest jakieś cholerne „ale”. W takich momentach mam ochotę się poddać, zapomnieć o marzeniach i robić coś zupełnie innego. Długo to nie trwa...

Słyszę o kolejnym programie albo castingu i idę tam jak jakaś głupia. Nikt mnie do tego nie zmusza, bo rodzice już dawno przestali mnie namawiać. Myślę, że nawet oni już we mnie nie wierzą. Mam już 22 lata i dawno powinnam zrobić coś konkretnego. Za chwilę będę normalnie za stara na karierę w muzyce albo telewizji. Czasami mi się wydaje, że marnuję czas.

Ale co ja mam innego robić, skoro śpiewanie i aktorstwo uważam za moje powołanie?

chcę być sławna

fot. Thinkstock

Kiedyś rodzice mnie aż wypychali i mówili „idź, spróbuj, uda się”. Teraz już się krzywią, kiedy mówię, że chciałabym jeszcze raz spróbować. Oni się poddali, ale czy ja też powinnam? Zawsze słyszałam, że ciężką pracą i determinacją można dojść do wszystkiego. Ja już kilka lat próbuję i nic. Patrzę w lustro, oglądam jakieś próbne nagrania, słucham swojego głosu i nie rozumiem, dlaczego niby się nie nadaję. Jestem lepsza od wielu osób, które jakimś cudem przeszły dalej.

Może oni mają plecy i o to chodzi? Kiedyś ktoś mi powiedział, że bez znajomości się nie uda i chyba coś w tym jest. Rodziców mam kochanych, ale oni z showbiznesem nie mają wiele wspólnego. Nasze nazwisko nikomu nic nie mówi, nie znają nikogo ważnego i tak to niestety wygląda, że tylko dlatego rzuca mi się kłody pod nogi.

Wiecie ile ja razy słyszałam, że „mam potencjał”? Szkoda, że nikt nie daje mi go rozwinąć. Jestem młoda, a czuję się jak wrak człowieka.

chcę być sławna

fot. Thinkstock

Próbowałam już chyba wszystkiego, żeby stać się znaną osobą. Chodziłam na te castingi, czasami nawet kilka razy na ten sam. Przygotowywałam się do każdego na prywatnych lekcjach. Poszło na to mnóstwo pieniędzy, każdy nauczyciel mnie chwalił i dalej nic. Sama przestaję w siebie wierzyć, ale po tylu porażkach chyba mam do tego prawo. Nawet mama mówi „odpuść sobie, świat nie jest na ciebie gotowy”. A mnie się wydaje, że świat by był, ale to w Polsce są wiecznie problemy.

Niestety urodziłam się w małym i biednym kraju, więc mam to, co mam. Gdybym była ze Stanów albo UK, to mogłabym codziennie gdzieś chodzić, próbować i coś by z tego wreszcie wyszło. Tu nie ma takich możliwości. Niestety tego nie przeskoczę, bo nawet jak się super nauczę angielskiego, to zawsze będzie akcent.

Próbowałam pytać tych bardzo ważnych ludzi, którzy o wszystkim decydują, dlaczego akurat mnie nie chcą. Zawsze padało „nie wiem”. Oni niczego nie wiedzą i załatwiają kariery chyba tylko dzieciom swoich znajomych.

chcę być sławna

fot. Thinkstock

Nie ten kraj, nie ta rodzina i ogólnie masakra. Za chwile ktoś mi powie, że trzeba się przespać z jakimś reżyserem albo producentem, żeby coś z tego było. Nie zgodzę się na to nigdy i chyba naprawdę jestem już skreślona. Nie wyglądam źle, zależy mi, mam dobry głos, radzę sobie przed kamerą. Tylko dlaczego nikt tego nie widzi? A jak widzi, to znowu jest jakieś „ale”.

Kariera była moim planem, nawet na studia nie poszłam, żeby dalej próbować. Boję się, że za rok albo dwa obudzę się z niczym i trzeba będzie zaczynać od nowa... Dlaczego mnie to spotkało?

Basia

Polecane wideo

Komentarze (12)
Ocena: 4.67 / 5
nattttta (Ocena: 5) 07.12.2015 10:38
Trzeba było iść na studia a nie tylko kursy, w trakcie może byś poznała jakiś ludzi którzy znają innych ludzi, bo temu służą studia. Poza tym masz tylko 22 lata w PL, rzadko młodzi robią karierę, często ci teraz najbardziej znani szczyt kariery mieli w okolicach 30.stki. Mam też wrażenie, że jaka byś dobra nie była to jednak irytuje mnie styl listu i postawa. Może czas by z tego zrobić hobby a nie plan na życie :P
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2015 08:33
"ale to w Polsce są wiecznie problemy."
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2015 00:05
mam styczność ze światem mediów i najprawdziwszą prawdą jest to, że bez znajomości ci się nie uda. spróbuj budować sobie sieć koneksji. najłatwiej to zrobić idąc na studia aktorskie, spróbuj dostać się na jakąś prestiżową uczelnię, jeśli uważasz się za tak dobrą, bo tam masz największe szanse na złapanie kontaktu z kimś ze światka. i uwierz mi, nie jesteś jedyna. znam setki dziewczyn takich jak ty.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.12.2015 21:39
C-Z-Y --T-E-N --A-R-T-Y-K-U-Ł-- N-A-P-I-S-A-Ł-A--R-E-D-A-K-C-J-A--P-A-P-I-L-O-T-U?? Chyba tak...(ps.najlepsze jest to, że nie dało się tego napisać bez rozdzielania znakami) pozdro :D
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.12.2015 19:01
Może właśnie twoje parcie na szkło jest tak mocno widoczne i irytujące? Wcale by mnie to nie zdziwiło. Odpuść sobie, może za mocno ci zależy i dlatego właśnie ci nie wychodzi.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie