Decyzja należy do Ciebie: Czy schudnąć i zmienić swoje ciało dla chłopaka?

Justyna nigdy nie przywiązywała większej wagi do wyglądu, uważając że nie to w życiu się liczy. Ostatnio jednak chłopak wyznał jej, że chciałby aby bardziej o siebie dbała.
Decyzja należy do Ciebie: Czy schudnąć i zmienić swoje ciało dla chłopaka?
20.05.2011

Drogie Czytelniczki,

Mogę się założyć, że część z Was uzna mnie za dziwadło, ale nigdy (nawet za czasów dzieciństwa) nie kręciło mnie przeglądanie się w lustrze, a nowy lakier do paznokci nie był szczytem marzeń. Nie prosiłam rodziców (tak jak moje koleżanki) o modne spodnie czy bluzkę. Zegarka z pierwszej komunii nigdy nie założyłam, mimo że obiektywnie mogę stwierdzić, że to fajny dodatek. Po prostu strojenie siebie nie jest w moim stylu.

Podobnie sprawa wygląda z obsesyjnym dbaniem o ciało. Kiedy widzę, jak moje koleżanki ze studiów przeżywają coś tak głupiego i przyziemnego jak fryzura („ej, dziewczyny – myślicie, że powinnam zrobić sobie boba?”) czy makijaż („ojej, jak gorąco, spływa mi z twarzy”) to śmiać mi się chcę. Czy one nie rozumieją, że inny kolor szminki nie zrobi z nich innych ludzi niż są w rzeczywistości? Nie wiem, jak mam im tłumaczyć (więc tego nie robię), że faceci nie dostrzegają takich subtelnych różnic jak grzywka lub jej brak albo przedziałek na prawo lub lewo. Każdej się wydaje, że można w siebie zainwestować kilkaset złotych, a oni padną na kolana.

 

kobieta lustro

Wydawało mi się, że mój chłopak to szanuje. Że wie, jaka jestem i jaka nigdy nie będę. I do niedawna chyba tak rzeczywiście było, ale ostatnio dosłownie zwalił mnie z nóg kilkoma sugestiami… Zapytał się mnie wprost, dlaczego nie farbuję włosów, nie maluję paznokci i nie robię sobie makijażu. Potem zasugerował, że w sumie to jeszcze dwa lata temu miałam lepsze ciało i że z tego co wie, dziewczyny w moim wieku chodzą na siłownię albo na basen chociaż. No SZOK.

Myślę, że to wszystko ma związek z pewną dziewczyną, która zaczęła jakiś czas temu pracować u niego w firmie. Nie widziałam jej na żywo, ale oczywiście sprawdziłam na FB. On sporo o niej opowiada, że niby taka świetna koleżanka i fajna dziewczyna – kumpelka. Taka z niej kumpelka, że ma nogi do nieba, nosi kuse spódniczki i seksowny koński ogon. Wygląda mi na taką, która patrząc Ci w twarz, nie słucha tego mówisz, a myśli sobie jak Ci się fluid waży na nosie. A takie to lepsze manipulantki. Niewykluczone, że pod pretekstem służbowych rozmów wyciąga go na lunche i kawki w godzinach pracy, a może i mają już za sobą wspólne wypady po godzinach…

Czy ja mam się wyrzec siebie, żeby walczyć o niego? W sumie do niedawna nigdy bym na coś takiego się nie zdobyła, ale nie chcę by przez jakiś durny manicure inna sprzątnęła mi go sprzed nosa…

Justyna

Na Wasze listy czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl.

Zobacz także:

Decyzja należy do Ciebie: Czy zostać mamą chrzestną w parze z byłym facetem?

Wasze Listy: „Na nic kompletnie mnie nie stać, ledwie wiążę koniec z końcem!”

Polecane wideo

Komentarze (260)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 19.06.2013 23:54
śmierć za śmierć , jeśli to przeczytasz Twoi rodzice umrą w ciągu 1 miesiąca. Nie wierzysz? - to dlaczego Krzysztof - 36 lat umarł 25 Grudnia - powodu nie określili.Możesz tego uniknąć wysyłając to na 25 pytań. Sorki , ale nie chce ryzykować
odpowiedz
Selena (Ocena: 5) 15.04.2013 19:35
Kobiety mają we krwi zarówno chęć bycia piękną jak i potrzebę dbania o wygląd. Facet może nie widzi różnic w fryzurze, ale tę zmieniamy nie dla niego, a dla siebie. Która z nas nie czuje się lepiej po wizycie u fryzjera albo udanych zakupach? Wiadomo, że kiedy chłopak nas kocha widzi w nas piękno, ale takie "drobnostki" jak nieogolone nogi czy przetłuszczone włosy na pewno by zauważył. Ja np źle czułabym się bez makijażu, chociaż to tylko kwestia tego, że jestem blondynką i mam za jasne rzęsy. Niektórzy nie zwracają uwagi, ale nie chodzi o nich, a o własne samopoczucie. To moje zdanie ;)
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 02.06.2012 22:35
Szok dziewucho nie wiesz że jak jesteś nie dbaluchem jakim byłaś o tej pory to na nikim nie robisz wrażenia. ? Współczuję facetowi a Ciebie mi żal że dbanie o siebie jest dla Ciebie żałosne "bo facet nie zwraca na to uwagi" Czyżby ?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.07.2011 13:29
powiem tak,jestem młoda, mam zaledwie 17lat i juz wiem ,ze nie oplaca sie chudnac dla faceta. rok 2011 byl chyba njaciezszym dla mnie rokiem. poznalam fajnego chlopaka, niby mu sie spodobałam, ale po jakims czasie znajomosci zaczely sie jakies podteksty ze moglabym troche zgubic, ze niby to dla mojego dobra. wazylam 84 kg i zawsze mialam problem ze schudnieciem. dla niego zaczelam sie głodzici przez prawie 3 miesiace nic nie jadlam.nie mialam w buzi nawet okruszka.co drugi dzien przyjmowalam wode mineralna i to z czaem przychodzilo mi trudniej.wiele osob mowilo mi ze wygladam jak smierc. w rezultacie schudlam 22kg i wtedy on mnie zostawil, bo bylam za chuda..teraz udalomi sie troche przytyc, bo z tego nie odzywiania sie mialam objawy bulimiczne i zapasci. dlatego nie zmieniaj sie dla niego i zostan taka jaka jestes, bo czy jestes chuda czy gruba, czy ruda czy blondynka, wysokaczy niska , to nie ma znaczenia: JESTEŚ KOBIETA, WIĘC JESTEŚ PIĘKNA ;)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.07.2011 15:47
nikt ci nie kaze zmieniac sie w kogos kim nie jestes.nie wiem jak wygladasz, ale z tego co sobie wyobrazam to moze powinas zadbac o siebie, wygladac jak kobieta i poczuc sie kobieta! zrob cos ze soba. idz do spa, do kosmetyczki , maniciure ! gwarantuje ze nie pozalujesz, bo ci sie spodoba !
odpowiedz

Polecane dla Ciebie