"Witam serdecznie,
Już w najbliższą sobotę długo wyczekiwany ślub Ani, mojej dobrej koleżanki. Wszystko było planowane od ponad dwóch lat. Ceremonia odbędzie się w jej rodzinnej parafii, wesele w fajnej restauracji, z całej Polski przyjedzie rodzina jej i jej przyszłego męża, Darka. To właśnie w jego sprawie piszę.
Poznali się w pracy trzy lata temu. Decyzja o ślubie zapadła szybko, po kilku miesiącach. Anka totalnie się zakochała – wcześniej nie była w tak poważnym związku. Z tego co wiem była dziewicą, a Darek wprowadził ją w świat miłości i seksu. Nie tylko ją zresztą.
Dosłownie przed tygodniem dowiedziałam się z bardzo wiarygodnego źródła, że w ciągu ostatniego roku zdradził ją i to z więcej niż jedną kobietą. Sama widziałam go parokrotnie z jakimiś małolatami albo przesiadującego z kolegami w barze. A wiadomo jak to jest, jedno piwo, drugie… Nie każdy facet potrafi się powstrzymać na widok seksownej kelnerki…
Osoba, która mi to powiedziała to jedna z kobiet, z którymi spał w ostatnim czasie. Na pewno nie kłamała, bo sama ma męża i zależy jej na tym związku, więc nie miałaby interesu w psuciu cudzych perspektyw na małżeństwo. Mając romans z Darkiem, osobiście nakryła go z inną (nie Anią) i wtedy to zakończyła.
Anka jest taka zachwycona perspektywą ślubu. Wszystko jest dopięte na ostatni guzik. Nic tylko mówić sobie „tak” i świętować. Dlatego mam taki ogromny dylemat – czy niszczyć jej ten długo wyczekiwany dzień prawdą? Czy prawda jest zawsze lepsza?
Z drugiej strony, jak zrobił to raz, to zrobi i drugi raz. Może po prostu z nim pogadać? Powiedzieć, że wiem, zobaczyć jak zareaguje?
Bardzo zależy mi na choć kilku komentarzach od kobiet, które miały taką sytuację kiedyś.
Wobec kogo mam być lojalna?
Weronika"
Na Wasze listy i pytania czekamy pod adresem redakcja(at)papilot.pl.
Zobacz także: