Partie społecznie prawicowe od zawsze są przeciwne np. aborcji. Równocześnie, jak twierdzą ich krytycy, niewiele robią, by zapobiegać niechcianym ciążom. W swoich programach rzadko poruszają temat edukacji seksualnej czy swobodnego dostępu do antykoncepcji. Wszystko wskazuje na to, że podobnie jest i tym razem. Prawo i Sprawiedliwość wciąż zapowiada wprowadzenie bardziej restrykcyjnego prawa antyaborcyjnego, a ekspertką Ministerstwa Edukacji zostaje… przeciwniczka prezerwatyw i pigułek.
Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, minister Anna Zalewska powołała zespół ekspertów, którzy mają odpowiadać za nowe podstawy programowe. Jest to konieczne, bo już w 2017 roku ma powrócić stary system edukacji - 8-letnia szkoła podstawowa i 4-letnia szkoła średnia. Spore kontrowersje wzbudziło powołanie profesor Urszuli Dudziak, która została ekspertką przedmiotu wychowanie do życia w rodzinie.
Czym podpadła środowiskom bardziej liberalnym?
Zobacz również: Ile polskich 18-latek nie jest już DZIEWICAMI? Ministerstwo Edukacji Narodowej sprawdziło!
fot. Thinkstock
Prof. Urszula Dudziak nie tylko weszła w skład zespołu zajmującego się nową podstawą programową wychowania do życia w rodzinie, ale także nim kieruje. Na co dzień pracuje na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Już to, zdaniem przeciwników, powinno dyskwalifikować jej kandydaturę. Wiadomo bowiem, jaki stosunek m.in. do antykoncepcji ma Kościół.
Obawy wydają się uzasadnione, bo już 2 lata temu media informowały o specyficznych poglądach pani profesor. Dudziak wzięła udział w konferencji naukowej „Poznaj prawdę o antykoncepcji. Antykoncepcja czy naturalne planowanie rodziny”, gdzie jawnie przeciwstawiła się wszelkim „sztucznym” metodom zapobiegania ciąży.
Stwierdziła chociażby, że „antykoncepcja jest przejawem niedojrzałości”.
Zobacz również: Czego uczy polska szkoła o seksie? BZDUR! (Największe absurdy z podręczników)
fot. Thinkstock
„Płodność człowieka nie jest chorobą, by ją eliminować czy z nią walczyć, dlatego środków antykoncepcyjnych nie można nazywać lekami. Część z nich jest środkami wczesnoporonnymi, o czym wiele osób nie wie lub nie pamięta” - cytuje jej wypowiedź lubelska „Gazeta Wyborcza”.
Prof. Urszula Dudziak, znana między innymi ze swojej aktywności w Radiu Maryja i Telewizji Trwam, w swoim wystąpieniu wyliczała kolejne groźne skutki uboczne antykoncepcji. Te zdrowotne, wpływające bezpośrednio na nasze ciało, jak i psychologiczne. W obu przypadkach ryzyko jest podobno ogromne.
Czy tego samego będzie uczona polska młodzież w szkołach?
fot. Thinkstock
Efekty uboczne antykoncepcji według prof. Urszuli Dudziak:
- zatory
- wylewy
- nowotwory
- nadciśnienie
- trwała niepłodność
- hedonizm
- instrumentalne traktowanie człowieka
- uzależnienie od seksu
- poczucie niesprawiedliwości i krzywdy
- oziębłość
- skłonność do zdrady.
- Antykoncepcja jest przejawem niedojrzałości. Dlatego trzeba wychowywać do miłości - podsumowała.
Zobacz również: Lekcja wychowania seksualnego dla twojego faceta