Trudno stwierdzić nadżerkę u samej siebie, ponieważ nie wywołuje ona zazwyczaj żadnych objawów. Kobieta długo może nie zdawać sobie sprawy z jej istnienia - do chwili, aż zdiagnozuje ją lekarz ginekolog podczas badania.
Czym jest nadżerka?
To niewielka ranka na nabłonku wewnętrznej części szyjki macicy, spowodowana urazem mechanicznym bądź chemicznym. To właśnie z tej części macicy ginekolog pobiera tkanki do cytologii. Nadżerka często diagnozowana jest także podczas kolposkopii, czyli badania przy pomocy przyrządu powiększającego obraz. Ryzyko jej wystąpienia jest zwiększone, jeśli kobieta wcześnie rozpoczęła życie seksualne oraz często zmienia partnerów, narażając siebie na różnego rodzaju infekcje dróg rodnych.
U niektórych kobiet, w następstwie pojawienia się nadżerki, mogą wystąpić objawy, które łatwo pomylić z dolegliwościami związanymi z owulacją lub miesiączką, czyli bólami krzyża lub podbrzusza. Czasami pojawiają się upławy oraz ślady krwi.
Ginekolodzy uważają, że nie każdą nadżerkę należy leczyć. U młodych kobiet, które jeszcze nie mają za sobą pierwszego porodu, wystarczy ją obserwować - czy się nie powiększa. Po pewnym czasie może sama zniknąć, bez pomocy ze strony lekarza. Jednak kobiety dojrzalsze, które są mamami i prowadzą regularne życie seksualne, powinny z nią walczyć i to dość radykalnymi sposobami, ponieważ może być ona początkiem raka szyjki macicy.
Jakie są metody leczenia nadżerki?
Dobry sposób leczenia małej nadżerki. Specjalnym środkiem powoduje się martwicę zmienionych komórek, a po pewnym czasie pojawia się nowy nabłonek. Niestety, skuteczność zabiegu nie jest wysoka. Podobnie jak koszty preparatu, które zamykają się w około 20 złotych. To najtańsza, ale też najmniej skuteczna metoda.
To tzw. metoda LEEP. Zabieg wykonuje się zaraz po zakończeniu miesiączki, przy pomocy koagulatora, który niszczy zmienione komórki prądem. Lekarz zostawia także „margines bezpieczeństwa”, czyli usuwa komórki zdrowe graniczące ze zmienionymi. Niestety, szyjki macicy nie można znieczulić miejscowo, ponieważ jest pozbawiona unerwienia, więc zabieg jest nieprzyjemny, a pacjentka odczuwa działanie prądu. Podczas zabiegu może pojawić się niemiły zapach spalonej skóry. Gojenie powstałej rany może trwać nawet dwa miesiące, a w tym czasie zazwyczaj pojawiają się upławy. Koszt takiego zabiegu to 300 złotych.
Podobnie jak w przypadku elektrokoagulacji zabieg wykonuje się zaraz po miesiączce, a polega on na wymrożeniu nadżerki. Do jego przeprowadzenia potrzebny jest aparat, w którym krąży ciekły azot o temperaturze 150 stopni C. Zabieg jest drogi - kosztuje 400 złotych, gojenie rany trwa także ponad miesiąc, ale samo wymrażanie - jedynie kilka minut i nie jest bolesne.
Zabieg wykorzystuje właściwości promieni podczerwonych. Wiązka świetlna lasera neodymowo - yagowego powoduje odparowanie wody w komórkach nadżerki, a w efekcie - ich obumarcie. Można go wykonywać w każdej fazie cyklu menstruacyjnego, trwa dosłownie moment, a rana goi się błyskawicznie - najwyżej 14 dni. Koszt zabiegu to 300 złotych.
Każda kobieta, która choć raz w życiu miała nadżerkę, musi regularnie wykonywać cytologię, a raz do roku - kolposkopię. O tym pierwszym badaniu powinna jednak pamiętać każda z nas i poddawać się mu raz na pół roku. Polega ono na pobraniu wymazu z dwóch miejsc - z tarczy oraz z kanału szyjki macicy. Próbkę pobiera lekarz specjalną szczoteczką, którą wprowadza do pochwy, pomagając sobie wziernikiem. Uzyskany wymaz bada cytolog. Badania cytologiczne należy wykonywać mniej więcej w połowie cyklu, a na około 4 dni przed planowaną wizytą nie stosować żadnych środków dopochwowych, antykoncepcyjnych, irygacji oraz powstrzymać się przed współżyciem.
Kobiety w ciąży powinny wiedzieć, że nadżerka powstała w tym okresie nie zaszkodzi dziecku. Lekarz powinien jednak zalecić kurację przeciwzapalną. Później, po porodzie, który może uszkodzić te delikatne strefy, warto na jakiś czas powstrzymać się od współżycia. Trzeba pozwolić nabłonkowi w pełni się zagoić, ponieważ w okresie połogu młode mamy są bardziej podatne na zakażenia.
Opracowała Gabriela Mostowicz-Zamenhof
Zobacz także:
Czy pierwsza wizyta u ginekologa jest powodem do stresu?
Nie ma żadnych ograniczeń wiekowych, jeśli chodzi o pierwszą wizytę u ginekologa. To nieprawda, że niepełnoletnie dziewczyny potrzebują na to zgody rodziców.
Porada ginekologa: Dlaczego stosunek może sprawiać ból?
30-letnia Beata odczuwa ból podczas współżycia z mężem. Czy to normalne i jak sobie z tym poradzić, podpowiada nasz ginekolog.