Dla kobiet walczących z zaburzeniami odżywiania Malin Olofsson to nie tylko wzór do naśladowania. Piękna blondynka daje im nadzieję, że z chorobą można wygrać i całkowicie odmienić swoje życie. Sama przez wiele lat zmagała się z anoreksją. Jeszcze 1,5 roku temu miała poważną niedowagę, odrzucało ją na widok jedzenia i czuła się całkowicie bezsilna. To już na szczęście przeszłość.
27-latka swoją walkę dokumentuje na Instagramie. Wciąż jest weganką, ale zwraca uwagę na to, by jej posiłki były odżywcze i pełnowartościowe. Zaczęła również uprawiać sport. I to nie byle jaki, bo jej pasją stało się podnoszenie ciężarów. Anorektyczka z 15-letnim stażem jest na najlepszej drodze do całkowitego wyzdrowienia, a ponad 10 tysięcy obserwatorów wspiera ją każdego dnia.
Kilka dni temu Malin opublikowała zdjęcie, które zszokowało nawet jej najbardziej oddanych kibiców. Blogerka pozuje z wielkim brzuchem. Jednak wcale nie jest w ciąży…
Zobacz również: Wydawało jej się, że przytyła. Wystający brzuch był jednak objawem…
źródło: Instagram (instagram.com/malinxolofsson)
„Niektóre z was widziały to już wcześniej. Niektóre nie miały takiej okazji. Niektóre doświadczają tego raz w miesiącu. Niektóre poczują się zniesmaczone Niektóre odetchną z ulgą, że nie tylko im się to przydarza. A niektóre nawet nie przeczytają tego opisu i będą przekonana, że jestem w ciąży.
To jeden z kilku widocznych gołym okiem objawów PMS. Dla mnie i dla wielu innych kobiet. Czasami jest to bardziej widoczne, kiedy indziej mniej. Gromadzenie wody w organizmu nie jest w tym przypadku niczym nienaturalnym. Niektóre kobiety nawet tego nie zauważą, inne będą odczuwały ogromny dyskomfort przez kilka dni w miesiącu. Może do tego dojść w każdym momencie pomiędzy owulacją i miesiączką. TO JEST NORMALNE.
Nie ma się czego wstydzić. Tak - to niekomfortowe. Tak - trudno nie odczuwać przymusu, żeby się ukryć i wciągać brzuch. Ja przestałam to robić. Stwierdziłam, że normalne oddychanie jest ważniejsze od tego, co inni ludzie sobie o mnie pomyślą” - przekonuje Malin.
Zobacz również: Symptomy PMS, których lepiej nie lekceważyć
źródło: Instagram (instagram.com/malinxolofsson)
„Zdecydowałam, że naturalna reakcja organizmu na zmiany hormonalne nie może wpływać na mój i tak niestabilny stan emocjonalny. Ponieważ, kiedy mam PMS, i bez tego czuję się tak, jakbym miała za chwilę umrzeć. Postanowiłam kochać swoje ciało, bez względu na aktualne samopoczucie.
Nie obwiniaj swojego ciała za to, jak się czujesz. To nie jego wina. Twoje ciało nigdy nie wygląda źle. Tak, może doświadczać dyskomfortu, ale właśnie dlatego - zamiast pogarszać sytuację i wściekać się na swój organizm, zrób coś przeciwnego.
Zrozum, że w tym momencie potrzebujesz szczególnej opieki i miłości. Zrozum, że nie masz się czego wstydzić i nie musisz niczego ukrywać. Jesteś doskonała, a twoje ciało po prostu wykonuje swoją robotę” - twierdzi 27-latka.
Zobacz również: Jaki masz typ PMS?
źródło: Instagram (instagram.com/malinxolofsson)
Malin Olofsson przez 15 lat chorowała na anoreksję. Tak zmieniła się w zaledwie rok.