Choć kubeczki (miseczki) menstruacyjne nie są w Polsce tak popularne jak inne środki higieniczne używane podczas okresu, mają dość długą historię. Pierwszy tego typu produkt opatentowano w 1932 roku. Kolejne patenty, dla unowocześnionych wersji kubeczków menstruacyjnych, przypadły na lata 1935, 1937 i 1950. Od 1960 roku zaczęto sprzedawać je na szeroką skalę, nie zdobyły jednak sympatii kobiet. Od 1987 roku w sprzedaży dostępne są miseczki, jakie znamy obecnie. Początkowo produkowano je z gumy, później dołączyły do nich miseczki silikonowe (do ich wytworzenia wykorzystywany jest specjalny silikon lekarski). Współcześnie kubeczki menstruacyjne produkuje się również z TPE, bezpiecznego tworzywa termoplastycznego.
Wiele kobiet wciąż nie wie, że kubeczek menstruacyjny to alternatywa dla podpasek i tamponów. Jest on niewielki, kształtem przypomina kielich; umieszcza się go w pochwie (aplikacja nie stwarza trudności). Miseczki nie wymienia się tak często jak innych środków higienicznych – krew miesięczna zbiera się w środku. W odróżnieniu od podpasek i tamponów kubeczek menstruacyjny nie jest środkiem higienicznym jednorazowego użytku – po skończonej miesiączce należy go opróżnić, dokładnie wyparzyć i osuszyć, a przy kolejnej miesiączce używamy go ponownie.
Komfort noszenia
Kubeczki menstruacyjne mają różne rozmiary, dzięki czemu każda kobieta może znaleźć najlepszą dla siebie miseczkę, z którą będzie czuła się komfortowo. Dla kobiet po przebytych porodach zwykle poleca się kubeczki w większych rozmiarach. Mniejsze rozmiary są wskazane dla młodszych dziewcząt. Jeśli kobieta czuje kubeczek podczas noszenia, może to oznaczać, że założyła go nieprawidłowo albo że wybrała zbyt duży rozmiar. Również przeciekający kubeczek może świadczyć o źle dobranym rozmiarze.
Prawidłowo założony kubeczek menstruacyjny nie przemieszcza się, nie ma również ryzyka, że wysunie się z pochwy – pozostaje w jednej pozycji dzięki sile mięśni. Ponadto kubeczek menstruacyjny po umieszczeniu w pochwie zasysa się, wytwarzając podciśnienie powietrza.
Współcześni producenci bardzo się starają, żeby kubeczki menstruacyjne były nie tylko praktyczne, ale również estetyczne, dlatego produkują miseczki w różnych kolorach. Dodatkowo oferują barwne woreczki do przechowywania kubeczków.
Niewątpliwym atutem kubeczka menstruacyjnego jest fakt, że nie trzeba go wymieniać tak często jak innych środków higienicznych (zwykle kubeczek opróżnia się co kilka godzin – trzeba go wyjąć, opróżnić, wypłukać albo wytrzeć i włożyć ponownie; kubeczek wyparzamy przed kolejną miesiączką). Zakup kubeczka jednorazowo to spory wydatek – ok. 90-130 zł, który jednak opłaca się w dłuższej perspektywie (nie trzeba co miesiąc kupować środków higienicznych). Jedna miseczka menstruacyjna może być stosowana przez wiele lat.
Fot. Wikipedia
Bezpieczeństwo stosowania
Stosowanie kubeczków menstruacyjnych nie wywołuje reakcji alergicznych. Nie są również znane przypadki wystąpienia zespołu wstrząsu toksycznego (TSS) u kobiet stosujących miseczki menstruacyjne, a który zdarza się u kobiet stosujących tampony. TSS to zagrażające życiu zatrucie organizmu wywołane przez jedną lub kilka toksyn wytwarzanych przez gronkowca złocistego. TSS w ok. 2,5 proc. przypadków związanych z miesiączką kończy się śmiercią, pod tym względem stosowanie kubeczków menstruacyjnych można więc uznać za bezpieczniejsze od tamponów.
Kolejnym atutem miseczek menstruacyjnych jest fakt, że pozwalają krwi swobodnie odpływać. Nie powodują również nadmiernego wysuszania pochwy. Na kubeczku nie zostają bakterie, kubeczek nie wchłania także żadnych cieczy, dlatego nie dochodzi do zmian we florze bakteryjnej. Stosowanie miseczki menstruacyjnej pomaga pozbyć się problemu nieprzyjemnego zapachu, jaki niekiedy towarzyszy używaniu podpasek i tamponów.
Na stosowanie kubeczków menstruacyjnych kobiety decydują się również ze względów ekologicznych – miseczki nie zaśmiecają tak środowiska jak podpaski czy tampony.
Pokonać barierę psychologiczną
Jeśli chodzi o wady kubeczków menstruacyjnych, to największą przeszkodą w ich stosowaniu jest bariera psychologiczna. „Nigdy bym czegoś takiego nie założyła” – piszą internautki. Ale te, które to zrobiły, nie żałują. „A ja używam i jest świetny… Nie wypada i się nie przesuwa, bo on się tak jakby przysysa do szyjki macicy… Nie czuć go w środku, nie wypada, nie ma problemów. I przede wszystkim nie produkuję tony śmieci każdego miesiąca”.
Internautki, które używają kubeczków menstruacyjnych, twierdzą, że miseczki zapewniają im komfort i wygodę nawet podczas wysiłku fizycznego czy podróży. „Początki są trudne i przerażające. Mój przez miesiąc czekał, żebym się odważyła… A jak się odważyłam, to nie chcę zmieniać. Ze sportami super – na rower rewelacja” – komentuje jedna z forumowiczek.
O stosowaniu kubeczka menstruacyjnego jedna z internautek pisze tak: „Używam od 10 miesięcy. Cudo! Zmieniam co jakieś 6-12 h… Kubeczek zrobiony jest z silikonu, mam dwa (jakbym gdzieś przypadkiem w publicznej toalecie musiała korzystać, ze dwa razy się zdarzyło). W domu: ciepła woda i po okresie wygotować… Genialne! Lepsze od tamponów”.
Inna sprawa, że stosowanie miseczek menstruacyjnych wymaga pewnej wprawy, technikę ich zakładania można jednak szybko opanować. „Używam kubeczka od sześciu lat. Nigdy nie wrócę do podpasek czy tamponów” – dorzuca Ania.
Kubeczek menstruacyjny nie jest środkiem antykoncepcyjnym. Mogą stosować go dziewczyny, które jeszcze nie współżyły. Jeśli uprawiasz seks podczas miesiączki, kubeczek trzeba koniecznie wyciągnąć na czas zbliżenia.
EPN