7 tajemnic, które musisz zdradzić swojemu ginekologowi

Twój lekarz powinien dowiedzieć się nawet o najbardziej wstydliwych dolegliwościach. Inaczej nie pomoże!
7 tajemnic, które musisz zdradzić swojemu ginekologowi
fot. Thinkstock
13.02.2016

Wizyta u ginekologa to dla większości z nas stresujące doświadczenie. Nawet jeśli badasz się od lat, towarzyszą temu silne emocje, odrobina strachu, a także skrępowania. W końcu pokazujesz lekarzowi wszystko to, co na co dzień ukrywasz, a rozmowa z nim dotyczy tematów, o których nie dyskutujesz z nikim innym. Ważne jest jednak to, by zupełnie pozbyć się wstydu i powiedzieć otwarcie o każdym niepokojącym sygnale.

Jeśli zauważyłaś coś dziwnego lub nowego, ale nie jesteś pewna, czy może to mieć znaczenie – nie krępuj się. Profesjonalista zrozumie obawy i określi, czy naprawdę jest się czym martwić. Przytaczamy najczęściej spotykane dolegliwości, o których kobiety niestety wstydzą się mówić. Żaden z tych symptomów nie jest normalny i wymaga konsultacji. Jeśli sama o nich nie powiesz, nawet wybitny specjalista może się niczego nie domyślić.

A wtedy problem nie minie, więc raczej nie opłaca się zamiatać sprawy pod dywan i milczeć. Te dolegliwości nie mogą być już dłużej tajemnicą!

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

BÓL W CZASIE STOSUNKU

 

Zasada jest prosta – współżycie seksualne ma być przyjemne i absolutnie bezbolesne. Jeśli odczuwasz jakikolwiek dyskomfort, nie wspominając o silnym bólu, masz obowiązek o tym powiedzieć. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele i koniecznie trzeba je wykluczyć. Mowa m.in. o endometriozie, mięśniaku macicy czy zapaleniu narządów miednicy mniejszej. Nie przyznając się do tego problemu narażasz się na poważne konsekwencje zdrowotne i pogorszenie życia seksualnego.

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

NADMIERNE OWŁOSIENIE CIAŁA

 

Zauważyłaś, że pod nosem pojawia się wąsik? Włosy na nogach są coraz gęstsze i rosną szybciej, niż zwykle? Dostrzegasz je także na częściach ciała, które do tej pory były zupełnie gładkie? Nie wystarczy się wydepilować.Ginekolog powinien wiedzieć o tego typu problemie, bo nadmierne owłosienie może zwiastować problemy hormonalne, zwłaszcza zbyt wysoki poziom androgenów, ale także zespół policystycznych jajników.

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

PROBLEMY Z WYPRÓŻNIANIEM

 

To krępujący temat, ale jeśli wybierasz się do ginekologa, wykorzystaj tę okazję do skonsultowania tych dolegliwości. Ból w czasie oddawania stolca nie jest normalny. Jeśli u podłoża problemów nie leżą choroby zapalne jelit, przyczyną także może być endometrioza, która nieleczona prowadzi nawet do niepłodności.

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

SUCHOŚĆ POCHWY

 

Przypadłość ta jest na dłuższą metę nieznośna, więc lepiej jak najszybciej poznać jej przyczyny. Brak odpowiedniego nawilżenia prowadzi do podrażnień, a w trakcie stosunku nawet do silnego bólu. Może to wynikać z braku równowagi hormonalnej, infekcji pochwy lub być efektem ubocznym przyjmowania niektórych leków (także środków antykoncepcyjnych). Nie ma się co męczyć.

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

PRZYKRY ZAPACH Z POCHWY

 

Nie wystarczy umyć się przed wizytą u ginekologa i udawać, że nic się nie dzieje. Jeśli jesteś pewna, że należycie dbasz o higienę intymną, tym bardziej powinnaś o tym powiedzieć. Przykry zapach w tych okolicach może wynikać z bakteryjnego zapalenia pochwy, które nieleczone może doprowadzić do zapalenia narządów miednicy mniejszej, a nawet niepłodności.

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

BRAK OCHOTY NA SEKS

 

Zdrowy człowiek nie powinien krzywić się na samą myśl o zbliżeniu. Jeśli od dłuższego czasu unikasz intymnych relacji, najprawdopodobniej winne są hormony. W organizmie doszło do zaburzenia ich równowagi, co wymaga leczenia.

Naprawdę nie ma się czego wstydzić!

 

wizyta u ginekologa

fot. Thinkstock

CHOROBY PRZENOSZONE DROGĄ PŁCIOWĄ

 

O tych aktualnie występujących musimy powiedzieć, bo są bardzo niebezpieczne i znacznie utrudniają życie. Rzadko jednak przyznajemy się do podobnych przypadłości z przeszłości. Wydaje nam się, że jeśli wyleczyłyśmy się antybiotykiem, to nie ma tematu. Błąd! Leczenie tego typu chorób może spowodować powstanie niewielkich blizn w jajowodach, a tym samym ich blokadę. To może z kolei prowadzić do niepłodnościTwój ginekolog powinien o tym wiedzieć, by móc dokładniej zbadać.

 

Polecane wideo

Komentarze (8)
Ocena: 4.88 / 5
Anonim (Ocena: 5) 23.02.2016 11:34
Ginekolog to lekarz jak każdy inny, więc nie ma co się wstydzić. Kiedyś pół roku leczyłam grzybicę, ginekolog jak mnie już widział to załamywał ręce, wypróbowałam już chyba wszystkie dostępne maści i globulki. Dopiero kiedy zaczęłam leczyć mojego chłopaka a sama dodatkowo zaopatrzyłam się w probiotyk dopochwowy invag, który stosowałam jeszcze przez 3 miesiące po wyleczeniu. W trakcie leczenia nie myślałam o wstydzie po prostu potrzebowałam pomocy.
odpowiedz
K. (Ocena: 5) 18.02.2016 01:38
A ja mam problem z nieodpowiednim owłosieniem... Wiem, że mogą to być problemy hormonalne i teraz nie wiem, do jakiego lekarza lepiej się wybrać do ginekologa czy do endokrynologa? Na wielu forach, bądź stronach wymieniają różnych specjalistów. Wiem, że i jedni i drudzy w jakimś zakresie zajmują się tym, ale w takim wypadku nie wiem, gdzie pójść byłoby lepiej?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.02.2016 00:42
Nie cierpię lekarzy, 99% z nich poszło na studia bez powołania, bo po medycynie jest kasa. Wciskają tylko leki firm, które im za to opłacają "szkolenia" w wakacyjnych kurortach. Jak przyszłam do ginekologa przed maturą z problemem nieregularnych miesiączek, to co mi zaproponował oczywiście? Zajście w ciąże :) albo tabletki, które przepisują jak cukierki bez żadnych badań...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 13.02.2016 17:54
Jak powiedziałam ginekolog, że potrzebuje zaświadczenia o braku ciąży dla mojej dermatolog ( żeby łaskawie mi zapisała Raccutane na silny trądzik) ...to mi powiedziała, że" i tak mi to nie pomoże" ale łaskawie wypisała zaświadczenie, niech się cip*mi zajmie anie moją skórą. Swoją droga dermatolog która żądała ode mnie tego zaświadczenia kazała mi jeszcze brać tabletki antykoncepcyjne "bo co jeśli mnie ktoś zgwałci" !?! ....oczywiście ich nie biorę tylko pokazałam jej receptę, wystarczy że raccutane będzie mi obciążał wątrobę. Te lekarki nie mają taktu.
zobacz odpowiedzi (1)
Marlena (Ocena: 5) 13.02.2016 14:59
Jak powiedziałam lekarce, że nie mam ochoty na seks z moim narzeczonym, to mi powiedziała, żebym zmieniła partnera, bo widocznie mnie nie pociąga.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie