Wizyta u ginekologa to dla większości z nas stresujące doświadczenie. Nawet jeśli badasz się od lat, towarzyszą temu silne emocje, odrobina strachu, a także skrępowania. W końcu pokazujesz lekarzowi wszystko to, co na co dzień ukrywasz, a rozmowa z nim dotyczy tematów, o których nie dyskutujesz z nikim innym. Ważne jest jednak to, by zupełnie pozbyć się wstydu i powiedzieć otwarcie o każdym niepokojącym sygnale.
Jeśli zauważyłaś coś dziwnego lub nowego, ale nie jesteś pewna, czy może to mieć znaczenie – nie krępuj się. Profesjonalista zrozumie obawy i określi, czy naprawdę jest się czym martwić. Przytaczamy najczęściej spotykane dolegliwości, o których kobiety niestety wstydzą się mówić. Żaden z tych symptomów nie jest normalny i wymaga konsultacji. Jeśli sama o nich nie powiesz, nawet wybitny specjalista może się niczego nie domyślić.
A wtedy problem nie minie, więc raczej nie opłaca się zamiatać sprawy pod dywan i milczeć. Te dolegliwości nie mogą być już dłużej tajemnicą!
fot. Thinkstock
Zasada jest prosta – współżycie seksualne ma być przyjemne i absolutnie bezbolesne. Jeśli odczuwasz jakikolwiek dyskomfort, nie wspominając o silnym bólu, masz obowiązek o tym powiedzieć. Przyczyn takiego stanu rzeczy może być wiele i koniecznie trzeba je wykluczyć. Mowa m.in. o endometriozie, mięśniaku macicy czy zapaleniu narządów miednicy mniejszej. Nie przyznając się do tego problemu narażasz się na poważne konsekwencje zdrowotne i pogorszenie życia seksualnego.
fot. Thinkstock
Zauważyłaś, że pod nosem pojawia się wąsik? Włosy na nogach są coraz gęstsze i rosną szybciej, niż zwykle? Dostrzegasz je także na częściach ciała, które do tej pory były zupełnie gładkie? Nie wystarczy się wydepilować.Ginekolog powinien wiedzieć o tego typu problemie, bo nadmierne owłosienie może zwiastować problemy hormonalne, zwłaszcza zbyt wysoki poziom androgenów, ale także zespół policystycznych jajników.
fot. Thinkstock
To krępujący temat, ale jeśli wybierasz się do ginekologa, wykorzystaj tę okazję do skonsultowania tych dolegliwości. Ból w czasie oddawania stolca nie jest normalny. Jeśli u podłoża problemów nie leżą choroby zapalne jelit, przyczyną także może być endometrioza, która nieleczona prowadzi nawet do niepłodności.
fot. Thinkstock
Przypadłość ta jest na dłuższą metę nieznośna, więc lepiej jak najszybciej poznać jej przyczyny. Brak odpowiedniego nawilżenia prowadzi do podrażnień, a w trakcie stosunku nawet do silnego bólu. Może to wynikać z braku równowagi hormonalnej, infekcji pochwy lub być efektem ubocznym przyjmowania niektórych leków (także środków antykoncepcyjnych). Nie ma się co męczyć.
fot. Thinkstock
Nie wystarczy umyć się przed wizytą u ginekologa i udawać, że nic się nie dzieje. Jeśli jesteś pewna, że należycie dbasz o higienę intymną, tym bardziej powinnaś o tym powiedzieć. Przykry zapach w tych okolicach może wynikać z bakteryjnego zapalenia pochwy, które nieleczone może doprowadzić do zapalenia narządów miednicy mniejszej, a nawet niepłodności.
fot. Thinkstock
Zdrowy człowiek nie powinien krzywić się na samą myśl o zbliżeniu. Jeśli od dłuższego czasu unikasz intymnych relacji, najprawdopodobniej winne są hormony. W organizmie doszło do zaburzenia ich równowagi, co wymaga leczenia.
Naprawdę nie ma się czego wstydzić!
fot. Thinkstock
O tych aktualnie występujących musimy powiedzieć, bo są bardzo niebezpieczne i znacznie utrudniają życie. Rzadko jednak przyznajemy się do podobnych przypadłości z przeszłości. Wydaje nam się, że jeśli wyleczyłyśmy się antybiotykiem, to nie ma tematu. Błąd! Leczenie tego typu chorób może spowodować powstanie niewielkich blizn w jajowodach, a tym samym ich blokadę. To może z kolei prowadzić do niepłodności. Twój ginekolog powinien o tym wiedzieć, by móc dokładniej zbadać.