Menstruacja, choć kłopotliwa i nieprzyjemna, towarzyszy nam przez większą część życia. Miesiączkować zaczynamy zazwyczaj w wieku 12-13 lat i proces ten powtarza się systematycznie do ukończenia 45-55 roku życia. Jeśli nie towarzyszy jej dotkliwy ból, obfite krwawienie i przesadne wahania nastroju, prędzej czy później można (i trzeba) się do tego przyzwyczaić. Nie zawsze jednak jest to możliwe. Czasami ból i skurcze uniemożliwiają normalne funkcjonowanie.
Na rynku dostępne są preparaty rozkurczowe i przeciwbólowe, które łagodzą nasze odczucia, ale po pierwsze – nie zawsze okazują się skuteczne, a po drugie – rozwiązania farmakologiczne powinny być raczej ostatecznością, niż normą. Comiesięczne katusze można zminimalizować w znacznie bardziej naturalny sposób.
Oto kilka sprawdzonych pomysłów, które ułatwiają przetrwanie tego szczególnego czasu. Brzmią bardzo niepozornie, a zazwyczaj czynią cuda! Zanim stwierdzisz, że „to nie może działać”, lepiej spróbuj. Prawdopodobnie miło się rozczarujesz...
SIĘGNIJ PO ZIOŁA
Oczywiście te dostępne w aptekach i sklepach zielarskich... W czasie miesiączki szczególnie polecane są: niepokalanek pospolity, pluskwica groniasta, olej z wiesiołka, a także ostryż długi, znany szerzej jako kurkuma. Wszystkie one działają rozkurczowo.
ĆWICZ
Rozwiązanie kontrowersyjne, bo w czasie bolesnego okresu trudno namówić nas na wyjście z łóżka, a co dopiero na inną aktywność fizyczną. Spokojnie, nie forsuj się w czasie miesiączki (choć nie jest to wykluczone), ale wcześniej. Gimnastyka 2-3 razy w tygodniu zmniejsza negatywne odczucia w czasie „tych dni”. Im w lepszej formie nasze ciało, tym lepiej znosi niedogodności.
JEDZ ZDROWO
Jeśli nie przekonują Cię inne powody, by zrezygnować ze śmieciowego jedzenia, być może ten okaże się skuteczny. Udowodniono, że dieta obfitująca w kofeinę, alkohol oraz słone, smażone i tłuste jedzenie zwiększa ryzyko występowania skurczów, czas ich trwania i towarzyszący im ból. Postaw lepiej na pokarmy bogate w wapno i antyoksydanty – one działają niemal znieczulająco.
UPRAWIAJ SEKS
W większości rezygnujemy ze zbliżeń w czasie okresu i mamy do tego pełne prawo. Jeśli nie czujesz na to ochoty, nie ma sensu się zmuszać. Powinnaś jednak wiedzieć, że seks działa na nas przeciwbólowo. W czasie zbliżenia uwalniają się hormony, które „zagłuszą” niemal wszystkie negatywne odczucia związane z menstruacją.
ZADBAJ O CIEPŁO
W czasie okresu nie powinnaś wychładzać swojego organizmu. Szczególnie warto zadbać o nogi i brzuch. Specjaliści polecają gorącą (ale nie przesadnie!) kąpiel, założenie długich i ciepłych spodni oraz zastosowanie termoforu na brzuch. Ciepło rozluźnia mięśnie, a dzięki temu możesz uniknąć skurczów.
PIJ WIĘCEJ WODY
Odwodnienie organizmu nigdy nie jest dobre, a już zwłaszcza w czasie menstruacji. Wywołuje m.in. uwolnienie hormonu antydiuretycznego, który zwiększa częstotliwość i dotkliwość skurczów. Pijąc kolejną szklankę wody nie pozbędziesz się wszystkich nieprzyjemnych objawów, ale staną się one przynajmniej mniej odczuwalne.