Kobiety co miesiąc narzekają na złe samopoczucie, którym raczy nas sama Matka Natura. Nieznośny ból brzucha, wahania nastroju i obniżona koncentracja to tylko część z przykrości, które towarzyszą miesiączce. Niezależnie jednak od tego, jak bardzo jej nie lubimy, prawdziwy problem pojawia się dopiero wtedy, gdy okres… znika.
Oto 6 problemów związanych z miesiączką, których nigdy nie powinnaś lekceważyć!
1. Brak okresu
Jeśli od wielu tygodni nie masz okresu, a wiesz, że nie jesteś w ciąży, może być to oznaką, delikatnie mówiąc, poważych zaburzeń. Oczywiście powodów może być mnóstwo, począwszy od problemów z tarczycą, przez wahania hormonalne, zbyt restrykcyjną dietę i ćwiczenia czy stres, na przedwczesnej menopauzie kończąc. Jeśli wyściółka macicy nie złuszcza się co miesiąc, może to prowadzić do namnażania się nieprawidłowych komórek, a stąd już tylko krok do poważnych chorób nowotworowych. Jeśli minął miesiąc, a ty nadal nie dostałaś okresu, nie czekaj, tylko umów się jak najszybciej do ginekologa!
3. Plamienia
Bardzo często pojawiają się, kiedy kobieta przyjmuje antykoncepcję hormonalną, ale nie oznacza to, że problemu nie ma. Czasami plamienia między miesiączkami mogą być objawem polipów, dlatego w takiej sytuacji zawsze powinnaś skonsultować się z lekarzem.
2. Bóle brzucha
Tak, w trakcie okresu brzuch boli. Niektóre kobiety odczuwają również dyskomfort w trakcie owulacji, ale jeśli od kilku dni czy tygodni utrzymują się u ciebie skurcze, których wcześniej nie czułaś, koniecznie zgłoś się do lekarza. Część kobiet, które chorują na endometriozę, nie ma o tym pojęcia. Nie lekceważ nawet najmniejszych symptomów!
4. Długotrwałe miesiączki i obfite krwawienia
Co to tak naprawdę oznacza? Jeśli musisz wymieniać tampona co godzinę, zdecydowanie kwalifikujesz się do grona kobiet, które powinny zgłosić się z tym do lekarza. Podobnie jeśli twój okres trwa dłużej niż 10 dni. Takie miesiączki mogą być oznaką polipów. Ponadto są dla organizmu ogromnym obciążeniem, dlatego niekiedy powodują anemię.
5. PMS to jedno, a PMDD to drugie
Z angielskiego są to przedmiesiączkowe zaburzenia dysforyczne, a prosto rzecz ujmując to skrajna, bardzo mocno nasilona odmiana PMS-u. Oznacza to, że kobiety cierpiące z tego powodu często nie są zdolne do pracy. Już tydzień przed miesiączką ich samopoczucie jest tak złe, że muszą pozostać w łóżku. Jeśli zauważasz podobne objawy u siebie, warto odwiedzić lekarza i zbadać poziom hormonów.
6. Nasilone objawy
Cóż, okazuje się, że zwykły okres to czasami za małe wyzwanie dla organizmu. Jeśli cierpisz z powodu astmy, cukrzycy lub zespołu jelita drażliwego, objawy tych dolegliwości za sprawą hormonów związanych z miesiączką, mogą się w tym czasie nasilać. Aby cierpieć mniej, koniecznie porozmawiaj ze swoim lekarzem, co możecie w tej sprawie zrobić.