Niedawno urodziłaś dziecko, ale jest coś, co przesłania ci radość z macierzyństwa? Twoje życie erotyczne nie jest już takie jak dawniej i to wcale nie przez zarwane noce? Być może ty i twój partner odczuwanie dyskomfort z powodu rozciągniętej po porodzie pochwy albo nieestetycznych szwów?
Zazwyczaj po upływie kilku tygodni pochwa „dochodzi do siebie” (czasami samoczynnie, czasami trzeba ją wspomóc np. umieszczając w środku kulki gejszy i ćwiczyć), by wróciła do rozmiarów sprzed ciąży. Niestety czasem bywa tak, że potrzebna jest pomoc chirurga plastycznego.
Zwężenie wejścia pochwy to tak zwana waginoplastyka. Polega na nadcięciu fragmentu pochwy i ponownym zszyciu. Kobieta po takim zabiegu szybko wraca do zdrowia i może znów cieszyć się seksem, szczególnie gdy poprosi lekarza, żeby podczas zabiegu wyeksponował punkt G.
Warto dodać, że na tego typu zabiegi decydują się kobiety w starszym wieku, które nadal chcą czerpać radość za zbliżeń z mężem, ale zauważyły u siebie tak zwane zwiotczenie narządów intymnych. Jeśli jednak odpowiednio wcześnie skonsultujesz się z ginekologiem i poprosisz go o przepisanie hormonów opóźniających ten proces, być może nigdy nie pomyślisz nawet o waginoplastyce.
Waginoplastyka to rozwiązanie również dla pań niezadowolonych z wyglądu swoich warg sromowych. Są za grube? Za chude? Nieważne, co z nimi nie tak - chirurg znajdzie radę na każdą przypadłość. Ale zanim zdecydujemy się na zabieg, pomyślmy dwa razy. Albo nawet trzy. W końcu najważniejsza jest samoakceptacja. Wszelkie dylematy powinien rozwiać partner albo, w razie potrzeby, psycholog.
Klientkami klinik oferujących zabiegi waginoplastyczne są głównie młode kobiety w wieku 20 - 30 lat, które po prostu chcą upiększyć swoje intymne części ciała. Najczęściej decydują się na liposukcję oraz labioplastykę, czyli zmniejszenie warg sromowych mniejszych, tak aby były idealnie ukryte pod większymi.
Ciekawostka: W Stanach popularnym zabiegiem waginoplastycznym stała się rekonstrukcja błony dziewiczej. Nastolatki, tłumnie wstępujące do bractw i towarzystw zrzeszających nieskalanych chłopców i dziewczęta, chcą się w pełni „nawrócić”, więc fundują sobie sztuczne błony dziewicze. Czy to ma sens? Według nas, „dziewictwo z odzysku” jest niewiele warte.
Ile to kosztuje?
Ostrzykiwanie punktu G (żeby był wrażliwszy) - około 2 tys. złotych;
Liposukcja miejsc intymnych - około 3 tys.;
Labioplastyka - 3,5 tys. złotych.