Do niedawna za ideał kobiecości uważano smukłą, wręcz wątłą sylwetkę. Wystarczyło, że byłyśmy szczupłe i delikatne. Z tego powodu unikałyśmy sportów siłowych, a naszą aktywność fizyczną ograniczałyśmy do biegania, pływania czy jogi. Mięśnie były atrybutem wyłącznie męskim. Ostatnio wiele się pod tym względem zmieniło. Kolejne popularne trenerki zachęcają do rzeźbienia swojego ciała. Już nie tylko płaski brzuch, ale widoczne muskuły mają uchodzić za najseksowniejsze.
Zdrowy i zadbany człowiek, to człowiek wysportowany. A z czym kojarzy się dobra kondycja, jeśli nie z mięśniami? Z takiego właśnie założenia wyszły bohaterki naszej galerii. Nie mają oporów przed tym, by podnosić ciężary i przez długie godziny katować się na siłowni. Wszystko w myśl zasady, że liczy się przede wszystkim rzeźba. Już nie tylko marzymy o mężczyźnie z sześciopakiem, ale same chcemy go mieć!
Niestety, coś za coś. Wytężony wysiłek fizyczny trudno skoncentrować wyłącznie na jednej partii mięśni. Trenując brzuch, rzeźbimy także swoje uda, ręce i całą resztę. W efekcie możemy się pochwalić stalowymi mięśniami pod bluzką i równie pokaźnymi kończynami, które z kobiecością już się nie kojarzą. Jak Wam się podoba taki efekt?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?
Umięśnione kobiety - ideał piękna czy wręcz przeciwnie?