Antonia Eriksson gościła na naszych łamach na początku tego roku. Jej historia poruszyła wiele Czytelniczek. Młoda Szwedka przez dłuższy czas walczyła z anoreksją. Zamiast jednak ukrywać swoją chorobę, postanowiła upublicznić swój problem. Na instagramowym profilu zamieszczała kolejne fotografie ze szpitala, relacjonowała także kolejne miesiące w domu. Fotografowała pożywne posiłki, do których konsumpcji musiała się zmuszać oraz postępy leczenia. Nabierała zdrowego ciała i zaczęła ćwiczyć.
W krytycznym momencie ważyła zaledwie 38 kilogramów, co przy jej wzroście i wieku wskazywało na skrajne niedożywienie. Z czasem nie tylko przybierała na wadze, ale dzięki treningom zwiększyła również swoją masę mięśniową. Ostatnie zdjęcie, które opublikowaliśmy w styczniu pokazywało młodą, szczęśliwą dziewczynę z idealną figurą. Zgrabne nogi, piękny brzuch i żadnych oznak choroby.
Dzisiaj powracamy do jej historii, a jej kontynuacja wiele z Was może zaskoczyć. 18-latka nie poprzestała na odpowiedniej diecie i wzmacnianiu organizmu na siłowni. Zaczęła jeszcze mocniej pracować nad własnym ciałem i teraz nie przypomina już zgrabnej nastolatki, ale bardziej... początkującą kulturystkę. Niektórzy twierdzą, że to przejście ze skrajności w skrajność. Wygląda jednak na szczęśliwą, więc może nie ma w tym nic złego?
Zobaczcie jej najnowsze zdjęcia!
18-letnia Antonia Eriksson na początku leczenia anoreksji.
Dziewczyna ważyła zaledwie 38 kilogramów, ale to już przeszłość. Dzisiaj wygląda zupełnie inaczej...
Na kolejnych stronach zobaczysz, jak Antonia Eriksson zmieniła się na przestrzeni zaledwie 2 miesięcy.