Przespałam się z pijanym chłopakiem przyjaciółki. Czy powinna o tym wiedzieć? Paulina

16.05.2015

Chyba zacznę od tego, że nie jestem byle dziewuchą, która wszystkim pcha się do łóżka. To co mi się wydarzyło może temu przeczyć, ale strasznie tego żałuję i nie wiem co we mnie wstąpiło! Sprawa jest niby prosta – przespałam się z facetem mojej przyjaciółki. Ona o tym nic nie wie, a my chcielibyśmy o tym zapomnieć. Przynajmniej ja, bo z nim o tym później nie rozmawiałam. Nie wiem co z tym zrobić, bo bardzo mi to ciąży, a jak się wygadam, to nie będzie przyjaźni i tamtego związku tym bardziej.

Kamila znam od wielu lat. Mieszkaliśmy na jednym osiedlu, chodziliśmy do tej samej klasy w podstawówce. Dopiero w liceum zaczął mnie interesować jako facet, a nie kolega. Bardzo przystojny, elegancki, inteligentny. Próbowałam dawać mu to do zrozumienia, ale on nie bardzo się mną interesował. Mogłam tylko wzdychać na jego widok. W końcu skończyliśmy szkołę, a on na studiach poznał Agę. Są razem do dzisiaj. Kilka miesięcy temu znowu do niego wzdychałam, ale tym razem w łóżku...

Co najgorsze, nie byłam w tym łóżku sama, tylko z nim. Aga gdzieś wyjechała, ja zaprosiłam go na imprezę, żeby nie siedział sam w domu w weekend. Zgodził się, bo w końcu byłam jego koleżanką i rozumiałam, że on kocha inną. Oczywiście był alkohol, on się spruł, a ja nie mogłam go zostawić na mieście. Jego mieszkanie jest na drugim końcu miasta, więc wzięłam go do siebie. Położyłam go do swojego łóżka, a sama męczyłam się na fotelu.

Tak naprawdę nie wiem jak do tego doszło, ale w końcu wylądowałam w łóżku razem z nim. Po kilku godzinach musiał trochę otrzeźwieć, a jednak zaczął się dobierać. Nie miałam nic przeciwko, bo przez długie lata marzyłam o tym, żeby go normalnie zaliczyć. Byliśmy sami, jesteśmy dorośli, więc możemy o sobie decydować. Skoro on nie miał nic przeciwko, to trzeba brać, jak dają...

Muszę przyznać, że było nieziemsko, ale potem pojawiły się wyrzuty sumienia. Nie jego, bo nic nie pamięta. Rano wywaliłam go z domu. Popłakałam się, bo przez chwilę myślałam nie mózgiem, ale inną częścią ciała. Przecież on jest chłopakiem mojej bliskiej przyjaciółki, a ja robię jej takie rzeczy w czasie jej nieobecności. To najgorsze świństwo i na jej miejscu chyba bym się powiesiła. Wcześniej załatwiłabym wywłokę, która zaliczyła jej faceta.

No właśnie, czuję się jak wywłoka. Minęło trochę czasu, a to dalej we mnie siedzi. Nie potrafię z nią normalnie rozmawiać, a tym bardziej przebywać w jej towarzystwie, kiedy on jest obok. To zrujnowało nasze relacje. Coraz mocniej myślę o tym, żeby jej o wszystkim powiedzieć. On też ma do mnie pretensje, bo podobno go wykorzystałam. On tego nie chciał.

Paulina

42 % tak
58 % nie

Polecane wideo

Komentarze (42)
Ocena: 4.9 / 5
gość (Ocena: 5) 28.10.2020 14:20
Zrób jej patelnię w ramach przeprosin.
odpowiedz
Lol (Ocena: 5) 06.05.2016 23:31
Dlaczego wszystkie szlaufy zaczynają zdanie od "nie jestem taka". Uległaś pociągowi, to znaczy, że jesteś "taka"... To kwestia wyboru. Chwila nieokiełznanej przyjemności ponad zaufanie, przywiązanie, wspieranie się. Wybrałaś. to dowodzi, że jesteś szalufem... koniec tematu
odpowiedz
Al (Ocena: 5) 18.05.2015 08:33
Ja bym chciała coś powiedzieć. Może ci to pomoże bardziej niż słowa innych, które tylko obrażają. Byłam w podobnej sytuacji, tyle że na tym drugim miejscu. To moja przyjaciółka spała z moim narzeczonym. Powiedziała mi to, bo nie wytrzymała. Owszem, byłam na nią wściekła i nie rozmawiamy ze sobą od tego czasu. Ale tak naprawdę cieszę się, że mi o tym powiedziała. Przynajmniej teraz wiem, że nie związałam się z facetem, który potrafił mnie zdradzić. Tak być nie powinno. A może teraz przejdę do mojej głównej myśli związanej z tobą. Powiedz jej. Może na tym ucierpi wasza przyjaźń, ale już sama widzisz że teraz też się rozpada. A ona? Ona sama zdecyduje czy chce z nim być czy nie gdy się dowie o zdradzie. Przecież na tym polega prawdziwa przyjaźń, na powiedzeniu najbliżej osobie o takich sprawach. Bo wyobraź sobie, że ona teraz będzie z nim do końca życia nie wiedząc, że jest z kimś, kto potrafił ją zdradzić. Zrobił to raz, może po pijaku, jednak sama mówisz, że trochę wytrzeźwiał. Może zrobić i kolejny i kolejny. Nie mówię, że każdy. Ale może. To jej decyzja, prawda? A może kiedyś on sam się wygada przed nią? Po pijaku? I co będzie wtedy gdy się dowie, że od pięknych lat najlepsza przyjaciółka to przed nią ukrywała? Będzie jeszcze gorzej. Oczywiście może być też tak, że sie nie dowie wcale. Ale wyrzuty sumienia nie znikną. Stoisz przed trudnym wyborem. Ale spójrz na mój przykład. Przynaźń się rozpadła. No a jednak teraz, gdy już emocje opadły, jestem jej wdzięczna że chociaż tyle dla mnie zrobiła i się przyznała. Ps. Nie jestem z tym dupkiem. Jestem szćzęśliwą mężatką z normalnym facetem. Twoja przyjaciółka też na to zasługuje.
odpowiedz
sknera (Ocena: 5) 17.05.2015 20:54
Spokojnie. Nie słuchaj tych wszystkich ludzi. Popełniłaś bład trudno każdemu się zdaża. Nie mów nikomu i tak wystarczajaco cięzko ci jest.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.05.2015 20:49
ty nie jestes jej przyjaciolka ... nie nazywaj jej tak .... przjaciele tak nie robia
odpowiedz

Polecane dla Ciebie