On chce to zrobić bez gumki. Spełnić jego marzenie? K., 22 l.

19.08.2017

Kocham mojego Misia bardzo mocno i chcę, żeby był zawsze szczęśliwy. Lubi mnie w obcisłych bluzkach, więc je noszę, chociaż mam kompleks za małych piersi. Lubi wysokie obcasy, więc ryzykuję połamanie nóg i je zakładam. Lubi ostre potrawy, więc je jadamy, chociaż mam po nich zgagę. Nie chodzi o to, że się żalę. Po prostu jestem trochę uległa, a skoro mogę mu jakoś poprawić humor, to zaciskam zęby i robię, co sobie życzy. Trochę to wykorzystuje i teraz wymyślił coś innego...

Stwierdził, że jesteśmy ze sobą dość długo, możemy być siebie pewni, więc wreszcie powinniśmy zrezygnować z prezerwatyw. On ich nie lubi. Mówi, że go uwierają, mało co odczuwa, a chciałby więcej. Podobno jesteśmy na tym etapie, że możemy sobie w pełni zaufać. Seks bez gumki ma być lepszy i jeszcze bardziej nas do siebie zbliżyć. Może to i racja, ale ja się boję!

Ufam mu, ale przecież to facet... Wiele moich koleżanek nie widziało świata poza swoimi partnerami, a później się okazywało, że oni wcale nie byli wierni. Zdradzali na potęgę. Mój też może przecież zgłupieć, złapać coś, a potem mnie zarazić. Zresztą, nawet gdybym była pewna na milion procent, że to się nie zdarzy, jest też inny problem. Wtedy musiałabym zacząć brać pigułki, a tego strasznie nie chcę.

Boję się, że nafaszeruję się hormonami i to odbije się na moim wyglądzie. Pewnie przytyję, zrobię się rozdrażniona i ogólnie będzie źle. Już kiedyś walczyłam z dodatkowymi kilogramami i nie chcę przez to przechodzić. Tabletki to w końcu nie tylko problemy wagą, bo mają tysiąc innych skutków ubocznych. Nie chcę ich brać, ale co jeśli on tego nie zrozumie?

Chciałabym spełniać jego wszystkie marzenia, ale to już jest ponad moje siły. Nawet jeśli niczym mnie nie zarazi, to pigułki i tak skomplikują mi życie. Nie chcę być gruba, opuchnięta i niestabilna emocjonalnie. Czy prezerwatywa to naprawdę dla faceta taki problem? Używamy najcieńszych, jakie tylko się da, więc dlaczego on mówi, że woli bez?

Rzeczywiście nie odczuwa przyjemności? Jakoś do tej pory był zadowolony. Teraz wyciąga jakieś głupie argumenty zasłyszane od kumpli, że to jak lizanie cukierka w opakowaniu. Nie chce mi się w to wierzyć. Czasami żałuję, że sama spełniam wszystkie jego zachcianki, a on to tak wykorzystuje. Pewnie tak mnie omota, że wreszcie się na to zgodzę. Ale czuję, że nie powinnam.

K.

19 % tak
81 % nie

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 3.89 / 5
gość (Ocena: 5) 29.08.2017 15:59
XDD :v
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 20.08.2017 07:37
Czy u was też po prawym boku jest reklama kapusty z Lidla za 0,99 zł. za kilogram?
zobacz odpowiedzi (2)
Aha (Ocena: 1) 19.08.2017 21:35
Nie wierzę, że ktoś kto to pisał ma 22 lata. Ja rozumiem, że można się starać dla partnera, ale jeść ostre potrawy tylko dlatego, że ktoś je lubi? Nie można sobie oddzielnie czegoś zrobić? Albo mniej doprawić? Szok. Szanuj się dziewczyno to może poznasz kogoś kto się dla Ciebie będzie starał.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 19.08.2017 12:55
Może mu ufasz i w ogóle,ale zastanów jakie są konsenkwencję współżycia bez prezerwatywy chcesz zajść w nieplanowaną ciąże zarazić się chorobą przenoszoną drogą płciową :HIV lub AIS lub inną chorobą żebyś potem nie żałowała swojej decyzjii.
odpowiedz
gość (Ocena: 3) 19.08.2017 09:38
Życzę szczescia w związku, skoro masz do niego takie podejście i zaufanie ze uważasz ze bzyknie inną.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie