Czy zaproszenie na ślub musi być papierowe? Gosia, 25 l.

01.07.2017

Nie planuję jeszcze ślubu, ale chciałam zapytać na przyszłość. Dostałam nietypowe zaproszenie od znajomej i sama nie wiem co o tym myśleć. Zawsze mi się wydawało, że zaproszenie na ślub powinno być ładne i wręczone osobiście. Tutaj nie ma ani tego, ani tego... Zaprosiła mnie mailowo i podobno zrobiła tak ze wszystkimi gośćmi.

Dziwne to, ale się nie obrażam. Może taki znak czasów? Pytałam z ciekawości i podobno najbliższą rodzinę (zwłaszcza starszych ludzi) zaprosili osobiście, ale „na gębę”. Bez wręczania żadnych świstków. Pozostałych powiadomili mailem i poprosili o potwierdzenie przybycia tą samą drogą.

Nowocześnie, ale trochę bezdusznie...

Nie wiem z czego to tak naprawdę wynika. Z jednej strony może chodzić o oszczędność, bo zrobienie kilkudziesięciu zaproszeń to zawsze spory koszt. Zwłaszcza, jak ma być wypasione i jedyne w swoim rodzaju. Poza tym – trzeba to potem wręczyć, czyli zazwyczaj jeździć od domu do domu. To też koszt (paliwo) i mnóstwo czasu. Pozostałym wysyła się pocztą. Poradzili sobie inaczej i nawet ich podziwiam...

To raczej odważne zagranie. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. Jak wspominałam, mi to nie przeszkadza, ale jestem ciekawa zdania innych. Obraziłybyście się na takie zaproszenie? A może nie widzicie problemu? W najbliższych 2-3 latach pewnie mnie to będzie czekało, bo jestem już zaręczona. Zastanawiam się czy nie zrobić tak samo.

Wypada?

Gosia

48 % tak
52 % nie

Polecane wideo

Komentarze (4)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 03.07.2017 18:22
Ja "zaproszenie" wysłane za pośrednictwem FB oraz sms zbyłam milczeniem i nie pojawiłam się na uroczystości. Uważam coś takiego za gruby nietakt i totalny brak szacunku dla zapraszanej osoby. A hitem było dla mnie zaproszenie od panny młodej na gadu-gadu, "bo goście im się wykruszyli i nie mają kogo wcisnąć w wolne miejsca"...Na szczęście wszyscy to już byli znajomi ;)
odpowiedz
tradycja (Ocena: 5) 02.07.2017 09:32
Ładne zaproszenie na papierze to też pamiątka. Sama mam kilka takich ze ślubów moich znajomych i jak przeglądam czasami moje szpargały, to wszystko się przypomina :-) miłe to jest. e-mail to zawsze trochę lepiej niż sms ;-) ale rzeczywiście bezdusznie... jeśli decydującą rolę grają względy finansowe, to chyba lepiej "na gębę" osobiście, ale na to młodzi nie mają czasu i koło się zamyka. obrażać się nie ma o co, ale klimatu też nie ma.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 01.07.2017 16:14
Nie miałabym z tym problemu, ale faktycznie trochę dziwnie
odpowiedz
Szplinka (Ocena: 5) 01.07.2017 14:18
My planujemy kupić z narzeczonym drewniane :). A co do zapraszania mailem / "na gębę", sama nie wiem, jak widzą to inni. Ja bym się nie obraziła za otrzymanie maila - organizując wesele wiem, jakie to są koszty. Wydaje mi się jednak, że starsza część rodziny może czuć się urażona. Też jestem ciekawa zdania innych :). Pozdrawiam.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie