Czy zafarbować włosy rudej córce? Dzieci ją wyśmiewają... Liwia

25.05.2016

Włosy mojej córki to zagadka dla całej rodziny. Ja - bardzo ciemna brunetka ze śniadą karnacją, mąż też czarny. Dziecko urodziło się z rude. Myślałam, że kolor jeszcze z czasem ściemnieje, ale nic się nie zmieniło. Nadal kolor marchewkowy, a do tego piegi na twarzy. Proszę mnie źle nie zrozumieć - uważam ją za najpiękniejszą dziewczynkę na świecie, ale żal mi patrzeć jak sama przez to cierpi.

Już od przedszkola jest przezywana z tego powodu, a w szkole jest jeszcze gorzej. Dzieci nie lubią rudych i bardzo źle o nich mówią. Jej koleżanek i kolegów nie interesuje nic, ale tylko jej kolor włosów. To podłe i zaczynam rozumieć, jak bardzo jest jej ciężko. Dlatego zastanawiam się nad tym, czy może jej jakoś nie pomóc. Pomyślałam o jakiejś lekkiej farbie, która z rudego zrobi brąz.

 

 

Ona ma już 10 lat, więc nie jest jakimś dzidziusiem. Coraz więcej widzi i rozumie. Nie poprosiła mnie „mamo, zafarbuj mi włosy”, ale jak zobaczyła jak ja farbuję, to powiedziała „też bym tak chciała”. Skończyło się nawet na płaczu. Nie zdawałam sobie sprawy, że jest aż tak gnębiona z tak głupiego powodu. Nie bardzo wiem, jak mam się teraz zachować. Nastawienia rówieśników nie zmienię, ale ten kolor w sumie bym mogła.

Nie mówię o radykalnym farbowaniu z rudego na blond albo czarny. Powoli, co jakiś czas o jeden ton, żeby to nie była zbyt widoczna przemiana. Może dzieci nawet się nie zorientują i pomyślą, że włosy same ściemniały. Do wakacji tak odrobinę, tydzień po tygodniu, a we wrześniu pokazałaby się już zupełnie bez rudego. Brwi akurat same jej ściemniały, a karnacja po lecie nie będzie taka blada.

 

Dla niektórych to może zabrzmieć dziwne, ale spróbujcie postawić się w mojej sytuacji. Dziecko mi płacze, że nie lubi siebie, bo inni je wyśmiewają. Muszę jakoś zareagować. Nie upieram się, że farba wszystko załatwi, ale może trochę złagodzi sytuację? Nie wiem. Biję się z myślami.

Z drugiej strony nie chciałabym zrobić sensacji - patrzcie, farbowane dziecko, głupia matka i w ogóle. To by było jeszcze gorszego od tego, co jest teraz.

Dlatego proszę rozsądne dziewczyny o poradę. Źle to sobie wymyśliłam?

Liwia

65 % tak
35 % nie

Polecane wideo

Komentarze (39)
Ocena: 4.9 / 5
Ja (Ocena: 5) 29.07.2023 09:06
Przefarbuje jej włosy wiem z doświadczenia;) żałuję, że tak późno się odważyłam. Moja mama była przeciwna jakieś głupie przeświadczenie, że wyjdzie zielony kolor itp. Odkąd zmieniłam kolor włosów moje życie stało się spokojniejsze. Problem zniknął a ja poczułam większą wartość swojej osoby. Lepiej to zrób teraz niż gdy pójdzie do podstawówki czy gimnazjum dzieci tam nie mają skrupułów. Niestety dziewczynka już zawsze będzie musiała farbować odrosty co miesiąc, ale będzie przez to szczęśliwsza.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 23.04.2022 17:22
Proszę jej zafarbować jak najszybciej - dzieci są strasznie wredne - niech dziecko nie cierpi- włosy rude są bardzo ciężkie do zafarbowana - proszę nie słuchać tych głupich komentarzy o samoakceptacji itd…
odpowiedz
Paletka (Ocena: 5) 30.01.2022 12:43
Mój syn ma delikatny odcień rudego koloru na włosach. Jest bardzo pogodnym,wesołym chłopcem i na wielu kolegów. Jednak są dzieci,które mówią do niego "rudy" nie pokazuje po sobie,że go to boli ale czasami w domu łezka się zakręci. Problem tkwi w społeczeństwie!!! Dla mnie mój syn ma piękny kolor włosów!! Zawsze z mężem mu powtarzamy ,że kolor włosów nie ma znaczenia ważne że jest zdrowym dzieckiem. Zwróćcie uwagę na reklamy w telewizji tam głównie występują dzieci i dorośli z rudym kolorem włosów.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 07.05.2020 21:52
Oczywiści pofarbować. Tylko bym się zastanowiła czy 10 latce. Ja jak pofarbowałam dopiero zaczęłam czuć się "bezpiecznie"
odpowiedz
Aldona (Ocena: 5) 22.04.2019 18:33
Moja córka też ma rude włosy. Też była gnębiona i wyśmiewana. Mam koleżankę fryzjerkę, która tonuje jej włosy uzyskując zwykły, średni blond. Mamy o tyle dobrze, że zanim zaczęłyśmy tak robić przeprowadziliśmy się do innego miasta (dostałam lepszą pracę i nazwisko zresztą też) i w sumie nikt nie wie, że nasza córeczka jest naprawdę ruda, bo ma ciemne oczy i długie rzęsy a brwi w kolorze ciemnym (po mężu), z tymże patrząc na nią nikt by nie powiedział, że nasza mała to rudzielec. No ale koszt tego jest taki, że od najmłodszych lat uczę ją szczególnego dbania o włosy, bo wiadomo, farby, tonery niszczą. Niemniej jednak widzę, że moja córka jest szczęśliwsza mając zwykły pospolity kolor
odpowiedz

Polecane dla Ciebie