Chciałabym zrobić coś mocnego na Prima Aprilis, bo wszyscy zawsze robią sobie żarty ze mnie, a ja siedzę potulnie. Wymyśliłam coś bardzo nietypowego i chciałabym Was zapytać o zdanie. Mam taki plan, żeby pod wieczór zadzwonić do chłopaka, kiedy będzie już senny i powiedzieć mu, że zaszłam w ciążę… Mam nadzieję, że nie zejdzie na zawał. Taki dowcip zapamięta na pewno do końca życia.
Tylko trochę się boję, bo nie wiadomo jak zareaguje. Byłoby fajnie, gdyby powiedział, że mnie kocha i wszystko będzie dobrze. Ale jeśli rzuci telefonem? Albo powie, że to na pewno nie jego dziecko i nie chce mnie znać? W sumie to nie chciałabym tracić chłopaka przez żarty. Ale może to będzie dla niego dobry test…
Jak mam się przekonać, kim on naprawdę jest, to chyba teraz? Mam nadzieję, że mnie nie zawiedzie i wtedy tym bardziej będę inwestowała w ten związek. Jak nie, to w sumie żadna strata. Ale obawiam się jeszcze jednego - a co, jeśli on zachowa się w porządku, ja powiem, że to żart i on się obrazi na śmierć? Wtedy to on ode mnie odejdzie.
Spróbować to zrobić? Okazja jest, warto faceta sprawdzić, ale konsekwencji tego wkrętu jakoś nie potrafię przewidzieć…
Paula