Czy urażę koleżankę, jeśli podaruję jej bon do drogerii? Alicja

26.11.2014

Mieliśmy właśnie losowanie osób, którym trzeba dać prezent na Mikołajki. Trafiłam chyba najgorzej w całej klasie, bo to dziewczyna, z którą nie trzymam się zbyt blisko. Jakoś nie potrafimy się dogadać, więc już nie próbuję. Ona pochodzi z biednej rodziny i to widać. Tylko żeby nie było, że to dla mnie jakiś problem – nie dlatego jej nie lubię. To działa w dwie strony, bo ona też kilka razy mnie zraniła.

Upominki mają być do 50 zł. Dużo, jak na coś takiego w szkole. Zawsze było max 30. Nie mam na nią żadnego pomysłu. Nie wiem co lubi i co by chciała, a wolę się wprost nie pytać. Niech zostanie tajemnicą, kto ją wylosował. Ja też jeszcze nie wiem od kogo dostanę prezent. Wymyśliłam sobie, że dam jej jakiś bon i niech sama sobie wybiera. Trudno mi trafić w jej gust, bo ona gustu chyba nie ma...

 

Nie maluje się, włosy zawsze byle jak związane, ciuchy widać, że znoszone. Współczuję jej nawet, więc może bon np. do drogerii? Wybrałabym jakąś sieciówkę, żeby nie musiała jeździć po mieście, a zawsze sobie coś kupi. Mówię to bez uszczypliwości – jej się kosmetyki na pewno przydadzą. Skoro w domu jest jak jest, to raczej oszczędzają na takich rzeczach. Według mnie to praktyczne, bo trudno żebym jej sama kupiła odżywkę do włosów albo coś do malowania.

Co o niej sądzę, to sądzę, ale nie chcę jej robić przykrości w takim dniu. Dlatego pytam Was, czy dobrze to sobie wymyśliłam. Wiem jak się mówi, że niby perfumy w prezencie to sugestia, że ktoś śmierdzi, a szampon dla tych, którzy chodzą z przetłuszczonymi włosami... Ale taki bon? W sumie, to w drogerii można kupić nie tylko kosmetyki.

Alicja

29 % tak
71 % nie

Polecane wideo

Komentarze (26)
Ocena: 5 / 5
anonimous (Ocena: 5) 26.11.2014 21:55
chcialam kliknąć "tak" w odpowiedzi na pytanie - "czy kupić?" a kliknęłam na odpowiedź "czy urażę?"... W każdym razie uważam, że powinnaś kupić:)
zobacz odpowiedzi (1)
T (Ocena: 5) 26.11.2014 19:05
Dobra z Ciebie koleżanka :3 Taki prezent na pewno jej się spodoba.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 26.11.2014 16:55
Bardzo fajny pomysł :) Ja bym się ucieszyła, bo maluje się codziennie i kosmetyki zawsze się przydadzą. Ja mam podobno dylemat. Moja klasa też organizuje te durne mikołajki, akurat trafiłam na dziewczynę, która bardzo mnie irytuje. Postanowiłam, że kupie jej jakąś bombonierkę i nie będę się wykosztowywać. Wolę sama sobie coś kupić za te pieniądze albo zrobić droższy prezent komuś bliskiemu
zobacz odpowiedzi (3)
Anonim (Ocena: 5) 26.11.2014 15:10
za 50zł jest troszke mozliwosci. tak naprawde jak nie wiesz co lubi i zeby jej nie urazic kup jej np cos swiatecznego wkoncu to mikolajki moze cos ladnego z kwiaciarni, moze jakis koszyk ze slodyczami. bon to tak w kopercie dasz? wszyscy pewnie dostana fajnie zapakowane prezenty. a moze jakis sweterek albo przydatna torba do szkoly? jak ona sie nie maluje to po co jej bon na kosmetyki? ok wiem moze sie nie maluje , bo nie ma kasy na kosmetyki , ale nie lepiej np jakis fajny sweter ? tak apropo a kolezanka skad 50zł wezmie? strasznie drogie prezenty w tej szkole .
zobacz odpowiedzi (4)
Anonim (Ocena: 5) 26.11.2014 12:45
Ja bym była zadowolona, dziewczyna może sobie kupić to co aktualnie jej się spodoba
odpowiedz

Polecane dla Ciebie