Czy to możliwe, że jestem jeszcze dziewicą? Anastazja, 17 l.

14.10.2015

Mam 17 lat i niedawno zaczęłam współżyć z chłopakiem. Zrobiliśmy to dopiero kilka razy i on jest moim pierwszym partnerem. Bałam się tego, bo słyszałam o tym, że na początku boli, pojawia się krew i w ogóle horror. No, ale spróbowaliśmy i nic się nie stało. On nawet chyba podejrzewa, że nie byłam już dziewicą. A byłam na pewno, bo kiedy miałam to robić? W podstawówce? Na szczęście nic nie powiedział, więc problem z głowy. Tak jakby, bo ciekawi mnie co innego.

Zastanawiam się, czy my to jakoś źle robimy, czy o co chodzi... Dlaczego za pierwszym razem nic mnie nie bolało, ani nie krwawiłam? Czy ja nie mam błony dziewiczej? A może nie udało mu się przez tych kilka razy jej przebić? Ja naprawdę tego nie rozumiem i się tak zastanawiam – może ja dalej jestem czysta? Nie wiem jak to możliwe, ale nic więcej mi nie przychodzi do głowy.

 

Może nawet to jest możliwe, że za pierwszym razem był za delikatny i nie naruszył błony. Ale kilka kolejnych razy to samo? Nie pojawiła się nawet kropelka krwi i nie czułam dosłownie żadnego oporu. Nie wydaje mi się, żebym mogła się urodzić bez błony. Kiedyś na pewno tam była.

Pewnie to głupie pytanie w tym momencie, ale czy jest możliwe, żebym ja cały czas była dziewicą? Nie żeby mi na tym jakoś zależało, ale jestem po prostu ciekawa.

Czy takie rzeczy się zdarzają? Przysięgam, że z nikim wcześniej nie byłam!

Anastazja

82 % tak
18 % nie

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 4.58 / 5
Anonim (Ocena: 5) 16.10.2015 23:08
moze zamiast w pipe trafil w koko?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.10.2015 21:35
No i właśnie takie rzeczy się dzieją jak za seks zabierają się małolaty:)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 1) 14.10.2015 19:19
"Czy dalej jestem czysta?". No padłam. Lala, skoro współżyjesz to jakim cudem chcesz być dalej dziewicą? Nie, nie jesteś, bo dziewica to nie kawałek nabłonka, tylko stan przed pierwszą inicjacją seksualną. A błonę mogłaś zerwać uprawiając sport. Skąd się takie tępe dzidy biorą?
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.10.2015 18:25
Ze mnie się lało jak z wiadra już po pierwszym razie, ale zanim do niego doszło, naczytałam się wielu rzeczy w Internetach. Błona dziewicza to nie mur nie do pokonania, tylko kawałek unaczynionej błony śluzowej, w której znajduje się otwór (krew menstruacyjna jakoś musi opuszczać nasz organizm). Krwawienie przy pierwszym stosunku jest uzależnione od grubości i unaczynienia błony (a nieraz jest bardzo cienka) oraz od kształtu i rozmiaru otworu. Otwór może być okrągły księżycowaty, umiejscowiony centralnie, lub z boku. Zdarzają się przypadki, że błona być tak cienka,a otwór tak duży i tak korzystnie ulokowany, że dziewczyna nie czuje bólu i nie pojawia się krwawienie. Także nie martwiłabym się, wszystko jest okej :) Zdecydowanie gorsza jest odwrotna sytuacja, kiedy błona jest tak gruba, że ni hu hu nie da się jej przebić, a sprawia ogromny ból i trzeba ją nacinać u lekarza. Czytałam kiedyś artykuł napisany przez dziewczynę, które zdecydowała się na współżycie w wieku 16 lat i razem z rodzicami leciała na gina na nacinanie błony.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.10.2015 15:57
Błona jest na samym wejściu do pochwy, musiałby mieć cienkiego jak palec, żeby jej nie naruszyć. Weź lusterko i zobacz czy ją masz, co za problem :P Jak nie wiesz jak wygląda to wygoogluj
odpowiedz

Polecane dla Ciebie