Chyba nie można sobie wyobrazić bardziej oklepanego kompleksu. Mam za małe piersi. Tak naprawdę, to prawie w ogóle ich nie mam. Chyba tylko dzięki sutkom wiem, gdzie powinny być. Jestem płaską dechą. Od zawsze jestem wyczulona na ten temat, ale ostatnio jest coraz gorzej. Próbowałam różnych push-upów, ale nie mają nawet co podnosić. W gimnazjum zaczęłam wypychać sobie stanik i robię tak do dzisiaj...
Na WF-ie przebierałam się sama w toalecie, bo bałam się, że to wyjdzie. Na każdej przerwie sprawdzałam, czy mi się to nie rozlazło. Ciągły strach, że wszyscy się dowiedzą. Nie miałabym życia. Teraz mam jeszcze gorszy problem, bo jestem od jakiegoś czasu w związku i wreszcie przyjdzie czas na coś więcej. Raczej nie chciałby uprawiać seksu z dziewczyną w podkoszulce, pod którą kryje się wypchany stanik. A bez tego wyglądam przecież jak chłopak!
Chcę się do niego zbliżyć i widzę, że jemu bardzo na tym zależy. Nie byłoby problemu, gdyby nie to. Raczej nie zrobię sobie szybkiej operacji powiększenia piersi, więc co zrobić? Przyzwyczaił się do mojego wyglądu, myśli, że jestem normalnie zbudowana. A tu coś takiego... Chyba zwymiotowałby w łóżku, gdyby poznał prawdę. Na pewno musiałabym o nim zapomnieć.
Tu nie chodzi o to, że mam małe piersi i się ich wstydzę. Ja ich w ogóle nie mam, przez lata się maskowałam i teraz, kiedy kogoś kocham, mam przyznać, że to była wielka ściema? Tak bardzo się boję, że wolałabym chyba z nim zerwać, niż przeżywać taki wstyd. Tylko, że one już raczej nie urosną i zawsze będę musiała się tak męczyć. Nie czuję się kobietą, nawet dziewczyną. To męska klatka piersiowa.
Już sobie wyobrażam, że on na to patrzy i mówi, że z chłopakami seksu nie uprawia. To jakiś koszmar, który naprawdę może się okazać prawdą. Wiem, że nie wszyscy faceci wymagają dużych piersi, ale w tym wieku raczej marzą im się wielkie balony. Naoglądają się filmów porno i myślą, że każda tak wygląda. Czasami sama bym chciała... Oczywiście nie chcę ogromnych piersi, ale jakiekolwiek. Byle coś było widać.
Czy jest na to jakaś rada? Zależy mi na nim, ale nie mogę go zaskoczyć w łóżku takim wyznaniem. Może lepiej powiedzieć wcześniej i sprawdzić jego reakcję?
Magda