Czy praca na kasie po studiach to powód do wstydu? Aga

02.02.2017

Drogie Czytelniczki! Chciałabym poznać Wasze zdanie na temat pracy w zawodzie, który raczej nie kojarzy się zbyt dobrze. Ukończyłam filologię polską, bo zawsze interesowałam się językiem i literaturą. Chyba nie do końca przemyślałam temat, bo teraz mam dyplom na 5 i zupełnie nic na koncie. Nie mogę znaleźć pracy od ponad roku. Jeszcze przed obroną próbowałam, ale nic z tego nie wychodziło. Tylko przez chwilę redagowałam teksty w lokalnej gazecie, szukałam czegoś na stałe w tym stylu, ale bez skutku.

Rodzice byli bardzo dumni, że pierwsza osoba w najbliższej rodzinie ukończyła studia. Mnie także rozpierała duma. Tylko tym się nie wyżywię, a jakoś trzeba sobie radzić. Chcę zamieszkać ze swoim chłopakiem, ale on też nie śpi na pieniądzach. Na wspólne życie potrzeba jeszcze więcej. Myślałam nawet, żeby zacząć jeszcze jakieś studia i w ten sposób się ratować, ale na to jest już za późno. Chciałabym się wreszcie usamodzielnić. Wciąż wysyłam CV, a w ostatnich tygodniach jedyną odpowiedź dostałam z dyskontu. Mam być kasjerką.

Znajomi myślą, że to jakiś ponury żart, ale tak właśnie wygląda moja rzeczywistość. Mam teraz do wyboru siedzenie na kasie lub żerowanie na rodzicach. Myślicie, że komuś po studiach wypada podjąć taką pracę? Wydaje mi się, że większość pań w tego typu sklepach po prostu nie ma żadnych innych kwalifikacji, więc muszą się w ten sposób męczyć. Ja marzyłam o czymś zupełnie innym i wydaje mi się, że stać mnie na więcej. No, ale powinnam zacząć zarabiać. Nawet tak małe pieniądze, jakie proponuje ten pracodawca.

Czy nie zdziwiłybyście się, gdyby kasjerka w sklepie znanym z niskich cen obsługiwała Was nienaganną polszczyzną? Na tzw. baby w kasach mało kto zwraca uwagę, ale mnie szybko by wyłapali. Momentalnie przyszłoby klientowi do głowy, że zupełnie nie pasuję do tej roli. Zastanawiałby się, co takiego strasznego mi się przydarzyło, że muszę tu pracować. Czy to byłaby dla mnie kompromitacja?

Im dłużej jestem bez pracy, tym mniej mi zależy na zdaniu innych, ale chyba coś w tym jest. Nie wiem jak wygląda przekrój społeczny w tym fachu i nie mam zamiaru nikogo oceniać, ale podejrzewam, że wykształcenie nie jest tu konieczne. Kobieta ma szybko przesuwać towary i poprawnie wydawać resztę. Polonistka za kasą... Trochę dziwne.

Tyle dobrego, że miałabym stałą pensję (choć minimalną), mogłabym jakoś przeżyć, pomyśleć o przyszłości i w międzyczasie szukać czegoś bardziej dostosowanego do mojego wykształcenia. Tu jednak pojawia się kolejny problem – co wpisałabym w CV? Ubiegając się o jakieś poważne stanowisko miałabym wpisać nazwę tego sklepu? Byłabym skończona. Co o tym wszystkim myślicie? Sama już nic nie wiem.

Aga

34 % tak
66 % nie

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 3.79 / 5
Karina (Ocena: 5) 14.07.2021 12:57
Ty idiotko, myślisz, że na kasie siedzą patusy bez szkoły. Praca jak każda inna, w obsłudze klienta.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 11.09.2020 22:15
Hahahahaha temat stary, ale nie mogę się powstrzymać:) Skoro jesteś taka inteligentna to już dawno powinnaś mieć konretną pracę. Również skończyłam polonistykę, przez całe studia pracowałam dorywczo w mediach, po studiach w korporacji. Jesteś człowiekiem niemyślącym, a masz się za kogoś lepszego niż przysłowiowa Pani Gienia na kasie? Jeśli tak to współczuję i całuj po nogach te nieelokwentne wg ciebie kasjerki, zeby zrobiły ci jakieś szkolenie, bo przepadniesz mimozo 1 dnia :) Hahahhahaha
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 02.02.2017 17:27
Hahahaha, kasjerka posługująca się nienaganną polszczyzną... Myślisz że ktoś zwróci na to uwagę? Pracowałam jako kasjerka dwa lata i powiem ci jedno, klienci mają cię centralnie gdzieś i nawet nie słuchają co co nich mówisz. Ani tym bardziej nie będą zwracać uwagi na to, jak się wypowiadasz.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.02.2017 16:43
Parę dni temu udało się wam wywołać gównoburzę artykułem o kasjerkach, więc czas znowu o tym samym. Najważniejsze żeby hajs się zgadzał.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 02.02.2017 15:34
musisz jasno okreslic w czym chcesz pracowac. Twoje mysli zostana wyslane w kosmos, tak jak antena wysyla sygnal i odbiera obraz albo dzwiek. Ty tez musisz wyslac sygnal gdzie i co chcesz dokladnie robic a kosmos Ci to da. To co ty szukasz, to szuka ciebie. Poczytaj sobie o potedze podswiadomosci. Jezeli chcesz pracowac w szkole jako nauczycielka to to dostaniesz, jak w gazecie to tez to dostaniesz. Zyjemy w rownoleglych swiatach, to co na ziemi wydaje sie nielogiczne, gdzie indziej jest juz calkiem normalne. Ty to tylko musisz do siebie przyciagnac. Jak bedziesz o tym intensywnie myslec, to kosmos sprawi ze to otrzymasz.
zobacz odpowiedzi (1)

Polecane dla Ciebie