Czy powiedzieć mężowi, że jest ograniczony? Baśka, 26 l.

23.08.2013

Papilotki, pewnie zareagujecie na mój problem tak jak moja koleżanka, która twierdzi, że „wiedziałam, co brałam”. Niby tak, ale kiedyś mi to nie przeszkadzało. Mogę się przyznać, że byłam pustą laską. Grunt, że dorosłam i mam inne priorytety. Mój facet był przystojny, umięśniony, po prostu męski. Przy tym bezpośredni i z fajnym poczuciem humoru. Zakochałam się, zostaliśmy parą, a 3 lata temu wzięliśmy ślub. Jak łatwo się domyślić, jego wygląd przestał mi imponować, bo przecież nie zajmuję się tylko patrzeniem na niego.

Żyję z nim pod jednym dachem, muszę z nim rozmawiać, on towarzyszy mi przy różnych okazjach. Jest fajnie, dopóki się nie odezwie. Coraz częściej jest mi wstyd, kiedy nagle wyskoczy z opowieściami o swojej pracy (jest ochroniarzem w sklepie), albo wypowiada się na tematy, o których nie ma pojęcia. Wiedziałam, że nie jest typem inteligenta, ale coraz bardziej mnie to drażni. Nie czyta książek, nie ogląda wiadomości. Wystarczy kanapa, piwo, mecz, czasami koledzy. Smutno mi to przyznawać, ale on jest raczej głupiutki.

 

Ja się zmieniłam. Kiedyś liczyło się solarium, ploteczki, dyskoteki. Teraz jestem matką, żoną, dbam o dom, sporo czytam, interesuję się wieloma rzeczami. Chętnie wychodziłabym z nim do teatru, muzeum albo galerii, ale on się do tego po prostu nie nadaje. I tak odmawia. Jest takim zwykłym chłopem bez żadnych perspektyw. Po co mu wiedza, poszerzanie horyzontów, lepsza praca... No właśnie, nie wspominam nawet o jego „karierze” zawodowej. Zarabia dwa razy mniej ode mnie. Jakoś nie widzi w tym problemu.

To dorosły facet, więc wątpię, czy uda mi się go zmienić. Wiem, że nie wszyscy muszą być inteligentami, ale żeby on chociaż trochę zaczął się interesować czymś więcej, niż przyjemnościami... Mam ochotę z nim porozmawiać i powiedzieć mu, co mi się w nim nie podoba. Sama nie jestem ideałem, ale on też może mi wszystko wygarnąć. Jeśli nadal będzie taki ograniczony, to mogę zapomnieć o jego lepszej pracy i tym, że kiedyś będzie można z nim pogadać bez poczucia wstydu.

Kocham go, chcę być z nim i zależy mi na tym, żeby zaczął się choć trochę starać. Nie dopuszczam do siebie, że mogłabym go zostawić. Przynajmniej teraz. Męczę się z nim i trudno to ukryć, ale mamy dziecko, coś jednak nas łączy. Mam dalej udawać, że wszystko jest w porządku? Wtedy on jeszcze bardziej cofnie się w rozwoju. Powiedzieć o swoich wątpliwościach? Może się obrazić na amen.

Wiem, że mogłam się tego po nim spodziewać, bo nigdy nie był jakiś wybitny. Ale to mnie coraz bardziej drażni.

Baśka

64 % tak
36 % nie

Polecane wideo

Komentarze (23)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 19.10.2016 09:33
No właśnie ja mam taki sam problem. Tyle ze jesteśmy razem rok i bardzo się kochamy. Dopiero od niedawna zauważyłam że on po prostu jest ignorantem.. Nie ma jakichś większych zainteresowań jak to co się dzieje na święcie czy cokolwiek. Jest w wielu sprawach nie uświadomiony prostych rzeczy.. denerwuje mnie to, ale nie chce bo zostawiać z takiego problemu. Chciałabym rozwinąć w nim jakaś piękna pasję których ja mam wiele ale on sie nimi nie interesuje.. to po prostu boli ze że dla niego liczy się tylko wygoda i dobre jedzenie.
odpowiedz
d (Ocena: 5) 26.08.2013 00:35
biedny :(
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.08.2013 14:28
Dziewczyny szukam osób które mają ochotę podjąć wyzwanie ćwiczeń na cale życie! Zapraszam na stronę FB poświęconą motywacji ! Weźmy się w garść i do ćwiczeń! :) Razem raźniej! fb BądźPięknaZĆwiczeniami
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.08.2013 11:48
Ajjj... Dlatego ja wlasnie nie umawiam sie z takimi ulomnymi facetami. Ja bym robila wszystko, zeby go zmienic albo rozwod. Dobrze, ze przyznajesz sie, ze bylas pusta laska- ale pusta mozna byc dopoki jest sie panna, ale malzenstwo to powazna deklaracja i trzeba najpierw zmadrzec.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.08.2013 11:33
to że nie ogląda wiadomości to akurat dobrze. tam i tak wciskają kit
odpowiedz

Polecane dla Ciebie